Moje doświadczenie

Adres

Wizyty domowe
Ul. Wileńska 41/9, Polesie, Łódź

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych pediatrów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

13 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
M
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

W środę Doktor był u nas na wizycie domowej
Dziecko goraczkowalo 6 dzień Pan doktor zapewnił mnie ze to wirus i idą zabki .. nie posłuchał dziecka dokładnie nie obejrzał go dokładnie . Opisałam mu wszystkie objawy (które wskazywały na zapalenie płuc oskrzeli ) mówiłam o pogarszającym się stanie z dnia na dzień mówiłam o bólu brzucha dosłownie wszystko !!! Mówiłam również ze bardzo się martwię i jeśli będzie trzeba zbadać go dokładniej pojadę na sor ! Widział jak mój syn się meczy i z godziny na godzinę było coraz gorzej ale doktor dalej zapewniał ze do niedzieli przejdzie miałam czekać kolejne dni od wtorku gdzie dziecko gorączkowało 6 dzień !Uspokoił mnie na chwile ale następnego dnia jednak nie dawało mi to spać spokojnie pojechałam na sor .. i okazało się na sorze ze szmery było słychać od razu w słuchawce nie trzeba robić rtg ale zrobili i okazało sie zapalenie płuc i oskrzeli .. i akurat w naszym przypadku zęby nie szły .. jestem wdzięczna ze mój instynkt mnie nie zawiod .. doktor skasował 300zl i juz nie odpisał na żadnego SMS .. wszystkie leki które dał były bez recepty i w życiu by mu nie pomogły .. zreszta dał syropy takie same jeśli Chodzi o skład jakie miałam w domu. Lekarz na sorze powiedział ze dobrze ze przyjechałam bo mogło się to skończyć bardzo złe .. ja nie polecam ..

J
Lokalizacja: Wizyty domowe

Mój syn okropne problemy z zaparciami, płakał bardzo go to bolało. Ponieważ obecnie mieszkam w 2 miastach w Polsce, jednego pediatrę mam tam gdzie mieszkamy na wciąż (małe miasteczko) ale sprawa nabrała przykrego obrotu, a ja byłam w Łodzi na 2 tygodnie, zadzwoniłam do bardzo polecanego lekarza, oferującego wizyty domowe. Pan przyjechał dopiero po 2 dniach, radząc jednak przez telefon co począć, od zapisywania diety mojej i jego począwszy (karmimy się i rozszerzamy dietę).

Natomiast wizyta która odbyła się dwa dni później to jakiś koszmar. Pan doktor jest człowiekiem, który podważa każdą inna osobę niż siebie. Jest wyniosły i zupełnie nie empatyczny. Zwrócenie się do matki „a wie pani o głośnym szmerze nad sercem?” nie wiem co miało na celu?
Oczywiście o nim nie wiedziałam bo nikt wcześniej go nie słyszał. Polecił konkretnego kardiologa w Łodzi, mówić ze znaczna większość nie umie opisywać echa serca, tylko wspomniana Pani doktor z konkretnej przychodni.
Radził by wykonać to echo jak najszybciej bo „szmer jest tak głośny, ze jak by student na kolokwium go nie usłyszał to by go oblał”.

Dodatkowo wyrzucił mi ze dziecko ma przerwę pomiędzy mięśniami prostymi brzucha przez gazy. Mij syn jest pogodnym dzieckiem, nigdy nie miał wziętego brzucha, nigdy nie płakał przez niego, nie miał złego humoru przed bąkami i lepszego po.

Zarzucił nie kompetencje lekarzy w szpitalu w którym rodziłam dziwiąc się ze oceniam szpital na 10 w skali 1 do 10.
Zarzucił, że lekarze w małym miasteczku nie potrafią diagnozować i leczyć.
Zarzucił ze oba priobiotyki jakie dawałam są najgorsze na rynku oraz ze zatwardzenia są wynikiem mojego jedzenia czekolady i nie podawania dziecku jabłek.
Wizyta kosztowała mnie 220 zł, oczywiście paragonu nie otrzymałam.

Echo serca (w innym miejscu niż polecane) wykazało zupełnie zdrowe serduszko, rzeczywiście ze szmerem ale kardiolog mówiła ze to są normalne szmery, które występują u dużej ilości dzieci, bo serce nadal się rozwija. Skonsultowałam mięśnie brzucha u innego pediatry który otworzył oczy na ta teorie i powiedział że to nie możliwe, żeby gazy w jelitach mogły tak wypchnąć brzuch, który nie ma przepukliny ani żadnych nieprawidłowości.
Echo 350 zł, konsulatacja 150 zł.
Pieniądze wydane na zdrowie dziecka nie są ważne ale bądźmy szczerzy - 500 zł to kwota która może być inaczej zagospodarowana w gospodarstwie domowym.
Sam lęk ondzircko, weekend nad rozmyślaniem czy to ja zrobiłam coś źle, czy dziecko jest chore, czy mój pediatra jest nie kompetentny dało swoje i nie było konieczne ani potrzebne. Jestem poirytowana i zła na ta cała sytuacje i jpodejście pana doktora do pacjenta, szczególnie ze Pan jest bardzo polecany wśród mam.
Nie polecam

