Witam serdecznie. Od jakiegoś czasu czuję się okropnie. Myślę, że choruje na nerwicę. Otóż w maju 20
3
odpowiedzi
Witam serdecznie. Od jakiegoś czasu czuję się okropnie. Myślę, że choruje na nerwicę. Otóż w maju 2021 dostałam pierwszego ataku paniki. Na początku myślałam, że to zawał ( wysokie ciśnienie, tętno, zawroty głowy, duszności, ból klatki piersiowej ) pojechałam na izbę, wyniki wzorowe, zalecono zrobić badania. Wykonałam morfologię z rozmazem tarczycę cholesterol kreatyninę. Wszystko w normie. EKG również. Dostałam tych ataków jeszcze około 3 razy do dzisiaj. Styczeń miałam caly wyjęty z życia. Ciągłe sprawdzanie tętna na smartwatchu ( robię to dzień w dzień) , czytanie o wszystkich chorobach jakie bym mogła mieć związane z moimi codziennymi objawami ( wysokie tętno, ból klatki piersiowej, jak ból klatki ustępuje to czuję jakby ktoś mnie za szyję ściskał, zaciskanie się krtani, gula w gardle, tak jakby mrowienie serca ) I znowu tak się źle poczułam że lekarz rodzinny kazał przyjść na EKG które było wzorowe ciśnienie też. Tydzień temu znowu zrobiłam morfologię i wszystko okej . Minimalne odchylenie w krwinkach białych i limfocytach. Lekarz rodzinny powiedział, że pewnie przechodziłam infekcję. Mówił, że wyniki są okej i wypisał jeszcze skierowanie na cito to kardiologa, psychiatry i psychologa. Wiedziałam od samego początku, że to pewnie nerwica, bardzo podobne objawy, ale im dłużej czytałam w internecie tym wyszukiwałem coraz to gorsze choroby i nasilalam swoje lęki, że w pewnym momencie musiałam sobie kupić już Neospasmine.. widząc wyniki badań i wiedząc, że jest wszystko okej to ostatnio uczepiłam się tych limfocytów i ubzduralam sobie że mam HIV lub zapalenie płuc czy jakiegoś chłoniaka, bo napisane w Google że od niskich limfocytów te choroby występują. A nie mieściłam się w zakresie referencyjnym tylko o 0.4 , a ponadto miałam lepszy wynik niż w maju ubiegłego roku..
60dni temu rzuciłam również papierosy, gdzie też nasiliło się moje rozdrażnienie. I również zaczęłam czytać do czego mogą przyczyniać się papierosy i się załamałam, wcześniej o tym wiedziałam, ale jakoś się nie przejmowałam tym, a teraz jest inaczej, nawet gdy już ich nie palę.. Poza tym, gdy coś mnie zaboli, zakłuje to już w internet wpisuje i czytam, że umieram, masakra jakaś. Wiem, że się nakręcam ale nie mogę przestać tego robić, tj nie mogę przestać kontrolować tętna na smartwatchu..
Czy potrzebny jest mi psycholog? Czy może jakieś jeszcze badania mam porobić, aby się uspokoić? ( Chociaż nawet czarno na białym nie pomaga tj z tymi wynikami krwi..)
60dni temu rzuciłam również papierosy, gdzie też nasiliło się moje rozdrażnienie. I również zaczęłam czytać do czego mogą przyczyniać się papierosy i się załamałam, wcześniej o tym wiedziałam, ale jakoś się nie przejmowałam tym, a teraz jest inaczej, nawet gdy już ich nie palę.. Poza tym, gdy coś mnie zaboli, zakłuje to już w internet wpisuje i czytam, że umieram, masakra jakaś. Wiem, że się nakręcam ale nie mogę przestać tego robić, tj nie mogę przestać kontrolować tętna na smartwatchu..
Czy potrzebny jest mi psycholog? Czy może jakieś jeszcze badania mam porobić, aby się uspokoić? ( Chociaż nawet czarno na białym nie pomaga tj z tymi wynikami krwi..)
Szanowna Pani, wydaje się, że doświadcza Pani nasilonych objawów związanych z przeżywaniem lęku. Faktycznie, zgodnie z sugestią lekarza, wizyta u psychologa (i być może u psychiatry) wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Serdecznie zachęcam do pracy ze specjalistą i oby szybko poczuła się Pani lepiej!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Z opisu można przypuszczać, że doświadcza Pani lęku o zdrowie. Zdecydowanie zachęcam do wizyty u psychologa i lekarza psychiatry w celu poprawy komfortu życia. Trzymam kciuki.
