Witam. Synek niecale 5 lat ma tak jakby lek przed chodzeniem do szkoly (mieszkam w irlandii i dzieci

2 odpowiedzi
Synek niecale 5 lat ma tak jakby lek przed chodzeniem do szkoly (mieszkam w irlandii i dzieci tutaj od 4r.z. ida do szkoly).
Powod jest taki:
-Dotknal (nie uderzyl)dziewczynce wlosy i boi sie czy nastepnego dnia jej mama nie pojdzie do wychowawczyni powiwdzec o tym i czy dziewczyce nic sie przez to dotkniecie nie stalo
-niechcaco delikatnie uderzyl dziewczynke zabawka w buzie, dziewczynka powiedziala synkowie ze przez to wypadniw jej ząb i synek juz placze ze boi isc sie do szkoly ( zapytalam Pania o ta sytuacje wyjasnila ze nawet ta dziewczynka jej nie powiedziala o tym, dziewczynka nie plakala i nic sie nie stalo. Takie rzeczy sie zdarzaja.)
-synek podczas zabawy sypnal chlopcu piasek na buta i placze moj syn ze nie pojdziedo szkoly bo jak chlopcu cos sie stalo to co wtedy.
Zapewniam mojego synka ,ze takie rzeczy sie dzieja, i ze jeszcze nie raz on klepnie niechcaco kogos, ktos jego i to normalne. Nie ma starchu isc do szkoly bo wszyatko jest ok.
Synek jednak placze i nie daje sie przekonac. Co mam.robic? Caly czas tlumacze tlumacze i tlumacze.
Pod koniec grudbia lece do polski i chce isc z synkiem do psychologa dzieciecego.
-
Dzień dobry. Pięć lat to wiek, kiedy dziecko z reguły jest stabilne emocjonalnie, choć wciąż nie bardzo rozumie, że inni ludzie mogą myśleć inaczej niż ono. Dzieci w tym okresie rozwojowym w dalszym ciągu są bardzo blisko związane z opiekunami, ale jednocześnie chętnie bawią się z innymi dziećmi. Bywają nieśmiałe i zależy im na uznaniu osób dorosłych. Coraz lepiej panują nad swoim zachowaniem i uczą się rozpoznawać, rozróżniać i wyrażać emocje. W obliczu wielu wyzwań rozwojowych w tym wieku dziecko czasami może mieć trudność z adekwatną oceną czyichś uczuć i reakcji. Warto przyłożyć dużą troskę do wyjaśnienia dziecku, że wszystkie emocje są ważne i potrzebne. Uszanować jego emocje. Jednocześnie warto zaznaczyć, że ludzie różnie reagują w odpowiedzi na pojawiające się emocje.
Pomocne mogą okazać się bajki terapeutyczne, np
"Dziewczynka z obrazka" - lęk przed brakiem akceptacji rówieśników, "Karolina w krainie baśni" - trudności szkolne i odrzucenie przez rówieśników, brak wiary w siebie.
Pozdrawiam serdecznie

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowna Pani,

Choć Pani syn ma dopiero 5 lat, to w dalszym ciągu doświadcza wielu trudnych emocji tj. lęk, smutek, strach i nie potrafi samemu sobie radzić, gdy te fale emocji przychodzą. Nauka samoregulacji u dzieci to zadanie, w którym rodzic może wspierać dziecko w radzeniu sobie z emocjami, zwłaszcza tymi trudnymi. Te dzieci nie są jeszcze w stanie sobie same pomóc, dopiero się tego uczą, najlepiej w relacji z osobą dorosłą. Wiek 5 lat to też wiek, gdy mózg się bardzo intensywnie rozwija, ten rozwój pochłania sporo energii której często brakuje w obszarach emocjonalnych i społecznych czy poznawczych. Myślę, że warto byłoby z jednej strony obserwować te momenty, w których trudność się pojawia, co się dzieje przed, w jakim stanie jest syn, jaki miał nastrój, co robił, jak spał, czy jadł i co jadł/pił, czy chorował lub choruje, czy ma alergie, czy działo się coś wcześniej co mogłoby być dla niego trudne, stresujące, wywołujące napięcie. Jego lęki i trudności mogą być wypadkową wielu czynników tzw. stresorów i warto ich poszukać. Proszę też się zastanowić czy w ostatnim były w Państwa życiu jakieś zmiany (urodzenie rodzeństwa, rozwody, zmiany miejsca zamieszkania, wyjazdy, śmierć kogoś w rodzinie itp.), to również bardzo często są tresory, które w dużej mierze nasilają lęki u dzieci. W psychologii rozwojowej mówi się że wiek ok5-6 lat jest często podobny do okresu, które przeżywają 2 latki, dużo lęków, chęć sięgania i eksplorowania a zarazem pojawia się świadomość nieodwracalności (czyli dzieci zaczynają być świadome że coś stało się i się już "nieodstanie" np. śmierć). To czego syn zapewne potrzebuje to akceptowania jego strachu, nazywania go i bycia z nim w jego niepokoju, w przeciwieństwie do mówienia mu że nie ma powodów do obaw (w jego postrzeganiu i w jego perspektywie są, co więcej, on tych emocji doświadcza i zaprzeczanie im może w przyszłości spowodować, że straci do nich ufność). Warto też może pytać czego by potrzebował od nas? czy jest coś co mogłaby Pani mu dać/zrobić żeby było mu łatwiej. Może Pani też mu coś zaproponować, ale z poszanowaniem jego decyzji. Jeśli trudność nie będzie ustępowała w czasie, myślę że warto pójść na konsultację do psychologa. Pozdrawiam serdecznie Katarzyna Andrys

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.