zerwane/naderwane więzadło krzyżowe przednie
2
odpowiedzi
Dzień dobry, doznałam kontuzji na nartach, do lekarza zglosiłam się niestety dopiero po przeszlo tygodniu. Po wykonaniu usg lekarz orzekł możliwośc zerwania więzadła krzyzowego przedniego ( nie miałam wykonanego rezonansu), zalecenie jest takie aby do czasu kolejnej wizyty, tj. 24.04 nosić stabilizator kolana z zawiasami, jeśli do tego czasu stan nie ulegnie poprawie, rozważana będzie konieczność operacji. W związku z tym, że coraz częściej spotykam się z radami rzyczliwych o konieczności rehabilitacji, mam pytanie czy rehabilitacja na tym etapie jest pomocna? konieczna? wskazana? Nadmienię, że raczej nie odczuwam już bólu (choć nie wiem czy to nie efekt stosowanej maści przeciwbólowej i przeciwzapalnej), chodzę tylko w stabilizatorze i staram się nie obciążać nadmiernie nogi, gdy jednak przez przypadek tak się stanie, mam uczucie kompletnej niestabilności kolana. Z góry dziękuję za ewentualną odpowiedź i serdecznie pozdrawiam
Witam serdecznie, oprócz badanie USG potrzebne jest też badanie manualne i sprawdzenie stabilności uszkodzonego stawu. Trzeba dokładnie ocenić ACL i ustalić czy jest to zerwanie, naderwanie itp. Jeśli staw jest totalnie niestabilny będzie wymagał zabiegu. Nie czekałbym miesiąc do kontroli, udałbym się na konsultacje do fizjoterapeuty aby ustalić czy można coś już zacząć robić. Jest wiele testów manualnych które dobrze oceniają stan więzadła krzyżowego. Sugeruję posłuchać życzliwych i udać się do terapeuty manualnego. Pozdrawiam Łukasz Kłos
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam! Zerwanie więzadła krzyżowego może dawać nie tylko ból i obrzęk, ale też niestabilność kolana. Jeżeli nawet ból się zmniejsza, warto byłoby potwierdzić diagnozę. Nasuwają mi się pewne spostrzeżenia.
Po pierwsze, dodatkowe badania obrazowe pozwoliłyby w tym wypadku szybciej potwierdzić lub wykluczyć zerwanie więzadła. MRI jest drogie, lub też trzeba sporo czekać na wykonanie badania, ale warto się wpisać w kolejkę na NFZ już teraz - w przypadku decyzji o operacji, zwykle i tak będzie trzeba je zrobić przed zabiegiem. W razie potrzeby, z kolejki można się będzie wypisać.
Po drugie, jeżeli decydujemy się na sprawdzenie, czy dolegliwości miną z czasem, sam stabilizator jest rozwiązaniem dalekim od optymalnego. Jeżeli nie spróbuje się odbudować funkcji kolana odpowiednim treningiem rehabilitacyjnym, to po miesiącu nie będzie wiadomo: czy słaba stabilizacja kolana wynika faktycznie ze znacznego uszkodzenia struktur więzadłowych, czy też z utraty siły i wytrzymałości mięśniowej oraz braku kontroli nerwowej - tzw. propriocepcji?
Osobiście w "wątpliwych" przypadkach, proponuję pacjentom następującą procedurę:
1) Dokonujemy diagnostyki funkcjonalnej, oceny stabilności, oceny dolegliwości formularzem IKDC.
2) Budujemy intensywny program rehabilitacji - w tym wypadku, na 4 tygodnie.
3) Po tym czasie wykonujemy ponowną diagnostykę funkcjonalną. Jeżeli wynik jest niezadowalający, zwykle sam namawiam pacjenta na operację kolana.
Pozdrawiam i życzę trafnych decyzji leczniczych!
Po pierwsze, dodatkowe badania obrazowe pozwoliłyby w tym wypadku szybciej potwierdzić lub wykluczyć zerwanie więzadła. MRI jest drogie, lub też trzeba sporo czekać na wykonanie badania, ale warto się wpisać w kolejkę na NFZ już teraz - w przypadku decyzji o operacji, zwykle i tak będzie trzeba je zrobić przed zabiegiem. W razie potrzeby, z kolejki można się będzie wypisać.
Po drugie, jeżeli decydujemy się na sprawdzenie, czy dolegliwości miną z czasem, sam stabilizator jest rozwiązaniem dalekim od optymalnego. Jeżeli nie spróbuje się odbudować funkcji kolana odpowiednim treningiem rehabilitacyjnym, to po miesiącu nie będzie wiadomo: czy słaba stabilizacja kolana wynika faktycznie ze znacznego uszkodzenia struktur więzadłowych, czy też z utraty siły i wytrzymałości mięśniowej oraz braku kontroli nerwowej - tzw. propriocepcji?
Osobiście w "wątpliwych" przypadkach, proponuję pacjentom następującą procedurę:
1) Dokonujemy diagnostyki funkcjonalnej, oceny stabilności, oceny dolegliwości formularzem IKDC.
2) Budujemy intensywny program rehabilitacji - w tym wypadku, na 4 tygodnie.
3) Po tym czasie wykonujemy ponowną diagnostykę funkcjonalną. Jeżeli wynik jest niezadowalający, zwykle sam namawiam pacjenta na operację kolana.
Pozdrawiam i życzę trafnych decyzji leczniczych!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.