M
Lokalizacja: Wizyty domowe Przeziębienie

Pan doktor odwiedził moją półroczną córeczkę, dziecko miało początku katarku, jeszcze niezbyt widoczne i pokasływało, miało też słaby apetyt. Pan doktor stwierdził infekcję wirusową, wskazał nam też, że brak apetytu spowodowany jest ostrym nachodzeniem ząbków. Stosowałam się do zaleceń pana doktora. Niestety dwa dni później wylądowaliśmy z córką w szpitalu przerażeni tym, jak szybko z niewinnych objawów rozpędziła się ostra choroba. Okazało się, że dziecko ma początki zapalenia oskrzeli. Podcxas wizyty pan doktor był lakoniczny i zdawkowy, trudno mi ocenić podejście do dziecka bo potraktował je jak lalkę i nawet się do dziecka nie odezwał. Ponadto jak wspomniałam wezwałam pana doktora do przeziebienia a zadawał mi pytania "ale wie pani, ze ciemiączko ma 3 centymetry?!", albo "bo o szmerze nad serduszkiem to pani wie?!". Nie pofatygował się natomiast wyjaśnić co w związku z tym. Niestety przy cenie 210zl za wizytę nie byłam w stanie wezwać pana doktora po raz kolejny, zresztą nie zrobilabym tego i za niższą cenę po tym jak szybko rozpędziła się choroba przy jego zaleceniach. Dodam jeszcze, że dziecko do dziś nie ząbkuje, a wizyta miała miejsce prawie 2 miesiące temu.

M
Lokalizacja: Wizyty domowe

Myślałam, że znalazłam dla moich dzieci lekarza idealnego - każda infekcja zażegnana inhalacjami i ACC. Może i te infekcje nie były poważne. Niemniej jednak nawet cena za wizytę 200 zł przy 1 dziecku, 250 zł. przy dwójce dzieci, choć wysoka, wydawała się akceptowalna biorąc pod uwagę zdrowie dzieci i mój spokój. Ale niestety do czasu. Ostatnio, po leczonej przez pana infekcji, dziecko kaszlało nocami. Byłam w kontakcie z lekarzem. Myslałam, że może to kaszel poinfekcyjny, zrobiłam badania na mykoplazmę,chlamydię i krztusiec, lekarz sugerował także alergię. W końcu kolejna wizyta - znów ACC i inhalacje. Po kolejnym tygodniu dziecko czuło się gorzej. Zadzwoniłam do pana lekarza z prośbą o ponowne konsultacje, tymczasem usłyszałam, że może dziecko ma kolejną infekcję wirusową i mam dawać to samo, że może to sprawa 3 migdała i powinnam iść do laryngologa, bo, jak wywnioskowałam, "zwykły" pediatra się takimi rzeczami nie zajmuje, i że pan nie może teraz rozmawiać, bo ma następny telefon. Poszłam zatem czym prędzej do laryngologa, który nic nie wniósł, potem do kolejnego pediatry, a potem do szpitala. U dziecka stwierdzono obustronne śródmiąższowe zapalenie płuc, zapalenie gardła i krtani i tchawicy. Zapalenie płuc było już słyszalne, ponadto potwierdziły je wyniki badania krwi oraz zdjęcie RTG, choć wiem, że dla pana doktora zdjęcie RTG jest całkowicie niemiarodajne. A jednak. Podsumowując, jestem rozczarowana postępowaniem tego lekarza. Po pierwsze istnieje prawdopodbieństwo, że dziecko chodziło przekaszlany nocami miesiąc z zapaleniem płuc i nie zostało ono rozpoznane. Ale to jest tylko prawdopodbieństwo. Bo przede wszystkim jest mi przykro dlatego, że pan nie chciał się podjąć kontyunacji leczenia, gdy zgłosiłam pogorszenie stanu dziecka. Nie wiem zatem, jak pan doktor sobie radzi w przypadku poważniejszych infekcji. Ocena neutralna, bo pomógł nam 3 razy w przypadku kaszlu.

P
Lokalizacja: Wizyty domowe

Pan Dr był u mojego dwutygodniowego synka. Moje pierwsze dziecko, a ja kompletnie zielona. Wszystko fachowo i spokojnie wytłumaczył , przepisał odpowiednie probiotyki, a ja czuję się spokojniejsza i bardziej świadoma tego, co dolega małemu człowiekowi :)
Polecam!

