Zwracam się z pytaniem, bo właśnie doszło do bardzo dziwnej dla mnie sytuacje. Mam astmę oskrzelową.
1
odpowiedzi
Zwracam się z pytaniem, bo właśnie doszło do bardzo dziwnej dla mnie sytuacje. Mam astmę oskrzelową. Co roku choruję na zatoki, zapalenie oskrzeli, kaszel raczej mi towarzyszy. Jeśli chodzi o zatoki to kiedyś stwierdzono przewlekle zapalenie zatok, potem zmieniłam lekarza i gdy opowiedziałam mu o dolegliwościach to tego nie stwierdził. Tego roku od początku grudnia zaczęłam mieć problem z katarem, tzn nie mogłam go wydobyć na chusteczkę, tylko ciągle spływał mi do gardła, czasami udało mi się wypluć, czasami nie, czasami żółto-brazowa wydzielina, czasami bezbarwna. Zaczęły się inne objawy choroby: gorączka, kaszel, bóle gardła, szyi, mięśni, kaszel. A dziś rano chcąc się wysmarkać, poczułam, że mam coś w nosie, co mi to uniemożliwia od dłuższego czasu, ale tylko w prawej dziurce. Bardzo długo dmuchalam w papier przez te dziurkę, raczej była to bardzo gesta, żółta wydzielina. Aż w końcu na chusteczkę wyleciała duża, wielkości kciuka, kulka skondensowanego czegoś. Trudno mi to opisać, było koloru skóry, galaretowate, wymieszane jakby ze skrzepami krwi lub z naczyniami krwionośnymi. Teraz poczułam, że moge swobodnie oddychać, choć wydzielina nadal spływa do gardła. Co to było? Co to mogło być? Czy to będzie się powtarzać?
Mógł to być np fragment polipa. Na pewno trzeba zbadać nos endoskopem i ustalić podłoże dolegliwości.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.