Moje doświadczenie

Adresy (2)

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych psychiatrów w pobliżu
W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych psychiatrów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

3 opinie pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
A
Lokalizacja: Medycyna Miłorząb Inny

Bardzo rzetelny, miły lekarz. Wizyta trwa tyle, ile potrzebuje pacjent( podejrzewam, że w ramach rozsądku, ale nasze trwały długo). Jasno wyjaśnił istotę sprawy i wagę środków włączonych. Opisał dokładnie działanie leków i tego, co możemy się po nich spodziewać. Bardzo dobre wrażenie sprawił na babci, która była bardzo niechętna tym konsultacjom. Bardzo polecam do opieki nad osobami starszymi.

P

Jest to lekarz-doktor, który jak na dzisiejsze czasy ma niezwykłe podejście do pacjentów. Jest nie tylko psychiatrą, jest również psychologiem. Jest niezwykle oddany pacjentom, poświęca im tyle czasu ile tego wymagają. Jest grzeczny, cierpliwy i bardzo skuteczny w diagnozach. Daje pacjentom możliwość kontaktu telefonicznego i bieżącego informowania Go o swoich problemach. Jestem jego pacjentką od 1/2 roku i każda wizyta u niego działa na mnie mobilizująco. Ponieważ jestem wychowana na wzorcach lekarzy powojennych, oddanych i cierpliwych, Pan Doktor spełnia moje oczekiwania pod każdym względem. Na dzisiejsze czasy jest to lekarz niezwykły. No cóż a problemy z psychiką mogą być rożne, nawet takie których uleczyć nie można, radzę wziąć to pod uwagę osobie z poprzedniego wpisu 'ivnoire'.

I

Krótko: po tym co mi Pan doktor powiedział i po wyjściu od niego chciałam wejść pod tramwaj nr 12, który jeździł w pobliżu - tak mnie pogrążył, półtora miesiąca później miałam próbę samobójczą, by w końcu wylądować na toksykologii, a stamtąd na Czechosłowackiej i tam wreszcie uzyskać opiekę, a także właściwą diagnozę i leczenie. Przy okazji spotkałam tam jego, po tym jak powiedziałam, że jestem po próbie "S" odniosłam wrażenie (podkreślam, jedynie subiektywne wrażenie) że stchórzył i uciekł przede mną. Odradzam!

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania