Zawroty głowy

Dzień dobry, jestem z Wrocławia, mam 21 lat i od trzech lat zmagam się z zawrotami głowy. Zawroty są przez około miesiąc, później ustają albo się zmniejszają, ale po miesiącu albo dłuższym okresie czasu wracają. Jest to takie uczucie jakby coś mnie pchało do przodu i do tylu i jakby mi podłoga się falowała. Zawroty zaczęły się od wypadku, kiedy straciłam przytomność i upadłam na podłogę. Miałam robione TK głowy wyszło prawidłowo, miałam badania tarczycy USG i TSH, miałam założony holter i wszystkie inne badania związane z sercem, ponieważ byłam w szpitalu na kardiologii, miałam robione RTG odcinka szyjnego-wyszło prawidłowo. Ostatnio zrobiłam badanie VNG i została postawiona diagnoza zawroty głowy są pochodzenia przedsionkowego – stwierdzone upośledzenie funkcji prawego przedsionka. VNG – brak oczopląsu samoistnego przy oczach otwartych i zamkniętych, osłabienie pobudliwości prawego przedsionka w próbach kalorycznych, w próbach położeni owych zapis prawidłowy, próba wodzenia prawidłowa, próby optokinetyczne symetryczne, w próbie Dix-hallpikę'a zapis prawidłowy. Badanie Bera wyszło prawidłowo. Pani doktor powiedziała, że nic z tym nie da się zrobić i że muszę nauczyć się z tym żyć i ewentualnie w okresie zawrotów wspomagać się lekami beta serc. Moje pytanie brzmi czy jest to prawidłowa diagnoza, czy moje życie będzie tak wyglądało? Czy mogę coś z tym zrobić? Aktualnie przez zawroty mam problem z koncentracją co za tym idzie musiałam przerwać naukę, bo nie dawałam sobie rady, a ostatnia moja praca skończyła się po 2 tygodniach gdy zaczęłam mieć takie zawroty, że ciężko mi było chodzić. Bardzo proszę o odpowiedź.Pozdrawiam, Julia