Wtam serdecznie... Na początku mała wzmianka do notorycznych uwag na portalu... moja prośba dotyczy
2
odpowiedzi
Na początku mała wzmianka do notorycznych uwag na portalu... moja prośba dotyczy nie prowadzenia polemik ani , które nie odzwierciedlają ani nie opisują trafnie moich "kondycji"... kody ICD-10 są potrzebne niektórym pacjentom ponieważ przejawiają w tym względzie szczególną inteligencję... autodiagnoza i diagnoza nie kłócą się wzajemnie, a edukacja psychologiczna jest także częścią pomocy pacjentowi. Natomiast serwis ma swój regulamin i umieszcza pytania gdy uważa je za dozwolone (chodzi o zdrowotne) więc jeśli byłoby inaczej nie należy ich emitować jednak są... Proszę bardzo o odpowiedzi na konkretne pytania... a pytałem o np. (negatywne) przeciwprzeniesienie i wpływ na pacjenta, (które to powyższe może wyjaśniać)?
Dzien dobry. Ja sie w swojej pracy posluguje pojeciami przeciwprzeniesienie zgodne lub komplementarne. Tego okreslenia "negatywne" nie znam, ale zakladam, ze np. ja jako "pomagajacy" moge czasami odczuwac tak samo jak Klient/Klientka uczucia, ktore mozna okreslic jako negatywne. Uwazam jednak, ze uczuc nie powinno sie w relacji terapeutycznej oceniac i wartosciowac, wiec to moze byc bardzo subiektywne, ze ktos odczuwa np. zlosc i okreslac moze ten stan jako negatywne emocje. Czasami, nawet zlosc, moze nam sie przydawac i, gdy jest konstruktywnie rozladowywana, moze nam sluzyc kreatywnie w zyciu. W kontekscie przeciwprzeniesienia komplementarngo, to moze u mnie jako "pomagajacego" pojawiac sie cos zupelnie przeciwnego niz u Klienta/Klientki. np. on/ona opowiada o czyms szczegolnie istotnym i robi to z pasja i zaangazowaniem, a ja wtedy moge doswiadczac czegos calkiem przeciwnego. Znudzenia, poczucia straty czasu, etc. Przeciwprzeniesienie jest bardzo wazne dla "pomagajacych", bo pozwala nam tu i teraz sprawdzic co sie dzieje, przede wszystkim z nami, w drugiej kolejnosci, jesli u "pomagajacego" tzw. "Ja doswiadczajace" jest wyraznie oddzielone od "Ja obserwujacego" (warunek utrzymywania tzw. neutralnosci psychoterapeuty) to wtedy moze sluzyc jako bezposrednie miejsce, gdzie wspolnie obie osoby moga sie "spotkac" i razem isc dalej (oczywiscie najpierw Klient, w drugim kroku, zawsze lekko spozniony, "pomagajacy"). Jesli terapeuta nie ma dobrego kontaktu i nie potrafi oddzielac wplywu wlasnych historii na to czego doswiadcza w gabinecie z Klientem/Klientka to MUSI kontynuowac prace wlasna (indywidualna) ze swoim terapeuta, aby ten kawalek przepracowac. W tym fragmencie historii superwizor nie dopuszcza lub mocno rekomenduje terapeucie poglebienie swojego doswiadczenia, by w takich przypadkach nie wnosic nic ze swojej historii do relacji z Klientem/Klientka. Mysle, ze troche przyblizylem Panu, przynajmniej moj prosty sposob patrzenia na przeciwprzeniesienie. Prosze zobaczyc jak sie Panu to czyta i co Pan wtedy czuje.... to jest wlasnie Pana przeciwprzeniesienie czyli reakcja na mnie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry, zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby omówić ten temat szerzej podczas wizyty. Pozdrawiam serdecznie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.