Ryszard Poręba

Nie byłam pacjentką Pana Profesora, ale moja mama była przez wtedy Doktora Porębę operowania. Wielu lekarzy wcześniej nie chciało się podjąć leczenia. Mama miała nowotwór rozsiany po całej jamie brzusznej. Większość lekarzy uznała, że nic nie da się już zrobić. Profesor podjął się operacji, przed operacją nic nie obiecywał, powiedział, że wypowie się jak otworzy i zobaczy. Po operacji powiedział, że wszystko bardzo ładnie dało się wyciąć i będzie dobrze. Uwierzyłam w to i przekazała mamie. Mama żyła jeszcze blisko 20 lat po operacji. Pan profesor niewątpliwie uratował jej życie. Wtedy miała dwoje dzieci jeszcze uczących się, dzięki niemu poznała całą czwórkę swoich wnuków. Z całego serca dziękuję Panie Profesorze.

Gdyby ktoś potrzebował pilnej wizyty i chciał wybrać się do prof-kategorycznie odradzam. Podczas ciąży lekarz przepisał mi lek, który najprawdopodobniej szkodził mojemu dziecku przez miesiąc. Usłyszałam zdawkowe 'że na ulotce może być napisane aby nie stosować w ciąży i żeby się tym absolutnie nie przejmowac'. Miałam wątpliwości, ale stwierdziłam, że były ordynator wie co robi. Po wizycie u innego lekarza lek został natychmiastowo zmieniony. Całe życie będę żałować że zaufałam i przyjmowałam lek zgodnie z zaleceniem prof. Gdy poprosiłam o wyjaśnienie- prof stwierdził m. in. że miejscowe sterydy są bezpieczne w ciąży. Natomiast gdy poprosiłam o dokumentację medyczną- zdjęć nie mogłam wykonać w ten sam dzień lecz tydzień później kiedy została odpowiednio przygotowana. Nie bądźcie naiwni tak jak ja.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

NIE POLECAM!
Podczas pobytu w szpitalu związanego z dość poważną operacją, lekarz ani razu nie raczył zjawić się w pobliżu mojego łóżka ani przed jak i po operacji. Nawet nie sprawdził czy pacjentka oddycha. Z perspektywy czasu i odwiedzeniu innych lekarzy dowiedziałam się, że operacja przebiegła wręcz katastrofalnie.Od tamtej pory miałam kolejne zabiegi podczas których musiało zostać "naprawione" to co narobił Pan profesor. Co ciekawe do tej pory nie doprosiłam się nawet wypisu ze szpitala po tej feralnej operacji. Dołączając do tego kosmiczne kwoty za prywatne wizyty, których zawsze jest multum, jestem zmuszona wystawić bardzo złą notę. Jestem młodą dziewczyną, która chciałaby mieć w przyszłości dzieci, więc takie podejście do poważnych spraw związanych z jajnikami uważam za tragiczne.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem 'na świeżo' po doświadczeniu z profesorem. Na oddziale większość osób miła, nawet salowe się usmiechają, wszystko pozytywnie, a potem zostałam wezwana do prof na badanie. Dowiedziałam się, że bada wszytskie pacjentki na oddziale. No, pomyślałam, to dobrze o nim świadczy. Do czasu... Sprawa z wziernikiem - jak z wcześniejszego posta, poczułam się jak zwierzę jakieś... Zero kontaktu wzorkowego ze mną, werbalnego również. Mówił tylko do pielęgniarki, następnie podsunął mi do podpisania papier. Chciałam przeczytać, co podpisuję, usłyszałam cytuję 'tu popisać, przyjdzie do pani anestezjolog, to wtedy pani sobie poczyta'... Na dodatek usłyszałam, że mam nadżerkę, pierwsze słyszę, a badam się regularnie. Przyjaciółka skomentowała '(...) u niego każdy ma nadżerkę. X się u niego leczyła, mało jej na tamten świat nie wysłał'
Nie będe się wypowiadać na temat jego wiedzy, ale podejście do pacjenta ma beznadziejne, a u każdego lekarza to jest jeden z przejawów profesjonalizmu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam serdecznie! Szczerze mówiąc jestem zszokowana złymi opiniami na temat Profesora. Trzy razy sprawdzałam czy o tej samej osobie mówimy i wszystko się zgadza oprócz tego że mam osobiście bardzo dobre zdanie na temat profesora. Od roku przyjeżdżam na wizyty z Krakowa i jestem bardzo zadowolona. Jeżeli chodzi o delikatność to oczywiście spotkałam delikatniejszych lekarzy ale u Profesora nigdy nie zaznałam tez bólu czy dyskomfortu . Leczę się się na bezpłodność i endometriozę, miałam też przeprowadzoną operację w szpitalu w Tychach. Wszystko bardzo szybko i sprawnie, wszystkie badania zrobione na miejscu za nic nie zapłaciłam ani złotówki. Wyniki po operacji też bardzo sie poprawiły teraz czekam tylko na upragniona ciążę. Jeżeli chodzi o finanse to w Krakowie każdy przeciętny lekarz bierze tyle samo za wizytę co Profesor a nie którzy dużo więcej, nie mówiąc już o profesorach którzy biorą 3 razy tyle a nawet więcej jednorazowo. Jestem bardzo zadowolona, zlecono mi szereg badań których wcześniej nie miałam....serdecznie polecam. Zawsze czuję się tam bardzo dobrze, bezpiecznie bo wiem że jestem w dobrych rękach. Serdeczne pozdrowienia dla córki dr.Anety Poręby, wspaniały przesympatyczny, ciepły człowiek i bardzo dobry lekarz. Ela z Krakowa