B

Lekarz z powołania. Dzięki niemu moje dziecko nie brało antybiotyków szczodrze przepisywanych przez lekarzy z rejonu. Rzetelnie informuje o stanie zdrowia dziecka i w uspokajający sposób wyjaśnia rodzicom wszelkie wątpliwości. Olbrzymia wiedza. Polecam. Mama Gabrysia.

M

Podpisuję się pod wszystkimi superlatywami :) !!!
Doskonały pediatra! Wspaniały człowiek! Wiedza na poziomie światowym.
Jeśli jestem zmuszona skorzystać z porady innego lekarza, zalewa mnie dosłownie krew na mądrości tych "zakurzonych fartuchów", co to 20 lat nosa nie wystawili z przychodni i przepisują sterty niepotrzebnych leków.
Drodzy rodzice! Jeśli moja opinia jest w stanie zaważyć na Waszym wyborze to nie żałujcie ani złotówki na poradę u tego pediatry!
Dziękujemy za wszystko,
Mama Boryska i Kalinki :))

M

Świetny lekarz i diagnosta. Nie przepisuje niepotrzebnie antybiotyków i nie zasypuje tonami leków - kilkukrotnie nie zalecił podawania antybiotyków mojemu synowi mimo, że przepisywane były przez lekarzy z przychodni i okazywało się, że antybiotyk nie był potrzebny bo były to infekcje wirusowe. Gruntownie bada dziecko, jest rzeczowy, wszystko wyjaśni, jest bardzo na bieżąco z aktualnymi standardami leczenia. Zawsze odbiera tel. lub oddzwania, przyjeżdża o różnych porach dnia. Mimo dosyć wysokiej ceny za wizytę gorąco polecam.

Znamy się już parenaście lat. Pan Rafał leczył mojego syna, dzieci znajomych a teraz mojego wnuka, choć ten niezbyt często choruje - może dla tego, że stosujemy wszelkie zalecenia Pana doktora przerobione i sprawdzone wsześniej ( jak np. wilgotność w pomieszczeniu itp). Leczył takrze moją teściową z różnych dolegliwości i choć jest pediatrą doskonale zna się na pozostałych gałęziach medycyny. Jest cały czas na bieżąco z nowymi lekami i nowinkami medycznymi. Staż we Francji zrobił swoje. Mało który lekarz ma takie podejście jak on. Jeżeli stwierdzi np., że jest szansa nie dawania antybiotyku nie pakuje go na siłę. Idealnie rozróżnia zapalenie bakteryjne od wirusowego, na które to inni lekarze przepisują wspomniane antybiotyki, które i tak w tym przypadku nie pomogą. Z całą odpowiedzialnością w ciemno polecam Pana Rafała - przekonacie się , że mam rację....
Jakub Michalski

M

Świetny diagnosta! Olbrzymia wiedza medyczna połączona z wnikliwym wywiadem daje doskonałe efekty leczenia. W zasadzie nieomylny. Opiekuje się dwójką moich dzieci. Pierwsze jako skrajny wcześniak wymagało częstych kontroli i reagowania na każdą nieprawidłowość. Pan Doktor zaimponował mi tym, że wyjeżdżając na wakacje zostawiał namiary na innego lekarza, bym w razie potrzeby nie została sama z problemem. U drugiego dziecka zdiagnozował wadę serca, co wywołało podziw na oddziale kardiologicznym w szpitalu, bo takie wady często są diagnozowane dopiero w wieku przedszkolnym lub nawet w okresie dojrzewania. Dzięki niemu mój syn ma już zdrowe serduszko.
Nie faszeruje dzieci niepotrzebnymi lekami, suplementami diety i przede wszystkim antybiotykami. Odbiera telefony i udziela porad (może stąd tyle kosztuje wizyta, bo poza nią można wiele razy się skonsultować, dopytać). Dla mnie też ważnie jest, że "nie straszy". W sytuacji w jakiej znalazły się moje dzieci wielu specjalistów rozsiewało mrożące krew w żyłach wizje na temat tego co będzie i co może być... A Pan Doktor za każdym razem sprowadzał mnie na ziemię i umiał nawet w najgorszych sytuacjach natchnąć optymizmem.
Istotna jest też znajomość przez pana Doktora sytuacji w łódzkiej służbie zdrowia. Wie gdzie najlepiej zrobić dane badania, do jakiego specjalisty udać się na wizytę konsultacyjną - dzięki czemu sprawy uznawane za NIEMOŻLIWE do wykonania stają się MOŻLIWE.
Na koniec dodam, że wizyta nie trwa 15 minut. Wywiad jest wnikliwy, a poświęcony czas na badanie naprawdę spory. Pan Doktor nie spieszy się i nie ignoruje obaw, sugestii i pytań rodzica. Nie traktuje też rodziców jak "gamoni', bo nie skończyli medycyny (postawa niestety dość powszechna wśród innych lekarzy). Szczerze polecam. Magda M.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania