Zespół Otello (bez uzaleznienia alkoholowego) - doświadczony psucholog psychiatra potrzebny! Prob
3
odpowiedzi
Zespół Otello (bez uzaleznienia alkoholowego) - doświadczony psucholog psychiatra potrzebny!
Problem dotyczy Mamy która od lat oskarżała ojca o zdradę. Na początku wierzyłam w to co mówi gdyż wydawało się wszystko dość realne, wszystko nagrywała, dokumentowała robiła zdjęcia ale z czasem zaczęło wydawać się dość idealistyczne. Mama wynajmowała detektywów, instalowała podsłuchy, dyktafony ale żade z nich nic nie wykazało.
Mama twierdzi ze kochanki maja dostąp do domu, przestawiają jej rzeczy, zostawiają ślady. Zamki były kilkakrotnie wymieniane. Zostawia coraz to niebezpieczniejsze na nie pułapki ktore zagrazaja rozniez nam.
Udało mi się namówić Mame na wizytę u psychiatrów gdzie został zdiagnozowany zespól Otella. Odmiana - gdyż mama nie spożywa alkoholu, jedynie okazyjnie w małych ilościach. Chodziliśmy po psychiatrach i psychologach ale zawsze scenariusz jest ten sam, mama musi zacząć brać leki (którym stanowczo odmawia i twierdzi ze to my wmawiamy jej chorobę psychiczna) i nie są w stanę nic zrobić.
Mama nie zgadza sie na leczenie. Co zrobić? Prosze o pomoc!
Problem dotyczy Mamy która od lat oskarżała ojca o zdradę. Na początku wierzyłam w to co mówi gdyż wydawało się wszystko dość realne, wszystko nagrywała, dokumentowała robiła zdjęcia ale z czasem zaczęło wydawać się dość idealistyczne. Mama wynajmowała detektywów, instalowała podsłuchy, dyktafony ale żade z nich nic nie wykazało.
Mama twierdzi ze kochanki maja dostąp do domu, przestawiają jej rzeczy, zostawiają ślady. Zamki były kilkakrotnie wymieniane. Zostawia coraz to niebezpieczniejsze na nie pułapki ktore zagrazaja rozniez nam.
Udało mi się namówić Mame na wizytę u psychiatrów gdzie został zdiagnozowany zespól Otella. Odmiana - gdyż mama nie spożywa alkoholu, jedynie okazyjnie w małych ilościach. Chodziliśmy po psychiatrach i psychologach ale zawsze scenariusz jest ten sam, mama musi zacząć brać leki (którym stanowczo odmawia i twierdzi ze to my wmawiamy jej chorobę psychiczna) i nie są w stanę nic zrobić.
Mama nie zgadza sie na leczenie. Co zrobić? Prosze o pomoc!
Wyobrażam sobie, że dla Pani rodziny sytuacja jest bardzo trudna, próbowaliście Państwo różnych rozwiązań i nie przynoszą one zadowalającego efektu, aby pomóc mamie. Nie można zmusić innej osoby do poddania się psychoterapii oraz leczenia psychiatrycznego (w tym farmakologicznego), jeżeli nie zagraża ona bezpośrednio swojemu życiu lub życiu i zdrowiu innych osób. Jeśli takie niebezpieczeństwo występuje (wspomina pani o niebezpieczeństwie związanym z jakimś rodzajem pułapek), należy skonsultować się ze szpitalem psychiatrycznym i zapytać o procedurę przyjęcia do szpitala bez zgody osoby chorej. Natomiast kiedy takiego bezpośredniego niebezpieczeństwa nie ma, warto skupić się po pierwsze na sobie - aby zadbać o siebie, swoje potrzeby i swoje samopoczucie, gdyż bardzo często osoby wspierające są narażone na ogromne koszty emocjonalne. Radziłabym Państwu, szczególnie najbliższej rodzinie - Pani jako córce, oraz Pani ojcu, abyście państwo skorzystali z pomocy psychologicznej, która obok wsparcia dla Państwa również może wyposażyć w siłę do opieki nad mamą. Po drugie, jeśli chodzi o kontakt i relację z mamą - moje doświadczenie z klientami, którzy cierpią na urojenia lub omamy wskazuje, że jeśli chcemy takiej osobie pomóc, poprzez nawiązanie z nią kontaktu, trudno jest to osiągnąć poprzez dyskutowanie z jej przeżyciami oraz przekonywanie do innej wersji, udowadniać "na siłę", że jest inaczej, niż dana osoba to widzi, wtedy po prostu stajemy się kolejnym elementem sieci urojeń (np. mama twierdzi, że państwo wrogo wmawiacie jej chorobę psychiczną). Można spróbować zadbać o kontakt z mamą, abstrahując od jej objawów, wykazując zainteresowanie nią jako osobą i jej przeżyciami, zrozumienie dla ciężkich emocji jakie przeżywa (proszę sobie wyobrazić jak strasznie musi się czuć, jeśli jest przekonana, że jest nieustannie zdradzana), a jednocześnie nie wchodzenie w dyskusje na temat objawów. Podejście terapeutyczne, w którym pracuję - Terapia Akceptacji i Zaangażowania, wykazuje skuteczność w przypadku pracy z niektórymi rodzajami zaburzeń, związanych z urojeniami i obsesyjnymi myślami, i zachęca do budowania relacji z innymi poprzez dialog, który skupia się na innych obszarach niż objaw. Sam obszar objawów nie jest najważniejszy, najważniejsza jest osoba, jaka cierpi z powodu swojej sytuacji - można to by w dużym uproszczeniu podsumować stwierdzeniem "Rozumiem, że tak myślisz - ja widzę to inaczej i nie zgadzam się z twoimi przekonaniami, ale nie zamierzam cię przekonywać do swojej wersji wydarzeń - gdybym jednak myślała tak jak ty, musiało by mi być bardzo ciężko." Życzę Pani wszystkiego dobrego na drodze radzenia sobie z tą sytuacją, szczególnie zwrócenia się także do siebie i zadbania o swój dobrostan.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Z opisu wynika, że sytaucja jest obciążajaca wszystich członków rodizny. Nie ma takiego spsoobu zeby zmusić kogos do leczenia. Jedyna metoda jest okazanie mamie wsparcia, troski i próba rozmowy o tym jakie korzyści może przynieś leczenia. można tez pomyślec o wpsarciu dla siebie.
Zyczę powodzenia i spokoju
Zyczę powodzenia i spokoju
Witam, rozumiem, że opisywana sytuacja jest napinająca dla poszczególnych członków rodziny ale i samej mamy. Zachęcam do zadbanie o siebie i skonsultowanie się z psychologiem/terapeutą, Który nakieruje na wybór odpowiednich działań, być może dla mamy wskazany był by dialog motywujący..do czego zachęcam.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.