Zaburzenia osobowości, nerwica

26 odpowiedzi
Witam, mam zdiagnozowane mieszane zaburzenia osobowości, wydaje mi się również, że mogę mieć nerwicę. Otóż kilka miesięcy temu kupiłem sobie nowy fotel biurowy, stary już był w bardzo marnym stanie. Próbowałem na nim siedzieć, ale niestety nie byłem w stanie. Zmuszałem się wiele razy, w konsekwencji ciągle odnosiłem porażkę (wracałem do starego). Obecnie stary już jest na tyle zniszczony, że wylądował na strychu i siedzę na tym "nowym". Ciężko mi wytrzymać gdyż towarzyszą mi typowo nerwicowe objawy, kiedy na nim siedzę: derealizacja, złość, poirytowanie, chęć kopania nogami, zniszczenia czegoś, napady gorąca, nieuzasadnione bóle. Moja uwaga jest całkowicie pochłonięta objawami, dlatego też cieżko mi cokolwiek zrobić, nawet pisać. Unikam kontaktu ze znajomymi, gdyż mój stan może spowodować, że zacznę być niemił i mnie odrzucą, czego nie chce bo już nie mam nikogo. zreszta w przeszłosci często tak było.Siedzenie na tym fotelu pogarsza moją prace przy komputerze, popełniam głupie błedy podczas pisania, nie mogę sie skupić kiedy czytam, itd. Mam ochotę wykrzyczeć "nienawidzę cie fotelu!!!!" i wyrzucić go, ale nie moge.. chętnie bym go zmienił, lecz nie stać mnie na nowy, jestem tylko studentem. często objawy na tyle się kumulują, że nie mam myśli autodestrukcyjne, jestem nimi oszołomiony, czuję silną derealizację/depresonalizację, ledwo zdaje sobie sprawę gdzie jestem i idę spać, by tylko nie siedzieć na tym fotelu i czuć spokoj. chce mi się plakać, ale nie mogę.
pisze już to pytanie któryś raz, bo na innym portalu wyskakiwały błędy i nie zapisało się...
dlaczego zwykły fotelu wywołuje u mnie tak nieprzyjemne, całkowicie nieuzasadnione objawy? to tylko fotel. nie przypominam sobie, aby ktoś w przeszłości mnie skrzywdził własnie na fotelu, więc dlaczego? musze na nim siedzieć, nie mam innego wyjścia, poza tym nie kosztował mało. najbardziej denerwuje mnie to, że kiedy na nim siedze to nie jestem soba, nie mogę sie wyluzować, moja sprawnośc umysłowa jest zaburzona... boje się ze przez to jakiś znajomy pomyśli o mnie coś złego. Brałem pewien lek, ale ostatecznie z niego zrezygnowałem, bo czułem się pobudzony, a ja chce być tylko spokojny.
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną odpowiedź... chociaż wcale na nią nie licze i przepraszam, że nie jestem tak miły, jak powinienem być, ale ten fotel mnie do tego doprowadza.
Witam serdecznie, zalecam konsultację psychiatryczną. Pozdrawiam, Maria Kmiecik- Matrejek

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Nie mam poczucia , że chodzi o fotel tylko o jakieś problemy emocjonalne czy psychiczne. Zachęcam w pierwszej kolejności do wizyty u lekarza psychiatry. Farmakoterapia pozwala się wyciszyć. Być może równolegle warto pomyśleć o psychoterapii. z poważaniem. Lidia Tkaczyk
Dobry wieczór,
objawy, o których Pan pisze są poważne. Proponuję odwiedzić psychiatrę i psychoterapeutę - terapia wydaje się konieczna, być może również farmakologia.
pozdrawiam serdecznie,
IG
Polecam wizytę u psychiatry, najlepiej specjalisty od zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych (kiedyś nerwica natręctw).
