Zapalenie ucha

W maju ub. roku, po ponad miesięcznej antybiotykoterapii z powodu przeziębienia, a potem zapalenia oskrzeli, trafiłam do szpitala z zapaleniem ucha. Początkowo z powodu ostrego zapalenia pęcherzowego krwotoczno-ropnego zapalenia ucha zewnętrznego (ambulatoryjnie odessano zawartość pęcherza wypełniającego w całości przewód słuchowy), następnie po dwóch dniach z powodu zapalenia ucha środkowego. Rozpoznanie ze szpitalnej karty informacyjnej: przewód słuchowy zewnętrzny przekrwiony, bolesny przy dotyku, skóra przewodu zmacerowana, wilgotna z zalegającą w świetle przewodu wydzieliną surowiczą. Błona bębenkowa przekrwiona. Bolesność palpacyjna w okolicy wyrostka sutkowatego.
Wykonano paracentezę.
W opisie KT zrobionego jeszcze w szpitalu można przeczytać:
zwraca uwagę całkowita bezpowietrzność zatok klinowych oraz wydzielina o niejednolitej densyjności w obu zatokach szczękowych i sitowiu. Obraz może odpowiadać grzybiczemu zapaleniu zatok. Ucho lewe: cechy ostrego zapalenia ucha środkowego i wyrostka sutkowatego. Komórki wyrostka sutkowatego bezpowietrzne. Jama bębenkowa bezpowietrzna wypełniona płynem. Należy rozważyć ostre zapalenie (współistnienie prawdopodobnie ostre grzybicze zapalenie zatok lub otitis secretoria (całkowite zatarcie zachyłka Rosenmuellera).
Wyniku badania fiberoskopowego nie dostałam do ręki. Lekarz twierdził, że było ok.
W listopadzie (czyli po pół roku od wyjścia ze szpitala) ponownie wykonałam TK. W opisie: w uchu lewym utrzymująca się ziarnina zapalna, częściowo wypełniająca komórki wyrostka sutkowatego. Ku tyłowi od wyrostka sutkowatego widoczny ubytek struktury kostnej średnicy 9mm, wypełniony podobną treścią.

Od czasu choroby mam problemy ze słuchem. Jest już dużo lepiej niż na początku, ale gdy się zmęczę, nie słyszę na to ucho. Często mam uczucie wilgoci w tym chorym uchu.. Ale z tym można w miarę normalnie funkcjonować.
To co udaje mi się wydmuchać z nosa - w zależności od dnia - przybiera najróżniejsze kolory. Od krwawych skrzepów poprzez kolory żółci i zieleni, po zupełnie bezbarwną wodę. Mam uczucie, że wciąż coś mi spływa po tylnej ścianie gardła. Okresowo czuję takie rozpieranie albo pod albo nad lewym okiem. Albo i tu i tu.
I najgorsze z czym naprawdę trudno funkcjonować. Mam prawie ciągłe zawroty głowy. Już prawie przestałam się schylać, bo ziemia wiruje mi pod nogami. Ale zawroty potrafią się pojawić nawet gdy leżę w łóżku.
Nie biorę żadnych leków. Lekarz każe czekać. Ale minęło już 8 miesięcy od zapalenia ucha a ja mam wrażenie, że jestem coraz słabsza i coraz gorzej funkcjonuję. Przede wszystkim przez te zawroty i bóle głowy. Nie mam pomysłu gdzie i jakie badania można wykonać, jakie leczenie podjąć, żeby zacząć normalnie funkcjonować.