Z moim małżonkiem jesteśmy rok po ślubie, i 3 lata byliśmy ze sobą przed ślubem. Urodziła nam się có
4
odpowiedzi
Z moim małżonkiem jesteśmy rok po ślubie, i 3 lata byliśmy ze sobą przed ślubem. Urodziła nam się córka. Teraz ma 3 lata. Mozna powiedzieć praktycznie zaraz zaszłam w ciąży. Oczywiście po urodzeniu miałam depresje, ze nie ma wspólnych randek, ze tak mało czasu ze sobą byliśmy. Brakowało mi tego bardzo. Po 9 miesiącach wyszłam do pracy. Randek wciąż nie było, nie było wspólnych wieczorów, bo dziecko nasze nie pozwalało nam na to. W związku z tym radziliśmy jak mogliśmy.
Nie mogłam przeżyć tego ze nie chciał ze mną brać ślub. Ja jestem z rodziny ,gdzie ślub stanowi najważniejszą rzecz. U mnie zaś było odwrotnie. Nie mieliśmy mieszkania. Ślubu dalej nie było. Jedynym kryterium które sprawiło ze zechciał wziąć ze mną ślub - to kupienie mieszkania. Pobraliśmy się. Romantyki nie było. Ale jesteśmy sami sobie winni. Mąż uważa ze nie trzeba kupować prezenty , nie trzeba kwiatów, ze ja je nie potrzebuje. Maz nie pijący, nie palący. Po prostu tak jest nauczony. Ja zaś straciłam swoją wartość. I jednego dnia poznałam mężczyznę, który to wszystko mi dał. Straciłam głowę, rozum. Nadeszła zdrada z mojej strony. Uzupełniałam brakujące rzeczy. Mąż się dowiedział. Powiedziałam ze chce naprawić. On się zgodził pod jednym warunki, ze nie pójdę na studia! Wyobraźcie. Po pól roku sytuacja nieco się poprawiła, lecz przyszedł czas na składanie dokumentów, bo powiedziałam ze ze studiów nie zrezygnuje, ze z nim nie ucząc się wszystko stracę. Długo rozmawiałam z nim, on ni i koniec. I powie o wszystkim rodzicom. Bez mężczyzny jeszcze nikt nie umarł.(pomyślałam) Wiec ja już sama nie wiem czy jest mi potrzebny ten mężczyzna. bo na wyjazdy służbowe ja jechać też nie mogę. na studia tez iść nie mogę. Coś jest nie tak. Przez zdradę. Prosze mi doradzić. On jest bardzo nastawiony na rozstanie. Po drugie ja chyba tez. Bo ja nie mam pomocnika w domu, nie ma przyjaciela, nie mam kolegi. On robi mi wszystko na złość. Wiem ze zrobiłam błąd, ale z jego strony (ja tak uważam) ,on się nie zmienił, nie obdarowuje mnie miłością.
Nie mogłam przeżyć tego ze nie chciał ze mną brać ślub. Ja jestem z rodziny ,gdzie ślub stanowi najważniejszą rzecz. U mnie zaś było odwrotnie. Nie mieliśmy mieszkania. Ślubu dalej nie było. Jedynym kryterium które sprawiło ze zechciał wziąć ze mną ślub - to kupienie mieszkania. Pobraliśmy się. Romantyki nie było. Ale jesteśmy sami sobie winni. Mąż uważa ze nie trzeba kupować prezenty , nie trzeba kwiatów, ze ja je nie potrzebuje. Maz nie pijący, nie palący. Po prostu tak jest nauczony. Ja zaś straciłam swoją wartość. I jednego dnia poznałam mężczyznę, który to wszystko mi dał. Straciłam głowę, rozum. Nadeszła zdrada z mojej strony. Uzupełniałam brakujące rzeczy. Mąż się dowiedział. Powiedziałam ze chce naprawić. On się zgodził pod jednym warunki, ze nie pójdę na studia! Wyobraźcie. Po pól roku sytuacja nieco się poprawiła, lecz przyszedł czas na składanie dokumentów, bo powiedziałam ze ze studiów nie zrezygnuje, ze z nim nie ucząc się wszystko stracę. Długo rozmawiałam z nim, on ni i koniec. I powie o wszystkim rodzicom. Bez mężczyzny jeszcze nikt nie umarł.(pomyślałam) Wiec ja już sama nie wiem czy jest mi potrzebny ten mężczyzna. bo na wyjazdy służbowe ja jechać też nie mogę. na studia tez iść nie mogę. Coś jest nie tak. Przez zdradę. Prosze mi doradzić. On jest bardzo nastawiony na rozstanie. Po drugie ja chyba tez. Bo ja nie mam pomocnika w domu, nie ma przyjaciela, nie mam kolegi. On robi mi wszystko na złość. Wiem ze zrobiłam błąd, ale z jego strony (ja tak uważam) ,on się nie zmienił, nie obdarowuje mnie miłością.
