Witam sredecznie. Chciałbym dopytać o problem "afektów niedostosowanych" tj. czy jeśli osoba będąc
2
odpowiedzi
Witam sredecznie.
Chciałbym dopytać o problem "afektów niedostosowanych" tj. czy jeśli osoba będąc świadkiem wypadku swojego wroga cieszy się, że stała mu się krzywda jest psychologicznie i medycznie normalne, a gdyby to była jej ważna osoba nie wróg to byłoby paragelią [trzeba dodać jeszcze, że istnieją różne rodzaje uśmiechów choćby m. in. histeryczny z przerażenia lecz nie o ten tu chodzi] natomiast w trakcie chandry(nie depresji klinicznej) reagowała by z koleii obojętnością (wcześniej wyjaśniłem, że kultura może zawierać patologiczne wpływy i jako taka nie decyduje o klinicznym stanie normy lub patologii ponieważ nie ma takich "komprtencji medycznych lub z innych specjalności")
Chciałbym dopytać o problem "afektów niedostosowanych" tj. czy jeśli osoba będąc świadkiem wypadku swojego wroga cieszy się, że stała mu się krzywda jest psychologicznie i medycznie normalne, a gdyby to była jej ważna osoba nie wróg to byłoby paragelią [trzeba dodać jeszcze, że istnieją różne rodzaje uśmiechów choćby m. in. histeryczny z przerażenia lecz nie o ten tu chodzi] natomiast w trakcie chandry(nie depresji klinicznej) reagowała by z koleii obojętnością (wcześniej wyjaśniłem, że kultura może zawierać patologiczne wpływy i jako taka nie decyduje o klinicznym stanie normy lub patologii ponieważ nie ma takich "komprtencji medycznych lub z innych specjalności")
Dzień dobry,
generalnie psychologicznie "normalne" nie jest cieszenie się z czyjegoś nieszczęścia, szczególnie poważnego wypadku, nawet jeśli jest to wróg. Natomiast naturalne mogą być emocje towarzyszące temu wydarzeniu. Problem niedostosowanego afektu wskazuje na jego nieodpowiedniość w stosunku do sytuacji, w tym jego nadmiarowość.
Natomiast paragelia nie mówi tylko o nieadekwatności reakcji do sytuacji, ale o niemożności powstrzymania tej reakcji mimo chęci. Śmiech jej towarzyszący odbiega od tzw. normy ponieważ nie jest chwilowy tylko wręcz niemożliwy do opanowania mimo starań tej osoby oraz głośny. Ze względu na specyfikę i możliwe powiązania tego zjawiska z innymi zaburzeniami proponowałabym konsultację z psychologiem, bądź wizytę u psychiatry.
generalnie psychologicznie "normalne" nie jest cieszenie się z czyjegoś nieszczęścia, szczególnie poważnego wypadku, nawet jeśli jest to wróg. Natomiast naturalne mogą być emocje towarzyszące temu wydarzeniu. Problem niedostosowanego afektu wskazuje na jego nieodpowiedniość w stosunku do sytuacji, w tym jego nadmiarowość.
Natomiast paragelia nie mówi tylko o nieadekwatności reakcji do sytuacji, ale o niemożności powstrzymania tej reakcji mimo chęci. Śmiech jej towarzyszący odbiega od tzw. normy ponieważ nie jest chwilowy tylko wręcz niemożliwy do opanowania mimo starań tej osoby oraz głośny. Ze względu na specyfikę i możliwe powiązania tego zjawiska z innymi zaburzeniami proponowałabym konsultację z psychologiem, bądź wizytę u psychiatry.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry,
zachęcam do kontaktu ze specjalistą , aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty .
Pozdrawiam serdecznie
zachęcam do kontaktu ze specjalistą , aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty .
Pozdrawiam serdecznie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.