Adres

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Zwykła wizyta


Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych fizjoterapeutów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Popularne usługi

Zwykła wizyta

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

Moje doświadczenie

1 opinia pacjenta

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
A

Agata

Lokalizacja: Centrum Rehabilitacji Rehamedica pourazowy kręcz szyi u niemowlaka

Nie wiem jak wygląda praca tego pana z dziećmi, które przychodzą do niego z innym problemem niż kręcz szyi- ale w przypadku wyżej wspomnianej dolegliwości jest to rehabilitant, który leczył nasze dziecko kompletnie nieskutecznie, co przełożyło się na zerowe efekty. Nasza córka rehabilitowała się u pana Skrzyszewskiego po przebytej operacji kręczu szyi oraz na kilka miesięcy przed przed nią. Sama operacja-jak się okazało w późniejszym czasie- nie przyczyniła się do zmniejszenia napięcia w przyczepie obojczykowo-mostkowym mięśnia MOS, co zostało w niezrozumiały sposób przeoczone zarówno przez pana Rafała, jak i lekarza chirurga pod którego opieką córka pozostawała po operacji. Dziwię się temu rehabilitantowi, że tego nie zauważył (wystarczyło sprawdzić palpacyjnie napięcie mięśnia MOS pod przyczepem obojczykowo-mostkowym, o czym informowali nas zarówno lekarze, jak i rehabilitanci, którzy później mieli z nami styczność) i ćwiczył z naszym dzieckiem siłowo, próbując rozciągać mięśnie, które po urazie były kompletnie zastygłe i zmieniły strukturę w tkankę chrzęstną. Co więcej, pan Rafał wmawiał nam, rodzicom, że wszystko jest na dobrej drodze- mimo że po kilku miesiącach pracy z nim nie widzieliśmy żadnej pozytywnej zmiany. Efekt końcowy rehabilitacji z tym panem? Po trwającej ponad rok intensywnej współpracy rehabilitanta z dzieckiem (które przecież było operowane) nadal pozostały: nieprawidłowe ustawienie głowy, zaawansowana (coraz bardziej pogłębiająca się) skolioza kręgosłupa piersiowego, rotacja kręgów szyjnych, nieprawidłowe ustawienie miednicy, niewłaściwe ustawienie stóp, nie wspominając o asymetrii twarzoczaszki i zezie rozbieżnym. Niektórzy specjaliści, z którymi w późniejszym czasie mieliśmy do czynienia uważają, że to właśnie niewłaściwy sposób rehabilitacji z dużym prawdopodobieństwem przyczynił się do takiego stanu i dziwili się, żę rehabilitant tak długo nie zauważył postępów leczenia. Dodatkowy efekt uboczny rehabilitacji z panem Rafałem Skrzyszewskim: dziecko, które obecnie ma 4 lata regularnie śni o rehabilitacji z tym panem (głośno płacząc), chociaż nie ma z nim żadnej styczności od prawie 3 lat. Z przykrością stwierdzam, że jeśli fizjoterapeuta, pomimo legitymowania się wieloma certyfikatami potwierdzającymi merytoryczne przygotowanie nie jest w stanie sprawdzić palpacyjnie czegoś tak prostego jak wzmożone napięcie przyczepów mięśnia, ocenić stanu mięśnia po operacji i zweryfikować postępów pacjenta- mimo uzyskanych kwalifikacji i dyplomów, pracuje w sposób nieskuteczny. Kolejna istotna rzecz: żeby pracować z dziećmi, trzeba mieć do tego specyficzne, delikatne podejście- którego, niestety, brakuje panu Rafałowi. Wobec naszej córki zachowywał się nader niedelikatnie, sprawiał jej bardzo duży ból ćwiczeniami redresyjnymi , który- jak później dowiedzieliśmy się od innych fizjoterapeutów- był całkowicie zbędny. Pan Rafał twierdził, że pracuje z córką metodą NDT-Bobath, która jest metodą w miarę nieinwazyjną w porównaniu np. z Vojtą, tymczasem nasze dziecko krzyczało głośno z bólu i do tej pory o tym wspomina. Nie wiem czy w powyższych działaniach pana Rafała była jakokolwiek zgodność z metodą NDT-Bobath, ale śmiem w to wątpić. Z powyższych powodów w pewnym momencie byłam zdeterminowana do tego, by przerwać leczenie mojego dziecka u tego pana, ponieważ przynosiło masę kontrowersyjnych sytuacji, cierpień przy braku jakichkolwiek efektów i towarzyszącemu temu teoretyzowania Pana Rafała . Koniec końcem: na szczęście, dziecko przebyło kolejną operację, już w Warszawie, było odpowiednio rehabilitowane w Krakowie i problem kręczu po prostu znikł. Można było to uzyskać? Odpowiedź nasuwa się sama. Wniosek? Niepotrzebnie straciliśmy czas i pieniądze-oraz naraziliśmy córkę na zbędny ból oraz ogromny stres wożąc ją do tego pana, który po prostu nie pomógł dziecku, ale utrwalił w nim traumę.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania