lek. Roman Spychalski

Nie polecam lekarza.
Poszłam do pana doktora Spychalskiego, żeby skonsultować się odnośnie braku miesiączki przez ponad 10 miesięcy. Doktor nie umiał znaleźć odpowiedzi, zalecił zrobienie cytologii. Dwukrotnie mówiłam o braku współżycia i byciu dziewicą, pan doktor zdecydował się na średni zwiernik, bo twierdził, że nie ma takich małych. Kiedy się nie udało, z powodu prób odmowy i tym, że mówiłam, że mnie to boli, pan doktor zapytał czy były czynności seksulne, a gdy odpowiedziałam, że nie to powiedział, że tak właśnie myślał, chociaż wcześniej mu wspominałam o byciu dziewicą. Pan doktor znalazł mniejszy przyrząd do cytologii jednak stwierdził, że i tym się nie da nic zrobić, bo jest błona dziewicza, a na zwierniku już pojawiła się krew. Podkreślam tutaj fakt, że było mówione już wcześniej o tym, że jestem dziewicą, więc nie rozumiem postępowania doktora. Potem pan doktor powiedział, że nic się nie da ze mną zrobić, że mógłby tylko włożyć palec, ale wtedy rozdziewiczy mnie bez przyjemności. Na koniec zaczął mówić do mnie per "dzieciak" oraz mówić, że takie osoby jak ja są na wyginięciu... Odradzam każdemu tego lekarza, nie przepisał żadnych badań, wizyt, bo stwierdził, że nie umie mi pomóc. Na dodatek zachował się nieprofesjonalnie i bez szacunku...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem osoba chorą na cukrzyce, w okresie pierwszej ciązy, którą prowadził Pan doktor, prawie mnie nie badał, wypisywał l4 i krzyczał że gruba jestem. Na początku ciąży jak zaczęłam krwawić to powiedział że mam przyjść jak skończę bo się babrać nie będzie.
Inna lekarka z miejsca wysłała mnie do szpitala.
W ósmym miesiącu ciąży okazało się że mam wielowodzie i szybko na oddział. Lekarz nie mógł wiedzieć bo przecież nie badał. Cztery ostatnie tygodnie spędziłam w szpitalu, gdzie oczekiwałam na mojego synka.
Ponownie podkreślam choruje na cukrzyce wtedy miałam już ponad 20 lat choroby, a więc ciąża na wstępie zagrożona!!!!
Przy drugiej ciąży u lekarza prywatnego zostałam skierowana na badania prenatalne (z miejsca mi się należały), wysyłana do szpitala byłam co 1,5 miesiąca, ordynator patologii ciąży (w tym samym szpitalu) przy wypisie mówił kiedy mam wrócić.
W pierwszej ciąży tego nie było bo przecież jakoś się kulałam...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bylam jestem i bede pacjetka Doktora Spychalskiego ... jeden z najlepszych lekarzy zawsze usmiechniety, doradzi, wytłumaczy a przede wszystkim poprowadzi, miła atmosfera, nie moge powiedziec złego słowa a z czystym sumieniem polecic...

Bylam na pierwszej wizycie potwierdzić ciąże. Zlecono mi wszystkie badania na krew, mocz i badanie usg. Pan doktor w przeciwieństwie do innych lekarzy z ktorymi dotychczas mialam styczność, bardzo miły, uśmiechnięty. Czułam się swobodnie oraz że jestem pod dobrą opieką. Zdecydowanie planuję pozostać przy wizytach u Pana Doktora :)

Prowadzi moją ciążę i zawsze mogę liczyć na fachową poradę z jego strony. Sam w sobie miły człowiek zawsze uśmiechnięty. Polecam :)

