Witam serdecznie, dlaczego po magnezie czuje się jak trup, mam autyzm i chad, ogromny deficyt snu od

Witam serdecznie, dlaczego po magnezie czuje się jak trup, mam autyzm i chad, ogromny deficyt snu od urodzenia i tak dobrze, ze udalo mi sie ostatnio zejść z wstretnych psychiatrycznych leków na spanie, po których przytylem az 30kg ale nie o tym, jak wspomnialem wczesniej mam okrone zaburzenia snu wiec 1 smieszna tableteczka byle czego-to nie do mnie, z kwetiapiny przenioslem sie na niegdys uzywana melatoninę, przy braniu dawki 20mg spię dobrze i normalnie sie wybudzam wypoczety, śpię srednio 8 i jest ok, jak wezmę 150mg cytrynianu magnezu na noc łacznie z ta melatoniną to spię 10h i spalbym dalej, w ciagu dnia jestem jak trup, zero energii, zombie calkowite-normalnie jak po ciezkiej kwetiapinie, co cikeawe testowalem dawki i to samo dzieje się przy melatonine 10mg, myslalem ze to jakies felerne polaczenie ten mg_+ melato, ale nieee, jak biorę go też w ciagu dnia 150mg-300mg to też mnie masakrycznie zamula, o co chodzi? Dodam, bo moze ma to jakies znaczenie, wychodze z ciagu alkoholowego, ktory trwal dobre 8mscy, organizm dotyrany więc ładuję go i witaminami i minerałami, ale spokojnie-mam jakąs wiedzę, wiem jakie sa dawki dzienne, zawyzam je umiejetnie zeby uzupelnić to co wydalalem przez tych kilka mscy, ale to raczej ?? nie powinno mieć związku z tym jak czuję sie po suplementacji magnezem? Jesli ktoś bedzie znał odpowiedz na ta zagwozdkę to bede wielce rad:) pozdrawiam aha znam własciwosci wyciszajaco-relaksujaco-odstresowujaco-usypiajace magnezu-ale zeby az tak? chyba nie lubię byc az tak bardzo zrelaksowany, wszak od tego jest piwo;) taki joke, pozdrawiam