Zaburzenia lękowe uogólnione z napadami paniki.
4
odpowiedzi
Witam,
Od kilku miesięcy zmagam się z zaburzeniami lękowymi uogólnionymi z napadami paniki, i dodatkowo na kryzys osobowościowy.
Od początku stwierdzenia diagnozy przepisano mi lek z grupy SSRI - Parogen, po którym gorzej się czułam niż wcześniej, następnie Triticco, po którym nie zauważyłam lepszej poprawy, następnie Sertagen_powtórka po Parogenie, bardzo złe samopoczucie i na koniec, Egzysta, który brałam ponad miesiąc. Na początku zażywania czułam wielką ulgę, natomiast później czułam się gorzej.
Od jakiegoś miesiąca odczuwam nowe objawy nerwicy: derealizację, bóle mięśni całego ciała, mocne bóle głowy, odczuwam brak równowagi, problemy ze wzrokiem. Od jakiegoś czasu słyszę piski, dzwonienia, szumy w uszach.
Generalnie w znacznym stopniu pomogła mi psychoterapia oraz moja ciężka praca. Moim pytaniem jest czy na ten moment wystarczy sama psychoterapia??? Czy leki są konieczne???
Generalnie bardzo się boję, że w/w objawy spowodują, że zwariuję:(
Dziwne uczucie jest podczas derealizacji. Czuję się wyobcowana, jakbym wszystko to co się dzieje wokół mnie,obserwowała z boku.
Lekarz zasugerował mi, abym na razie odstawiła leki. Ale mam obawy, że nie dam rady bez leków, ale z jednej strony przetestowałam 4 rodzaje leków i każdy, w moim przypadku okazał się bezskuteczny, może boję się ich brać :(
Za wszelkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Od kilku miesięcy zmagam się z zaburzeniami lękowymi uogólnionymi z napadami paniki, i dodatkowo na kryzys osobowościowy.
Od początku stwierdzenia diagnozy przepisano mi lek z grupy SSRI - Parogen, po którym gorzej się czułam niż wcześniej, następnie Triticco, po którym nie zauważyłam lepszej poprawy, następnie Sertagen_powtórka po Parogenie, bardzo złe samopoczucie i na koniec, Egzysta, który brałam ponad miesiąc. Na początku zażywania czułam wielką ulgę, natomiast później czułam się gorzej.
Od jakiegoś miesiąca odczuwam nowe objawy nerwicy: derealizację, bóle mięśni całego ciała, mocne bóle głowy, odczuwam brak równowagi, problemy ze wzrokiem. Od jakiegoś czasu słyszę piski, dzwonienia, szumy w uszach.
Generalnie w znacznym stopniu pomogła mi psychoterapia oraz moja ciężka praca. Moim pytaniem jest czy na ten moment wystarczy sama psychoterapia??? Czy leki są konieczne???
Generalnie bardzo się boję, że w/w objawy spowodują, że zwariuję:(
Dziwne uczucie jest podczas derealizacji. Czuję się wyobcowana, jakbym wszystko to co się dzieje wokół mnie,obserwowała z boku.
Lekarz zasugerował mi, abym na razie odstawiła leki. Ale mam obawy, że nie dam rady bez leków, ale z jednej strony przetestowałam 4 rodzaje leków i każdy, w moim przypadku okazał się bezskuteczny, może boję się ich brać :(
Za wszelkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Jeśli to "Zaburzenia lękowe uogólnione z napadami paniki." to psychoterapia wydaje się być ważniejsza od leków i powinna wystarczyć. Zadziała jednak po dłuższym czasie w porównaniu z lekami. Jeśli lekarz tak (bez leków) zadecydował to najpewniej uważa że leki nie są u Pani konieczne. PS: Leki typu SSRI działają po ok 2-3 tyg zażywania, na początku mogą jednak nasilać objawy lękowe co mija najczęściej po ok 1 tyg. Jeśli się da (objawy do wytrzymania) to czasami warto ten pierwszy tydzień przetrzymać.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
W przypadku Pani objawów najważniejszym elementem leczenia jest psychoterapia. Leki włączamy wtedy, gdy objawy są bardzo nasilone i w istotnym stopniu zakłócają codzienne funkcjonowanie. Myślę, ze można odstawić leki, kontynuować psychoterapię. Jeśli objawy nasilą się, trzeba będzie poszukać innego leku.
Witam, paleta leków przeciwdepresyjnych i przeciwlękowych jest bardzo obszerna, różnią się profilem działania i nie zawsze odpowiedź na lek (tzn jego skuteczność u danego pacjenta) jest zgodna z oczekiwaną. Nie oznacza to jednak że z leków należy zrezygnować w ogóle. Zawsze od czegoś trzeba zacząć, a w razie braku efektu spróbować leku z innej grupy. Ja osobiście czytając opis Pani objawów wybrałabym wenlafaksynę. Ale decyzja należy oczywiście do Pani lekarza. Do doraźnego łagodzenia objawów wegetatywnych lęku zaproponowałabym Afobam 0,5 mg + Propranolol 10 mg. Moim zdaniem skoro w/w objawy znacząco wpływają na Pani funkcjonowanie to decyzja o odstawieniu leków jest przedwczesna. Pozdrawiam.
Czasem sama psychoterapia wystarczy, jeśli nie, to konieczna jest farmakoterapia. Efekt leczenia zależy od odpowiednio dobranego leku, zastosowanego w adekwatnej dawce przez odpowiedni okres czasu. zdarza się, że lek trzeba zmieniać by dobrać odpowiedni.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.