Ryszard Kucharczak

Od prawie trzech lat korzystam z wizyt u p. dr R. Kucharczaka i jest bardzo zadowolona. Zawsze otrzymuje wyjaśnienia i instrukcje dotyczące dalszego postępowania z trakcie leczenia. Wizyty są na umówioną godzinę. Pan doktor bardzo pilnuje abym cytologię i mammografię miała regularnie wykonaną. Jest w miarę delikatny podczas badań. Jak dla mnie konkretny, rzeczowy i miły.

Nie polecam w przypadku prowadzenia ciąży. Lekarz bezczelny, wręcz arogancki. Nie słucha pacjentki; w ogóle nie bierze pod uwagę informacji, których udziela mu pacjentka. Nie wykrył u mnie odklejającego się łożyska, mówiąc, że wszystko jest ok i nie muszę leżeć - na szczęście byłam wczoraj prywatnie u specjalisty i dowiedziałam się prawdy - ale wizyty u tego pana mogły się skończyć przedwczesnym porodem. Na ostatniej nie zrobił mi nawet usg - mimo, iż mówiłam, że niecały miesiąc temu byłam w szpitalu z krwawieniem. Dr Kucharczak oskarżył mnie również o to, że kłamię oraz traktował podczas czterech wizyt jak niedouczoną nastolatkę. Ogólnie tylko stracone nerwy i czas.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz nie musi być miły, ma leczyć. Niestety ten nie wykazał się ani uprzejmością ani profesjonalizmem. Jego wiedza jest nieaktualna i bardzo ograniczona. Nie odpowiada na proste pytania, ignoruje objawy chorób i odmawia wystawiania skierowań na badania. Jego zaniechanie działań mogło bardzo źle wpłynąć na stan mojego zdrowia (problemy onkologiczne), ale na szczęście podjęłam leczenie u prawdziwego specjalisty.
Rzeczywiście pilnuje cytologi, więc nie dziwią mnie pozytywne opinie - zdrowe pacjentki nie będą na niego narzekać.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam wizyt u tego lekarza,wizyty trwają króciutko,jest niesympatyczny w stosunku do pacjentek,nie udziela odpowiedzi na zadawane pytania,wręcz jest opryskliwy gdy pacjenta jest dociekliwa.W czasie ciązy nie ma mowy o wystawieniu przez tego lekarza L-4 nawet jeżeli pracuje się w warunkach szkodliwych dla zdrowia,i płodu.