Witam serdecznie, przede wszystkim nie pozostawiałam zapytań Pacjentów bez odpowiedzi, choć może nie da się tak szczegółowo i rzeczowo odpowiedzieć. Nie ma też Pan powodu za cokolwiek przepraszać, gdyż jestem w stanie wczuć się w ten trudny stan. Pytanie, jeśli tylko ten fotel powoduje takie objawy lub na nasila, może spróbować posiedzieć na taborecie, by zobaczyć, czy objawy nie będą tak silne, jak na nowym. To nie jest rozwiązanie oczywiście, gdyż objawy o jakich Pan wspomina jak najbardziej wymagają terapii, a być może farmakologii. Ważne by zająć się tematem, ponieważ temat jest na tyle uciążliwy, że utrudnia Panu życie, a poza tym powoduję, że zamyka się na kontakty ludzkie, serdecznie zapraszam, choć po to by znaleźć jakiś doraźny sposób jak sobie radzić z objawami
Witam, ma Pan rację. To co się dzieje nie jest "zasługą" fotela. Ten zwykły mebel nie posiada aż takiej mocy aby generować objawy o których Pan pisze. To Pana psychika tworzy taki galimatias. Być może było tak, że zmiana starego fotela na nowy powodowała różnego rodzaju rozterki. Do starego był Pan przyzwyczajony, nowy nie kojarzył się pozytywnie. Gdy zaczął Pan z niego korzystać zauważył Pan, że "jest inaczej" to inaczej mógł Pan zinterpretować jako "ź le"- zaczął Pan się skupiać na wszelkich objawach mogących świadczyć o tym, że coś jest nie tak. W związku z tym zaczął Pan obserwować coraz więcej takich objawów, objawy powodowały nieprzyjemne uczucia i wrażenie, że jest coraz gorzej. Zaczął się Pan wycofywać z kontaktów aby ludzie Pana nie odrzucili ( a może by nie odrzucili ? skąd Pan wie?). Z kolei izolacja powodowała coraz większą koncentrację na objawach i coraz silniejszą wiarę w to, że winny jest temu fotel. Moim zdaniem utknął Pan w błędnym kole myśli, interpretacji i emocji. Nie wszystko co Pan myśli jest prawdziwe. Aby wyjść z tego błędnego koła potrzebna będzie pomoc specjalisty, który patrzy na wszystko z boku i pomoże Panu zrozumieć ten mechanizm- najlepiej terapeuta behawioralno-poznawczy.
W każdym razie nowy fotel powinien zostać. Może powoli uda się go Panu "odczarować" i zauważy Pan, że mogą się z nim wiązać również pozytywne doświadczenia. Pozdrawiam. A. J
Moim zdaniem jedyna droga do poprawy Pana stanu to kontynuowanie leczenia. Radziłabym poszukać miejsca, w którym mógłby Pan rozpocząć psychoterapię - jeżeli ma Pan skromne środki, można spróbować na NFZ, jak się jest konsekwentnym, można znaleźć ośrodek, w którym okres oczekiwania nie jest bardzo długi. Poza tym może Pan skonsultować się z lekarzem psychiatrą, może inny lek, choćby na jakiś czas, by Panu odpowiadał? Co do fotela - może ma Pan problem z akceptacją nowych rzeczy? Może nie jest wystarczająco wygodny? Może się Pan do niego jednak z czasem przyzwyczai? Może Pan spróbować siedzieć na nim codziennie przez jakiś czas, a na resztę dnia znaleźć po prostu jakieś inne krzesło, choćby z kuchni. Pozdrawiam :)
Serdecznie zapraszam do gabinetu. Problem wymaga szczegółowej konsultacji.Pzd MZdunek
Dzień Dobry
Niestety nie specjalizuje się w tej dziedzinie, natomiast polecam poszukanie specjalisty - psycboterapia.
Pozdrawiam Mateusz Popielarski
Dzień dobry,

Aby móc stwierdzić w czym leży problem i zrozumieć co takiego się z Panenm dzieje, konieczne jest przeprowadzenie pogłębionego wywiadu. Jedno co jest pewne - problem nie leży w fotelu. Objawy które Pan opisuje nie są jednoznaczne - mogą wskazywać na trudności z regulacją emocji (szczególnie złości). Warto zająć się zaburzeniem osobowości bo to wnim zapewne leży przyczyna - wymaga to długotrwałej psychoterapii, ale można sobie z nim poradzić.
Zachęcam do rozpoczęcia pracy z psychoterapeutą poznawczo - behawioralnym.

