Witam serdecznie. Trochę się waham czy pisać ale męczy mnie to,co dzieje się ostatnio. Jestem gejem

Witam serdecznie. Trochę się waham czy pisać ale męczy mnie to,co dzieje się ostatnio. Jestem gejem Mój problem polega na tym, że długo się bałem,kilka lat temu wyznałem najbliższym(poza rodziną)prawdę o swojej orientacji i wszyscy mnie akceptują i im to nie przeszkadza. Kilka miesięcy temu poznałem kolegę, mial dziewczynę,tzn wtedy jeszcze nieoficjalnie. Nie chce zagłębiać się w jej temat,ale jeśli o niego chodzi wylądowaliśmy razem w klubie. Nagle zaczął mnie całować, dotykać itd. Fakt,był pijany. Potem na trzeźwo udawał że nie pamięta,potem się przyznał. Kilka następnych spotkan było normalnie Po kilku miesiącach nasze spotkania stały się częstsze. Od miesiąca widzimy się codziennie. On zostawił dziewczynę,spędzamy razem weekendy,niby jako kumple ale ciągle tylko we dwóch. Nie pijemy alko, spacerujemy, rozmawiamy,razem jeździmy na zakupy. Poznał moich przyjaciół. Ciągle piszemy, dzwonimy. Nie uprawiamy sexu,ciągle podkreśla, że jesteśmy kumplami ale mówi mi że nie myślał,że nasza znajomość jest taka ważna,że mu zależy na mnie i w ogóle. Planujemy kolejne weekendy razem. No a ja w tym wszystkim mam wrażenie,że się zakochałem,śni mi się,cięgle o nim myślę,uwielbiam jego poczucie humoru,jego jako osobę. Pytanie czy wyznać mu co czuje,czy czekać aż to się rozwinie. Może jest biseksualny i boi się. Męczy mnie to coraz bardzie. Glupio, ze pytam,ale nie mam kogo :(