Witam Panią,
Musicie Państwo udać się na terapię małżeńską i to koniecznie jeżeli chcecie ratować związek. Proszę zaproponować małżonkowi wspólne pójście na konsultacje do psychoterapeuty który pracuje z parami. To będzie najlepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
Musicie Państwo udać się na terapię małżeńską i to koniecznie jeżeli chcecie ratować związek. Proszę zaproponować małżonkowi wspólne pójście na konsultacje do psychoterapeuty który pracuje z parami. To będzie najlepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowna Pani. Widzę, że czuje się Pani przede wszystkim zaniedbywana przez męża. W takich momentach kobieta czuje się nierozumiana, samotna i traci poczucie własnej wartości. Wasz związek trwa 3 lata, czyli jesteście w momencie kiedy naturalny "koktajl" chemiczny przestaje działać. To trudny moment. Pisze Pani o rozstaniu, o którym myślicie oboje i mam wrażenie, że czeka Pani, żeby ktoś postawił kropkę nad "i". Każda z decyzji będzie trudna i będzie miała swoje konsekwencje. Odejść czy zostać? Decyzja należy do Państwa. Jeżeli chce Pani zawalczyć o związek wskazana jest terapia małżeńska. Czasami w małżeństwie stosowane są powtarzające się strategie rozwiązywania problemów, rozmów i powtarzająca się rutyna harmonogramu dnia. Być może Pani mężowi to odpowiada a Pani nie. Oczywiście udany związek polega na tym, że oboje Państwo będziecie czuli się zadowoleni i spełnieni w tej relacji. Dlatego terapeuta może pomóc zrozumieć Państwu jak poprawić jakość waszego wspólnego życia. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry.Z tego, co Pani pisze, wynika, że Państwo mijacie się w swoich oczekiwaniach wobec związku i trudno Wam znaleźć to coś, co Was na obecną chwilę łączy. Jeśli jednak zależy Państwu jeszcze na ratowaniu związku, najlepiej by było udać się na terapię dla par aby wspólnie przyjrzeć się temu, co dzieje się w Waszej relacji i poszukać rozwiązania. Proszę zaproponować to mężowi i zobaczyć, czy jest zainteresowany terapią. Jeśli okaże się, że nie, nie ma co na siłę go namawiać, bo sukces terapii zależy od zaangażowania obu stron. W takiej sytuacji może Pani sama podjąć terapię aby lepiej zrozumieć obecną sytuację i podjąć odpowiednią decyzję. Pozdrawiam, Justyna Wojciechowska
Sugeruję wizytę: Terapia małżeńska - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Z tego, co Pani pisze wynika, że bardzo rozmijacie się Państwo w oczekiwaniach co do związku. Wydaje się również, że Pani oczekiwania ogólnie są mało sprecyzowane. Niby chce Pani otrzymywać kwiaty i chodzić na randki, ale dotąd nie umiała Pani skutecznie przekazać tego partnerowi, w jakiś sposób zgadzała się Pani na taką relację. Niewątpliwie wykazała się Pani dużą siłą i przytomnością, kiedy dwukrotnie przeciwstawiła się Pani szantażowi ze strony męża (raz w temacie studiów, drugi raz, kiedy zagroził, że powie rodzicom). To bardzo ważna i cenna umiejętność.
To, co wydaje się najistotniejsze w tej chwili, to Pani rozdarcie pomiędzy ważnymi wartościami w Pani życiu. Z jednej strony pisze Pani o tym, jak ważny był dla Pani ślub, z drugiej czuje się Pani sfrustrowana tym, jak wygląda Wasze życie rodzinne. Jest to taki moment w Pani życiu, kiedy wybierając jedno, musi się Pani pogodzić z rezygnacją z drugiego. To zawsze jest trudne, dlatego warto zatrzymać się przy tym chwilę dłużej, aby mieć większą pewność, że jest to Pani świadomy wybór. Pozdrawiam, Edyta Mikulska
To, co wydaje się najistotniejsze w tej chwili, to Pani rozdarcie pomiędzy ważnymi wartościami w Pani życiu. Z jednej strony pisze Pani o tym, jak ważny był dla Pani ślub, z drugiej czuje się Pani sfrustrowana tym, jak wygląda Wasze życie rodzinne. Jest to taki moment w Pani życiu, kiedy wybierając jedno, musi się Pani pogodzić z rezygnacją z drugiego. To zawsze jest trudne, dlatego warto zatrzymać się przy tym chwilę dłużej, aby mieć większą pewność, że jest to Pani świadomy wybór. Pozdrawiam, Edyta Mikulska
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.