Witam, szukam pomocy dla syna. Ma 19 lat i jest bardzo niesamodzielny. Nie ma żadnych planów na przy
2
odpowiedzi
Szukam pomocy dla syna. Ma 19 lat i jest bardzo niesamodzielny. Nie ma żadnych planów na przyszłość, jego zapał do robienia czegoś jest chwilowy i za moment się poddaje. Ma problemy z nauką. Ostatnio co najmniej raz w tygodniu opuszcza szkołę tłumacząc się bólem głowy lub brzucha. Jest zamknięty w sobie, przesiaduje w pokoju "na telefonie". Prosząc mnie o coś wydaje się jakby bał się odpowiedzi. Ubiera się głównie na czarno, toleruje jeszcze biały i czerwony. Lubi rysować i robi to dobrze, jednak tylko w kolorze czarnym. Nie dba o higienę, muszę go gnać do mycia. Niewiele je, twierdzi że wszystko jest niedobre, ma kilka swoich dań i boi spróbować innych smaków. Najchętniej spędzałby czas przed laptopem, grając lub rozmawiając z obcymi osobami, będąc anonimowym. Słyszę wtedy jakby był innym człowiekiem, wygadanym, roześmianym, głośnym. 11 lat temu jego prawdziwa matka zmarła na raka, mieszkał tylko z nią i był przy całym jej cierpieniu, zabroniła mu o tym mówić komukolwiek. Od 10 lat mieszka ze mną, moimi dwoma synami, swoją młodszą siostrą i ojcem. Z ojcem nie ma o czym rozmawiać, unika go. Od kiedy poszedł do średniej szkoły zaczął się wycofywać z życia domowego, najchętniej siedzi w swoim pokoju z telefonem i komputerem. Komputer ma ograniczony bo ja wpisuję hasło ale jeśli nie każę mu wyłączyć to siedziałby do rana. Czy to może być depresja? Bardzo się martwię jak da sobie radę w dorosłym życiu bo to już niebawem nastąpi. Czy powinnam zgłosić się z nim do specjalisty? On się zgodzi, bo mnie słucha, mam z nim dobry kontakt.
Witam. Myślę, że warto by było, aby syn skorzystał z wizyty, może najpierw u psychologa, który w razie konieczności skieruje go do psychiatry (jeśli stwierdzi symptomy depresji) lub do psychoterapeuty jeżeli np. problem dotyczy lęku społecznego, poczucia wartości. Pisze Pani także o śmierci biologicznej matki chłopca przed 11 laty, co również jest niezmiernie ważne. Nie wykluczone, że czas żałoby wciąż nie jest dla syna domknięty, ale przez internet nie można tego stwierdzić. Pisze Pani, że ma z nim tak dobry kontakt, więc proszę mu zaproponować wsparcie w podjęciu pierwszych kroków, jeżeli będzie go potrzebował, ale też dać mu prawo do własnej decyzji i przestrzeń do samodzielnego działania - jest już pełnoletni. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proponuję by Pani skontaktowała się bezpośrednio z psychologiem lub psychoterapeutą. Konsultacja pozwoli postawić wstępną diagnozę i określić zarys ewentualnej terapii. Moją sugestią jest podjęcie przez Panią stałej współpracy z terapeutą w duchu "Terapii bez Vipa". Polega one na pracy członka lub członków rodziny osoby potrzebującej pomocy, w celu zmiany warunków domowych (środowiskowych) które sprzyjały rozwojowi i utrwaleniu zaburzenia. Takie podejście dobrze się sprawdza w przypadku, gdy problem dotyczy osób młodych. Przypuszczam,że zachowanie Pani syna jest formą protestu, manifestacją niezgody lub sposobem wyrażenia swojej bezradności na otaczające go warunki i panujące w rodzinie relacje. Pozdrawiam Rafał Dobolewski
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.