Witam serdecznie. Z punktu widzenia psychologicznego nie należy wartościować stanów afektywnych i są
2
odpowiedzi
Witam serdecznie. Z punktu widzenia psychologicznego nie należy wartościować stanów afektywnych i są to informacje zwrotne o naszym organiźmie więc czy np. emocje typu lęk lub złość są negatywne, a czasem pozytywne dla doświadczające go pomimo czasu ich trwania lub trudne albo łatwe w zależności od doświadczających ich osób? Przecież choćby długotrwałe odczuwanie lęku jest niekorzystne dla organizmu. - tanie korzystność chyba jest szkodliwa.
Dzień dobry :)
Ocenianie jakiś emocji jako negatywne często prowadzi do odrzucenia ich, wypierania, nie godzenie się na ich przeżywanie. To często generuje cierpienie i choroby. Każda emocja jest wartościowa, korzystna, bo niesie ze sobą ważną dla nas informacje. Przykładowo złość mówi nam o tym, że nasze potrzeby nie są zaspokajane, nasze granice przekraczane. Gdy się nie godzimy na przeżywanie złości np z obawy, że będziemy agresywni, przemocowi i skrzywdzimy drugą osobę, a czego sami niestety mogliśmy doświadczać w przeszłości. To złość zaczynamy kierować do wewnątrz, do siebie, co często w efekcie przejawia się smutkiem i depresją. Tłamsimy, wypieramy złość i zarazem związaną z nią energię do zmian. Rozwiązaniem jest uznanie złości i konstruktywne jej spożytkowanie, czyli np. wyrażenie jej w sposób asertywny i w ten sposób zadbanie o siebie, o swoje potrzeby bez ranienia drugiej osoby. Też wartościowe jest sprawdzenie w jakim stopniu doświadczana złość dotyczy teraźniejszości, a w jakim stopniu naszej przeszłości. Często, gdy reagujemy na coś nadmiarowo, wynika to z tego, że dotknęło to jakieś naszej rany, czułego punktu z przeszłości. To z tego powodu reagujemy tak intensywnie.
W swojej pracy towarzyszę drugiej osobie w procesie uleczania tych ran oraz rozwijania umiejętności rozumienia swoich emocji i konstruktywnego z nich korzystania.
Serdecznie zapraszam do współpracy w gabinecie lub online :)
Ocenianie jakiś emocji jako negatywne często prowadzi do odrzucenia ich, wypierania, nie godzenie się na ich przeżywanie. To często generuje cierpienie i choroby. Każda emocja jest wartościowa, korzystna, bo niesie ze sobą ważną dla nas informacje. Przykładowo złość mówi nam o tym, że nasze potrzeby nie są zaspokajane, nasze granice przekraczane. Gdy się nie godzimy na przeżywanie złości np z obawy, że będziemy agresywni, przemocowi i skrzywdzimy drugą osobę, a czego sami niestety mogliśmy doświadczać w przeszłości. To złość zaczynamy kierować do wewnątrz, do siebie, co często w efekcie przejawia się smutkiem i depresją. Tłamsimy, wypieramy złość i zarazem związaną z nią energię do zmian. Rozwiązaniem jest uznanie złości i konstruktywne jej spożytkowanie, czyli np. wyrażenie jej w sposób asertywny i w ten sposób zadbanie o siebie, o swoje potrzeby bez ranienia drugiej osoby. Też wartościowe jest sprawdzenie w jakim stopniu doświadczana złość dotyczy teraźniejszości, a w jakim stopniu naszej przeszłości. Często, gdy reagujemy na coś nadmiarowo, wynika to z tego, że dotknęło to jakieś naszej rany, czułego punktu z przeszłości. To z tego powodu reagujemy tak intensywnie.
W swojej pracy towarzyszę drugiej osobie w procesie uleczania tych ran oraz rozwijania umiejętności rozumienia swoich emocji i konstruktywnego z nich korzystania.
Serdecznie zapraszam do współpracy w gabinecie lub online :)
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, emocje są językiem, za pomocą którego nasze ciało "mówi" do nas. To informacja o tym, czy jest mu dobrze, czy źle - czy jest pobudzone i gotowe do działania, czy bardziej zmęczone, a czasem niespokojne. Słuchając i honorując te komunikaty, możemy zwyczajnie zadbać o siebie i dostarczyć sobie to, co na dany moment jest nam potrzebne.
Zdarza się, że emocje, które są trudne i niewygodne - staramy się ukryć, umniejszyć, przeskoczyć. To często prowadzi do nadużyć na samych sobie, lub na innych - pojawić się może frustracja, lęk, a także poczucie oderwania od siebie.
Z tego też powodu bardzo często początkiem pracy terapeutycznej, jest nawiązanie kontaktu z samym sobą. Dlaczego czuję tak, jak czuję? Co powoduje we mnie dyskomfort? Co czyni mnie spokojnym?
Lista jest długa i w miarę nawiązywania relacji z samym sobą, można dopisywać do niej kolejne pytania, po czym pozwalać odpowiedzi pojawić się i w nas wybrzmieć.
Faktycznie - długotrwałe utrzymywanie się przykładowo lęku, może mieć dewastujący wpływ na ludzki organizm. Warto jednak zapytać w takiej sytuacji- o czym jest ten lęk? Bardzo często zdarza się, że właśnie emocje niedopuszczone, wypchnięte poza margines, te "nieładne", których nie do końca chcemy przyjąć, tak uporczywie w nas "grają".
Emocja, która zostaje dopuszczona i przeżywa - po jakimś czasie wygasa i jej miejsce zajmuje kolejna, a później kolejna. Sytuacja, w której przeżycia zalegają może być informacją o niezgodzie na jakimś poziomie. Warto skorzystać w takim przypadku ze wsparcia terapeutycznego, które jest doskonałą bazą do spotkania ze sobą i ze swoimi odczuciami - nawet wtedy, gdy są trudne i niewygodne. Pozdrawiam serdecznie.
Zdarza się, że emocje, które są trudne i niewygodne - staramy się ukryć, umniejszyć, przeskoczyć. To często prowadzi do nadużyć na samych sobie, lub na innych - pojawić się może frustracja, lęk, a także poczucie oderwania od siebie.
Z tego też powodu bardzo często początkiem pracy terapeutycznej, jest nawiązanie kontaktu z samym sobą. Dlaczego czuję tak, jak czuję? Co powoduje we mnie dyskomfort? Co czyni mnie spokojnym?
Lista jest długa i w miarę nawiązywania relacji z samym sobą, można dopisywać do niej kolejne pytania, po czym pozwalać odpowiedzi pojawić się i w nas wybrzmieć.
Faktycznie - długotrwałe utrzymywanie się przykładowo lęku, może mieć dewastujący wpływ na ludzki organizm. Warto jednak zapytać w takiej sytuacji- o czym jest ten lęk? Bardzo często zdarza się, że właśnie emocje niedopuszczone, wypchnięte poza margines, te "nieładne", których nie do końca chcemy przyjąć, tak uporczywie w nas "grają".
Emocja, która zostaje dopuszczona i przeżywa - po jakimś czasie wygasa i jej miejsce zajmuje kolejna, a później kolejna. Sytuacja, w której przeżycia zalegają może być informacją o niezgodzie na jakimś poziomie. Warto skorzystać w takim przypadku ze wsparcia terapeutycznego, które jest doskonałą bazą do spotkania ze sobą i ze swoimi odczuciami - nawet wtedy, gdy są trudne i niewygodne. Pozdrawiam serdecznie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.