Z opisu można przypuszczać, że doświadcza Pani lęku o zdrowie. Zdecydowanie zachęcam do wizyty u psychologa i lekarza psychiatry w celu poprawy komfortu życia. Trzymam kciuki.
Dzień dobry,
Z tego, co Pani opisuje wynika, że mimo dobrych wyników badań objawy nie ustępują, a cały czas są dla Pani bardzo niepokojące i mogą nasilać lęk. Dobrze więc, że szuka Pani dla siebie odpowiedniego wsparcia.
Mechanizm, który Pani opisuje, może być jak najbardziej związany z problemami na tle lękowym, zwłaszcza gdy lęk związany jest ze zdrowiem. Czasami pojawia się właśnie taki mechanizm: nasz umysł zaczyna błędnie interpretować różne sygnały z ciała, co wzmaga/ wyzwala lęk. On zaś może powodować różne objawy fizyczne, m.in. właśnie kołatanie serca, duszności czy ból w klatce piersiowej, które same w sobie są uznawane za nieszkodliwe, ale mogą być odczuwane jako zagrażające. W odpowiedzi na te objawy nasila się niepokój, co z kolei prowadzi do jeszcze silniejszych objawów.
Pani skłonność do szukania informacji w interncie również może nie być obojętna dla tego mechanizmu. Czytanie o potencjalnych chorobach często zwiększa lęk i prowadzi do tzw. „nadinterpretacji” objawów, co sprawia, że zaczynamy postrzegać zwykłe sygnały z ciała jako coś poważnego.
Spotkania z psychologiem na pewno będą dla Pani wartościowe. Mogą pomóc lepiej zrozumieć ten mechanizm (a przede wszystkim jego genezę) oraz nauczyć się jak przerwać to błędne koło. Warto mieć na uwadze aspekt nieświadomości, która może odgrywać istotną rolę w tych zdarzeniach - objawy związane z zaburzeniem lękowym bardzo często występują "spontanicznie", nawet bez bezpośredniego kontaktu z bodźcami, które je wywołują (czyli powody mogą być różne, lęk może być związany z jakimiś środowiskami czy wydarzeniami, np. bodziec może pojawiać się w pracy albo w myślach o niej, a jednak objawy mogą pojawiać się w zupełnie innym momencie np. gdy zrelaksujemy się w domu na kanapie. To oczywiście tylko przykład obrazujący mechanizm).
Powodzenia! :)
Z tego, co Pani opisuje wynika, że mimo dobrych wyników badań objawy nie ustępują, a cały czas są dla Pani bardzo niepokojące i mogą nasilać lęk. Dobrze więc, że szuka Pani dla siebie odpowiedniego wsparcia.
Mechanizm, który Pani opisuje, może być jak najbardziej związany z problemami na tle lękowym, zwłaszcza gdy lęk związany jest ze zdrowiem. Czasami pojawia się właśnie taki mechanizm: nasz umysł zaczyna błędnie interpretować różne sygnały z ciała, co wzmaga/ wyzwala lęk. On zaś może powodować różne objawy fizyczne, m.in. właśnie kołatanie serca, duszności czy ból w klatce piersiowej, które same w sobie są uznawane za nieszkodliwe, ale mogą być odczuwane jako zagrażające. W odpowiedzi na te objawy nasila się niepokój, co z kolei prowadzi do jeszcze silniejszych objawów.
Pani skłonność do szukania informacji w interncie również może nie być obojętna dla tego mechanizmu. Czytanie o potencjalnych chorobach często zwiększa lęk i prowadzi do tzw. „nadinterpretacji” objawów, co sprawia, że zaczynamy postrzegać zwykłe sygnały z ciała jako coś poważnego.
Spotkania z psychologiem na pewno będą dla Pani wartościowe. Mogą pomóc lepiej zrozumieć ten mechanizm (a przede wszystkim jego genezę) oraz nauczyć się jak przerwać to błędne koło. Warto mieć na uwadze aspekt nieświadomości, która może odgrywać istotną rolę w tych zdarzeniach - objawy związane z zaburzeniem lękowym bardzo często występują "spontanicznie", nawet bez bezpośredniego kontaktu z bodźcami, które je wywołują (czyli powody mogą być różne, lęk może być związany z jakimiś środowiskami czy wydarzeniami, np. bodziec może pojawiać się w pracy albo w myślach o niej, a jednak objawy mogą pojawiać się w zupełnie innym momencie np. gdy zrelaksujemy się w domu na kanapie. To oczywiście tylko przykład obrazujący mechanizm).
Powodzenia! :)
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna - 150 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.