Zmiana lekarza w trakcje trwania kuracji Izotretynoiną?

Witam.Od ponad 10 lat zmagam się z trądzikiem . Nie jest on jakiś duży, jednego dnia jest, drugiego nie ma no i zaczął zostawiać blizny. (trądzik głównie na twarzy- grudkowo- krostkowy)Jednak nie pozbyłam się go. Stosowałam kremy, maści, antybiotyk,byłam na laserze. Stwierdziłam, że ma nie ma sensu chodzić na jakiekolwiek zabiegi jeśli ciągle coś mi ,,wyskakuje''.W swoim życiu nigdy nie stosowałam antybiotyków. W tamtym roku lekarz do którego się udałam powiedział mi, że powinnam poddać się terapii Izotekiem. Ja jednak wolałam antybiotyk, ponieważ łudziłam się, że może mi on pomóc, to był mój pierwszy antybiotyk w życiu i pierwszy w leczeniu trądziku. Nie pomógł. Odczekałam rok i w tym roku zgodziłam się na Izotek. Jestem po pierwszym miesiącu stosowania.(dawka 20 mg) I tu mam pewne wątpliwości. Moja Pani doktor nie chce mi powiedzieć jaką dawkę muszę przyjąć? Kiedy pytam ile będzie trwała kuracje? - Słyszę, że zwykle trwa 7- 8 miesięcy. I tu moja obawa czy nie jest tak, że do każdego pacjenta powinno podchodzić się indywidualnie? Czy nie jest tak, że na początku ustala się jakiś plan działania? Po miesiącu udałam się na kolejną wizytę. Miałam bardzo dobre wyniki, nie miałam żadnych skutków ubocznych, nawet wysuszonych ust...do teraz nie mam. W związku tym poprosiłam Panią dermatolog żeby zwiększyła mi dawkę. Pani dermatolog zwiększyła mi o jedynie 5 mg i powiedziała, że powinnam się cieszyć, bo nie ma takiej tabletki z taką dawką dlatego, będę miała 30 mg. Co więcej kiedy zapytałam czy kiedykolwiek zwiększymy dawkę jeszcze bardziej usłyszałam, że może 2 miesiące przed końcem. Jestem bardzo zaskoczona takim podejściem, ponieważ wielu ludzi wypowiada się, że mimo tego iż są szczupli ( ważę 51 kg ) dostają od razu dawki po 40 mg, a nawet po 50 mg). Przez cały czas odkąd mam trądzik walczyłam z przebarwieniami i śladami po nim( byłam u kosmetyczek na kwasach, na laserze, stosowałam tonę kremów na bazie kwasów, tonę kremów wybielających i nic nie miałam żadnego złuszczania). Brak złuszczania jest moim największym problemem. Pani dermatolog uznała wówczas, że Izotek może mi pomóc też i na to. Boję się jednak, że takie dawki nie doprowadzą mojej skóry do złuszczania. Boję się, że przeciąganie kuracji miesiącami też nie jest dla mnie dobre. Nie wiem czy można zmienić lekarza prowadzącego podczas trwania kuracji? Wiem, że nie może Pani doktor wchodzić w kompetencje swoich ,,kolegów '' z branży''. Jednak mam tak wiele wątpliwości przez to, że prawie każdy pisze i mówi, że lepiej jest wziąć większe dawki w krótszym czasie. Każdy ma jakiś plan działania, że np. kuracja trwa 6 miesięcy w dawkach 40 mg, A ja tego nie wiem.
Zapisałam się do Pani doktor na wizytę chociaż nie wiem czy podjęłaby się Pani dokończenia mojej kuracji ( jestem prawie 2 miesiące na Izoteku).
Z góry dziękuje za odpowiedź