Dziwie się tylko że NOWA-MED zatrudnia nadal tego lekarza,pacjentki od niego się i tak przepisują.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety miałam pecha trafić na tego pana podczas mojego porodu w szpitalu św. Rodziny w Poznaniu, zdecydowanie odradzam go jako lekarza. Od początku jak przyjechaliśmy na izbę pan doktor był w świetnym humorze, gdy doszło do komplikacji przy porodzie, to on zadecydował, żeby użyć kleszczy bez wyjaśniania czegokolwiek a na pytania męża odpowiedział, że to on tu jest lekarzem, po trzech nieudanych próbach kleszczowych, panika i cesarka, dziecko urodzone w zamartwicy, dzięki decyzjom dr. No i najważniejsze po porodzie mój mąż czekał, żeby z nim porozmawiać to on próbował tego uniknąć i nawet nie spojrzał mężowi w oczy, tylko powiedział, że czasem takie sytuacje się zdarzają...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Od początku ciąży zastanawiałam się czy nie zmienić lekarza, ale dzisiaj przelała się czara... Wizyta u tego pana bez ironicznego komentarza z jego strony jeszcze się w moim przypadku nie odbyła.
6 tydzień ciąży - nie mam okresu, robię test, wychodzą 2 kreski, więc lecę do lekarza potwierdzić ciążę, bo tak się składa, że za kilka dni mam mieć operację. Dr Kucharczak potwierdza ciążę i kończy wizytę słowami, że " mam przyjść w 10 tygodniu, jeśli donoszę". Już ten tekst powinien wystarczyć, żeby dać stamtąd nogę, ale nie chciałam wyjść na przewrażliwioną.
Teraz jestem w 27 t.c. i jedynym powodem, dla którego wcześniej nie zmieniłam lekarza, jest to, że przeprowadzam się do innego miasta i końcówkę ciąży i tak będzie prowadził mi inny lekarz.
Dr Kucharczak nie przeprowadził ze mną żadnego wywiadu lekarskiego, całe szczęście, że pod opieką endokrynologa byłam już przed zajściem w ciążę, bo gdy wspomniałam mu o mojej niedoczynności, to tylko wzruszył ramionami.
USG u tego pana trwa 30 sekund, sprawdza tylko czy bije serce, ani razu nie obejrzał dokładnie dziecka, raz odważyłam zapytać się o płeć, to się dowiedziałam, że dopiero po 30 tygodniu coś będzie mógł powiedzieć, słynne badanie połówkowe u tego pana nie istnieje.
Każdą wizytę zaczyna od pytania, która to ciąża, a i tak potrafił w trakcie badania zapytać czy poprzednie dziecko urodziłam w terminie (jakie dziecko? przecież to moja pierwsza ciąża)
W 5 miesiącu miałam mdłości i wymioty - "jestem jakaś dziwna, przecież w 5 miesiącu nie ma już mdłości". Zasugerowałam, że to może od zmiany witamin (na jego polecenie), stwierdził, że on wie, że te witaminy są dobre i mam je brać. (Odstawiłam te jego cudowne specyfiki i mdłości przeszły jak ręką odjął)
W 6 miesiącu ciąży chciałam już przestać chodzić do pracy - męczyły mnie dojazdy autobusem ponad 40 km w jedną stronę - "jak chcę zwolnienie ot tak bez powodu, to jemu też mam przy okazji wypisać". Wywód na temat brania zwolnień lekarskich trwał dłużej niż całe badanie, a ja poczułam się jak wyłudzaczka świadczeń z ZUS
Badanie krwi i moczu zlecił raz na początku ciąży i w 25 t.c. W drugim badaniu wyszła mi słabo hemoglobina, nie pierwszy raz mam brać żelazo, więc mówię, że nie każdy rodzaj leku toleruję, bo boli mnie po niektórych brzuch - "to moja ciąża i moja decyzja czy będę brała lekarstwo, a tak w ogóle to nie lubię jak mną ktoś dyryguje". Powiedział to takim tonem, jakbym go śmiertelnie obraziła i poniżyła. Poryczałam się i wyszłam z gabinetu bez badania.
Odradzam go zupełnie! Jestem głupia, że tak długo do niego chodziłam. To moja pierwsza ciąża i nie chciałam wiedzy na temat jej przebiegu czerpać z internetu, ale okazuje się, że z dr Kucharczakiem tak tylko można, bo jemu pytań się nie zadaje.
Dodam tylko, że żeby spać spokojnie, robiłam sobie dodatkowe badania prywatnie, dzięki czemu wiem, że dzidziuś jest zdrowy. Dr Kucharczak nawet nie zasugerował, że można zrobić jakieś badanie po 10 czy 20 t.c. żeby sprawdzić jak rozwija się dziecko.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam. Jestem w 15 tygodniu ciąży i wypadają mi włosy a paznokcie ciągle się łamią pomimo brania tabletek. Poprosiłam lekarza o skierowanie na badanie tarczycy a on stwierdził że jeśli chcę takie badane to muszę je zrobić prywatnie bo on nie widzi wskazań pomimo, iż moja mama miała niedoczynność tarczycy. Zrobiłam badania prywatnie i okazało się że mam niedoczynność - lekarz mimo kiepskich wyników nadal sobie z tego nic nie robi. Niedoczynność tarczycy zagraża życiu płodu a on ma to gdzieś. Tacy lekarze nie powinni pracować!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam! Jestem szczerze zaskoczona tyloma negatywnymi opiniami na temat dr Kucharczaka. Trafiłam do niego przez przypadek z całkiem poważnymi powikłaniami po infekcji, której dwoje poprzednich (prywatnych) lekarzy nie było w stanie wyleczyć. Doktor zalecił mi terapię, która niemalże natychmiastowo pomogła, a poza tym był wyrozumiały, cierpliwy i gotowy odpowiedzieć na wszystkie pytania, więc zaczęłam do niego chodzić regularnie. Później z powodu wyjazdu nie byłam u doktora przez dwa lata i po przeczytaniu tak negatywnych opinii bałam się, że może nie jest już taki jak kiedyś. Ale doktor nadal szanuje czas swoich pacjentek, nie bagatelizuje problemów, nie odpowiada zdawkowo. Zbadał mnie bardzo dokładnie i w komfortowy sposób (na ile to oczywiście możliwe przy badaniu ginekologicznym). Uważam, że bardzo ważna jest także rozluźniająca atmosfera, którą wprowadza doktor swoją "gadatliwością". Dzięki temu odwraca uwagę od samego badania i od stresu z nim związanego. Szczerze polecam młodym dziewczynom, które potrzebują lekarza do zwykłych kontroli, ale też tym, które mają jakieś problemy.

byłam u niego dwa razy, raz przyjął mnie bo powiedziałam że źle się czuję a mojego lekarza nie ma ( byłam w piątym miesiącu ciąży), zbadał mnie, zrobił usg i nie umiał mi powiedzieć dlaczego mnie boli:/ nic mi też nie doradził- paranoja!!! za drugim razem gdy poszłam byłam w ósmym miesiącu ciąży, a poszłam dlatego że mój lekarz przestał przyjmować pacjentki w mojej miejscowości i musiałabym do niego dojeżdżać 30 km, dlatego zdecydowałam się iść do niego, wyszedł z gabinetu i stwierdził że on nie będzie prowadzić końcówki ciąży że mam sobie chodzić tam gdzie chodziłam, nawet mnie nie zapytał czy się dobrze czuję i mnie nie zbadał:((( rozwaliło mnie to ponieważ jak można odmówić kobiecie w ciąży i to na ostatnich nogach i to ma być lekarz??? gdzie jego powołanie???!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Także nie polecam... Traktuje kobiety przedmiotowo, atmosfera panująca w gabinecie również pozostawia wiele do życzenia. Nigdy więcej.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz