#zakrzepica #żyłygłębokie Dzień dobry. Niedawno dostałam zakrzepicy żyły podkolanowej. Miało to
1
odpowiedzi
#zakrzepica #żyłygłębokie
Dzień dobry.
Niedawno dostałam zakrzepicy żyły podkolanowej. Miało to miejsce 2 tygodnie po zabiegu na nodze. Przed zabiegiem - z uwagi na obciążony wywiad rodzinny, gdzie czynnik powodujący zakrzepicę po zabiegach i porodach był nieznany - wykonałam badania, z których wynikło, że mam niedobór białka S - jest go <10%. Ponieważ mam osobę chorującą na zakrzepicę w domu, a - co za tym idzie - zapas heparyn w wyższych dawkach, już po 12godzinach od wystąpienia bólu, zwiększyłam sama dawkę heparyn Dcz z 0.6 1x/dz do 0.8 2x/dz. Kolejnym etapem była wizyta u chirurga naczyniowego, przeszłam na Xarelto. Obecnie skrzep rozpuszczony, zastawki niezniszczone, wydolne, brak refluksu. Lekkie poszerzenie żył powierzchownych. Xarelto zalecono mi w dawce 20mg przez 6msc. Trochę zmodyfikowałam te zalecenia i przyjmuję 2x15 przez 3 tyg., zanim wejdę na raz dziennie 20mg. Natknęłam się jednak na artykuł, w którym mowa jest, że Xarelto nie zawsze działa u osób z S<20%. Czy w Państwa praktyce udaje się skutecznie leczyć i zapobiegać nawrotom gdy pacjent obciążony dziedziczonym niedoborem białka S przyjmuje Xarelto? Artykuł dotyczył 2 osób, jednak częstość mojej "dysfunkcji" określa się na 0.5% populacji - stąd grupa badawcza sądzę, że duża być nie mogła. Na forum FB osoby z zaniżonym białkiem S przyjmują zwykle Eliquis. Dużo z tych osób miało powtórne zakrzepy po odstawieniu leków na zlecenie lekarzy, część również miała zatory. Ich sytuacja jest jednak inna, gdyż większość ma pozostałości zbliznowaciałej skrzepliny. Czy ktoś z Państwa może potwierdzić/rozwiać moje obawy co do Xarelto? Czy nie powinnam również przyjmować leków do końca życia, jako że białko S to ponoć wyjątkowo "złośliwy" enzym, a przejście zakrzepicy w przeszłości to mimo wszystko główny czynnik nawracalności choroby?
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedzi. Może choć tutaj uda się uzyskać choć jedną odpowiedź na tak istotne kwestie
Dzień dobry.
Niedawno dostałam zakrzepicy żyły podkolanowej. Miało to miejsce 2 tygodnie po zabiegu na nodze. Przed zabiegiem - z uwagi na obciążony wywiad rodzinny, gdzie czynnik powodujący zakrzepicę po zabiegach i porodach był nieznany - wykonałam badania, z których wynikło, że mam niedobór białka S - jest go <10%. Ponieważ mam osobę chorującą na zakrzepicę w domu, a - co za tym idzie - zapas heparyn w wyższych dawkach, już po 12godzinach od wystąpienia bólu, zwiększyłam sama dawkę heparyn Dcz z 0.6 1x/dz do 0.8 2x/dz. Kolejnym etapem była wizyta u chirurga naczyniowego, przeszłam na Xarelto. Obecnie skrzep rozpuszczony, zastawki niezniszczone, wydolne, brak refluksu. Lekkie poszerzenie żył powierzchownych. Xarelto zalecono mi w dawce 20mg przez 6msc. Trochę zmodyfikowałam te zalecenia i przyjmuję 2x15 przez 3 tyg., zanim wejdę na raz dziennie 20mg. Natknęłam się jednak na artykuł, w którym mowa jest, że Xarelto nie zawsze działa u osób z S<20%. Czy w Państwa praktyce udaje się skutecznie leczyć i zapobiegać nawrotom gdy pacjent obciążony dziedziczonym niedoborem białka S przyjmuje Xarelto? Artykuł dotyczył 2 osób, jednak częstość mojej "dysfunkcji" określa się na 0.5% populacji - stąd grupa badawcza sądzę, że duża być nie mogła. Na forum FB osoby z zaniżonym białkiem S przyjmują zwykle Eliquis. Dużo z tych osób miało powtórne zakrzepy po odstawieniu leków na zlecenie lekarzy, część również miała zatory. Ich sytuacja jest jednak inna, gdyż większość ma pozostałości zbliznowaciałej skrzepliny. Czy ktoś z Państwa może potwierdzić/rozwiać moje obawy co do Xarelto? Czy nie powinnam również przyjmować leków do końca życia, jako że białko S to ponoć wyjątkowo "złośliwy" enzym, a przejście zakrzepicy w przeszłości to mimo wszystko główny czynnik nawracalności choroby?
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedzi. Może choć tutaj uda się uzyskać choć jedną odpowiedź na tak istotne kwestie
Xarelto jest lekiem hamującym czynnik Xa więc co do zasady powinno być skuteczne, jezeli zachowane są mechanizmy wytwarzania czynników - białko S i ten czynnik są bowiem wytwarzane w wątrobie. Co do kwestii leczenia wymaga ono weryfikacji czy wszystkie zalecane badania genetyczne zostały wykonane i czy wszystkie inne mutacje zostały wykluczone - ma to kluczowe znaczenie przy rozważaniach na temat leczenia dożywotnio.
Nie znam konkretnych przypadków z literatury o których Pani wspomina, jednak pragnę zaznaczyć, że liczne źródła wspominają o efektywnym leczeniu Xarelto nawet w ciężkich niedoborach białka S. Niektóre konfiguracje mutacji wymagają natomiast leczenia starymi lekami jak Warfin z uwagi na brak dostatecznych danych dotyczących nowszych leków doustnych. Warto skonsultować się bezpośrednio z lekarzem immunologiem - są to specjaliści zajmujący się diagnostyką nadkrzepliwości krwi.
Nie znam konkretnych przypadków z literatury o których Pani wspomina, jednak pragnę zaznaczyć, że liczne źródła wspominają o efektywnym leczeniu Xarelto nawet w ciężkich niedoborach białka S. Niektóre konfiguracje mutacji wymagają natomiast leczenia starymi lekami jak Warfin z uwagi na brak dostatecznych danych dotyczących nowszych leków doustnych. Warto skonsultować się bezpośrednio z lekarzem immunologiem - są to specjaliści zajmujący się diagnostyką nadkrzepliwości krwi.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.