Pozdrawiam serdecznie,
Michał Grasza
Witam, sugeruję w takim razie terapię na kozetce, bo z fotelem może być trudno. Pozdrawiam
Witam, nie wiem skąd pan pisze, ale jeżeli nie jest panu daleko do Kędzierzyna, to po nowym roku proszę o kontakt i zapraszam do gabinetu.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Pana pytanie, zachęcam do konsultacji w PZP gdzie w procesie diagnozy i konsultacji może Pan ustalić dalsze kroki leczenia. Pozdrawiam
Witam Pana,

opisane przez Pana objawy faktycznie mogą bardzo utrudniać codzienne funkcjonowanie i sprawiać, iż nie może się Pan skoncentrować na pracy. Odpowiedź na pytanie dlaczego dzieje się tak, iż odczuwa je Pan akurat na nowo zakupionym przez siebie fotelu wymaga jednak spotkania ze specjalistą i przeprowadzenia gruntownego wywiadu. Pozdrawiam
Witam,
Z wypowiedzi wynika że doświadcza Pan różnych objawów i wrażeń które są dla Pana niepokojące i niezrozumiałe . Zapewne korzystał Pan już z pomocy lekarskiej skoro wspomina Pan o rezygnacji z przyjmowania leku który nie przyniósł Panu ulgi. Proponuję skontaktować się ponownie z lekarzem prowadzącym żeby mógł ocenić obecną sytuację i wdrożyć właściwe leczenie. Pozdrawiam
Witam, bardzo dużo słów i intelektualizacji w Pana wypowiedzi mimo, że pisze Pan o emocjach. Można odnieść wrażenie, ze wypowiadane przez Pana słowa/zdania służą ekspresji emocji czy odreagowaniu napięcia emocjonalnego. Rozumiem, że korzystał Pan z pomocy/wsparcia/terapii? ( Tzn. Wspomina Pan o postawionej diagnozie ). Czy był Pan lub czy jest Pan aktualnie pod opieką psychiatryczną/psychologiczną? Objawy/symptomy, które Pan opisuje są raczej przejawem przeżywanych konfliktów wewnętrznych lub możliwych pewnych braków/deficytów. Zrozumienie Pana dyskomfortu/cierpienia psychicznego wymaga odkrywanie/eksplorowania źródeł, a nie leczenia objawów. Implikacją takiego rozumienia potrzeby wglądu poznawczego i emocjonalnego jest uczestnictwo w pogłębionym procesie psychoterapii, a być może zastosowaniu ( dodatkowo ) farmakoterapii. Nie zastąpi go poradnictwo psychoedukacyjne, czyli różnego rodzaju wskazówki czy sugestie postępowania.
Witam,Jeśli objawy, które Pan opisuje przynoszą tyle dyskomfortu to z pewnością dobrym rozwiązaniem będzie konsultacja z lekarzem psychiatrą, który może dobrać leczenie farmkologiczne bardziej odpowiednie do Pana stanu. Ponadto warto poszukać w swoim miejscu zamieszkania psychoterapeuty, by wspólnie z nim w sposób zaplanowany i w dłuższej perspektywie popracować nad konstruktywnymi sposobami radzenia sobie z Pana doświadczeniami odczuciami. Życzę powodzenia GR
Witam. Na podstawie objawów jakie Pan opisał nie można jednoznacznie ustalić przyczyn ich powstania i nasilania się. Jednocześnie opisuje Pan tą sytuację jako utrzymującą w Panu napięcie emocjonalne i narastającą. Na tej podstawie polecam wizytę u specjalisty-psychiatry, który może zdecydować w trakcie bezpośredniego kontaktu z Panem, czy potrzebne są leki a jeśli tak to jakie. Jeśli chodzi o poznanie przyczyn Pana objawów, polecam samodzielną pracę psychoterapeutyczną lub jako równoległe uzupełnienie ewentualnego leczenia farmakologicznego. Tego rodzaju pomoc może pozwolić Panu dotrzeć do przyczyn obecnego stanu oraz daje możliwość pracy na rzecz ich osłabienia a nawet wyeliminowania. Opisywane trudności nie skazują Pana na samotne mierzenie się z nimi. Może Pan sięgnąć po wsparcie, na początek specjalistyczne i w trakcie pracy psychoterapeutycznej sprawdzać co jeszcze jest możliwe i na co ma Pan nadal wpływ. Pozdrawiam Iwona Kopacz
Ludzka psychika to nie matematyka, często się zdarza, że reagujemy i działamy irracjonalne, wbrew logice. Opisany przez Pana problem jest skomplikowany, nie ma jednej prostej odpowiedzi na zadane przez Pana pytanie. Właściwe w tej sytuacji byloby poszukiwanie profesjonalnej pomocy i podjęcie psychoterapii.
Dzień dobry,
problemy Pana mogą być wypadkową wielu zmiennych a fotel jako element stały i możliwy do obciążenia winą powoduje, że odbiera Pan fotel jako źródło. Proponuję udać się do psychoterapeuty ponieważ tylko wróżka bądź wizjoner jest w stanie wyczerpująco odpowiedzieć Panu na pdst. tego opisu. Zaburzenia osobowości mają różny charakter, typy i wymiar. Nie podał Pan kiedy i w jakich okolicznościach zostały zdiagnozowane ( w jakim wieku Pan był) a to ma istotne znaczenie. Jakie leki Pan brał i jak długo. Czy był Pan w terapii.
Witam serdecznie, zapraszam na konsultację, by móc Panu jak najlepiej pomóc muszę przeprowadzić szerszy wywiad. Na podstawie tego co Pan napisał pomoc jest Panu potrzebna.
Andrzej Gabiński
Szanowny Panie,
Przykro mi z powodu opisywanego przez pana cierpienia.
Trudno na podstawie opisu i bez rozmowy z Panem udzielić odpowiedzi na Pana pytanie. Zapraszam do kontaktu indywidualnego, w rozmowie będzie nam łatwiej razem poszukać odpowiedzi i rozwiązania dla Pana trudności.
Pozdrawiam ciepło.
Witam. Wydaje mi się, ze Pana problem może dotyczyć tlumienia różnych emocjo między innymi złości. Być moze ten fotel jest obiektem wobec którego jest te emocje wyrazić w bezpieczny sposób bo przecież nie zareaguje na Pana. Myśle ze należałoby się zastanowić dlaczego i kiedy te emocje są tłumione oraz nauczyć bezpiecznego ich rozładowywania.
Ja juz chyba odpowiadałem na to zapytanie :D
Ja bym naprawił stary fotel i przestał się zadręczać :D
Pozdrawiam Robert Banasiewicz
Dzień dobry!
Zastanawia mnie, co się u Pana dzieje, że fotel doprowadza Pana do takiego stanu. Mam wrażenie, jakby w tym fotelu "kumulowały się" emocje, z którymi panu nie po drodze. Logicznym rozwiązaniem byłaby zamiana fotelu na inny. Domyslam się jednak, że na przeszkodzie takiemu rozwiązaniu stoi przymus i uwikłanie.
Szkoda, że samowolnie, bez konsultacji z lekarzem odstawił Pan lek. Jeżeli objawy uboczne były dla Pana nie do zaakceptowania, warto było porozmawiać o tym z lekarzem i zmienić lekarstwo. Watro odnowić kontakt z psychiatrą, rozpocząć farmakoterapię i terapię psychologiczną np. w nurcie poznawczo - behawioralnym.
Pozdrawiam serdecznie
Witam Pana serdecznie. Z psychoanalitycznego punktu widzenia , objaw który Pan opisuje coś komunikuje, coś z czym trudno Panu się zmierzyć, przyjrzeć się temu, a co zatem idzie nazwać i zwerbalizować. Różnego rodzaju objawy o podłożu psychologicznym zwykle sygnalizują jakieś wewnętrzne konflikty, których doświadcza pacjent, ale przed którymi z jakichś powodów ucieka. Emocje zw. z nimi jednak nie znikają, pozostają wewnątrz osoby, która ich doświadcza, i próbują dać o sobie znać w postaci objawów. Tylko na psychoterapii można się przyjrzeć temu, co symbolizuje to "gorące krzesełko". W zw. z powyższym, wskazane jest, aby zapisał się Pan na konsultacje do psychoterapeuty. Leków, przepisanych przez lekarza proszę na własną rękę nie odstawiać, bo nagłe ich odsunięcie, często wywołuje nawrót wcześniejszych objawów, a nawet pogorszenie stanu zdrowia. Bardzo proszę, aby zapisał się Pan do psychoterapeuty oraz wrócił do farmakoterapii. W sytuacji, gdy objawy są wyjątkowo przykre, leki są wręcz niezbędne. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Podobne pytania

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.