Niestety nie mogę wydać pozytywnej opinii Panu doktorowi, niestety ponieważ pierwsze wrażenie robi bardzo dobre. Pan doktor jest zawsze uśmiechnięty i miły, ale to jedyne plusy jakie moge wymienić... Przez 11 tygodni mojej ciąży zbadał mnie tylko raz, i dał jedno skierowanie na badanie krwi i była to tylko morfologia i USR + mocz, wizyta zawsze trwała ok 5 min., więcej czasu spędziłam u położnej, oczywiście o żadnym usg nie było mowy, które zostało zaplanowane dopiero na 14 tc. W 12 tc trafiłam do szpitala z plamieniem i diagnoza pustego jaja płodowego. Myślę, że to fajny lekarz dla młodych dziewczyn które nie planują jeszcze ciąży, wtedy wizyta jest krótka i przyjemna.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

W drugiej ciąży zapisałam się do przychodni w szpitalu miejskim, by tam ją prowadzić. Przypisano mnie do doktora Spychalskiego. Ucieszyłam się, bo słyszałam o nim dobre opinie. No cóż, nie wiem, co się stało, ale kiedy byłam na pierwszej wizycie doktor ani mnie nie zbadał, ani nie zrobił usg. Kompletnie nic. Trudno w to uwierzyć co? A jednak. Na podstawie ostatniej miesiączki wpisał tydzień ciąży mimo, że w ogóle nie sprawdził, czy faktycznie jestem w ciąży......... Załamałam się tą wizytą. Nie mniej jednak dałam doktorowi drugą szansę, bo każdy ma prawo mieć zły dzień, a ja nie jestem skora do złych opinii. Kiedy czekałam w poczekalni, kobietki wychodziły z gabinetu dosłownie po 2-3 minutach. Niektóre wściekłe były, że ich nie zbadał, mimo, że wcześniej go chwaliły. Drugi raz doktor również mnie nie zbadał :((( Nie wiem, jak to w ogóle możliwe, że tak się dzieje. Byłam zmuszona zmienić przychodnię. Może kiedyś doktor był faktycznie dobry, teraz wygląda to nieco inaczej.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

bardzo dobry lekarz!!!mieszkam w małym miasteczku koło bydgoszczy i tylko dzieki niemu miałam robione dokładne badania w szpitalu gdyz w moim miasteczku nawet sprzętu nie ma na nfz....uważam że jest godny zaufania!!

NIE POLECAM!!!!LEKARZ JAK DLA MNIE JEST NIEODPOWIEDZIALNY,PROWADZIL MOJA CIAZE NA NFZ.ANI RAZU NIE WYKONAL BADAN USG NA FUNDUSZ!!!!!MALO TEGO!!!!!POJEACHALAM RODZIC DO SZPITALA NR 2 NA KAPUSCISKACH BYDGOSZCZ,PECH CHCIAL ZE DYZUR PELNIL DR.SPYCHALSKI;;)WODY MI ODESZLY A ON CHCE POLOZYC MNIE NA SALE PRZEDPORODOWA,STWIERDZAJAC ZE BEDZIE WCZESNIAK.....NA CALE SZCZESCIE MAZ DOWIOZL DOKUMENTY Z BADAN USG ZA KTORE ZAPLACILISMY PRYWATNIE I NA ICH PODST DOKTOR SPYCHALSKI SKRESLIL KARTE CIAZY KTORA ON PROWADZIL I ZALOZYL NOWA WPISUJAC NAGLE CIAZE DONOSZONA.DOBRZE ZE NIE ZAUFALAM TEMU LEKARZOWI BO KTO WIE CO BY BYLO Z MOIM DZIECKIEM I ZE MNA.BARDZO SLABY,NIEODPOWIEDZIALNY!!!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dr Spychalski prowadził moją ciąże 20 lat temu i dwa lata temu zawsze był czujny obie ciąże były zagrożone jak miałam wątpliwości mogłam dzwonić. Usg nie zawsze jest wymagane a nadmiar badań nie zawsze potrzebny. Kiedy lekarze odradzali mi ciążę to dr Spychalski uspokoił moje nerwy, że może coś być nie tak z dzieckiem, że nie ja jedna z chorobą przewlekłą urodzę dziecko i dzieci rodzą się zdrowe. Naście lat temu kiedy lekarz w przychodni powiedział, że ból brzucha to normalna rzecz to dr Spychalski stwierdził rozwarcie i zagrożenie wcześniejszego porodu.