Wszystko zaczęło sie nawet tych wakacjach. Pewnego dnia zaczęłam odczuwac tempy ból w klatce piersio

Wszystko zaczęło sie nawet tych wakacjach. Pewnego dnia zaczęłam odczuwac tempy ból w klatce piersiowej, kłucie, podwyższone tętno, ogólne zmęczenie, omdlenia, zawroty głowy, problemy z oddychaniem, duszności, choć jednak najbardziej niepokoil mnie ból w klatce w okolicach serca i to niekiedy wysokie tętno, udałam sie wiec do lekarza kardiologa, zrobil usg serca, ekg, założy holter na cala dobe i wszystko wyszlo w porządku, mówił ze jesli chodzi o moje serce jest zdrowe jak na 20 latke. Lecz jednak te objawy nie ustepuja, ciagle czuje niepokój, obawiam się o własne zycie, denerwuje sie z najmniejszych rzeczy gdzie kiedyś by mnie to w ogóle nie ruszyło, czesto gdy zaczynam sie stresować czuje ból w klatce rozchodzacy sie do prawej lopatki, ucisk w klatce piersiowej, podwyższone tetno i problem z oddychaniem. Niekiedy nie potrafie sie uspokoic i caly czas o tym myśląc nakrecam sie jeszcze bardziej. Nie wiem juz sama co to moze byc, bardzo sie boje ze kiedys dojdzie do czegos stasznego przez to co mi dolega a ja nie wiem sama co. Nie wiem nawet do jakiego lekarza sie z tym udac by pomógł. Robiłam tez ogólne badania z krwi i na tarczyce (siostra na to choruje wiec dla pewnosci sprawdzilam) po konsultacji z lekarzem rodzinnym mowil ze sa w porządku. Nie wiem co robic a bardzo mnie to męczy psychicznie bo jestem osoba ktora latwo sie denerwuje i stresuje kazda prawie ze wazniejsza sprawa dlatego pomyślałam ze moze miec to zwiazek z jakimis zaburzeniami psychicznymi i stad te objawy, najgorsze wtedy kiedy o tym mysle i sie czyms denerwuje. Proszę o podpowiedź.