Wizyta u Profesora trwała 5 minut (łącznie z badaniem USG piersi, które przeprowadzone było oględnie). Porada ograniczyła się do wydania skierowania na mammografie, po której jak Profesor stwierdził "dalej mnie pokierują" - jak na kogoś z tytułem Profesora zw. n. medycznych trochę jest dziwne kierować kogoś na tego typu badanie biorąc pod uwag fakt, że mam 35 lat.
Reasumując koszt skierowania wyniósł mnie 150 zł.
Oceńcie sami zaangażowanie w profesję, której się pojął Pan Profesor...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dziwią mnie komentarze niektórych pań. Choć nie byłam badana przez Profesora i nie mogę się wypowiedzieć w tej kwestii - to ten lekarz bardzo nam pomógł. Pomimo, że moim lekarzem prowadzącym był lekarz z jego zespołu to Pan Profesor okazał zarówno Mnie jak i Mojego maleństwu dużo serca i troski. Pozdrawiam Serdecznie cały oddział Ginekologiczny w Tychach szczególnie Panią Dok. A. Belowską jak i doktora T.Zielińskiego.

Czytam opinie o profesorze i jestem zszokowana! Fakt, profesor nie jest delikatny, ale posiada wiedzę, a to sie w medycynie liczy najbardziej.
Chodziłam do jego gabinetu prywatnego, rodziłam u niego na oddziale dwoch synów, nigdy nie asystował, bo nie jest od tego, ale kontrolował. I wszystko sie super udało.
Poza tym uratował moją mamę, operował endometriozę - naprawdę było z nią źle. W Gliwicach lekarze dali mamie kilka miesiecy życia.
Wydaje mi się, że akurat ginekologia-połoźnictwo, to taka dziedzina medycyny, gdzie wiedza i doświadczenie są ważniejsze od delikatności. Tu właściwa diagnoza się liczy przede wszystkim. Pacjentka której prof nie wykrył guza, no to trochę przegięcie i jestem naprawdę zaskoczona, że to się jemu mogło zdarzyć.
Ogólnie, polecam tego lekarza kobietom, które muszą być pod specjalną ochroną i ciąże są skomplikowane lub zagrożone.

Jego brak delikatności to pestka! skoro już ma takie metody badawcze to powinien mi wybadać guza którego wybadał mi ginekolog Witych badając bardzo bardzo bardzo delikatnie i bezboleśnie!!!! Ordynator "dr mgr inż nauk med" wypisałby mnie dwa razy do domu z guzem wielkości męskiej pięści gdyby nie interwencja wcześniej wspomnianego dr Witycha.
Zastanawiam się nad jego szeroko rozumianymi kompetencjami lekarskimi. Za to wielki PLUS dla jego córki dr. Anety Poręby za ogromne zaangażowanie podczas mojej pierwszej ciąży i za ratujące życie mojemu dziecku badania przepływów i usg na które, nie chciał mnie skierować zastępca ordynatora a dr Aneta Poręba zrobiła mi je mimo wszystko.
Ten cały Ordynat na 4 piętrze w szpitalu w Tychych to śmiech na sali!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

MOIM MARZENIEM JEST SPOTKAĆ KIEDYŚ TEGO OBYWATELA I SZCZERZE MU POWIEDZIEĆ W TWARZ CO ZROBIŁ Z MOIM ŻYCIEM,ZASTANAWIAM SIĘ DLACZEGO IZBA LEKARSKA POZWALA MU NA TAK WETERYNARYJNE LECZENIE KOBIET,MIMO TYLU SKARG,ZAWSZE WYCHODZI OBRONNIE,DLACZEGO TAK JEST ŻE TACY LEKARZE CIĄGLE PRACUJĄ W SWOIM ZAWODZIE,LECZĄ A TAK NAPRAWDĘ WCALE SIĘ NA TYM NIE ZNAJĄ,ZNAM KILKU ZWYKŁYCH LEKARZY KTÓRZY POWINNI BYĆ MIANOWANI PROFESOREM ZE WZGLĘDU NA SAMO LECZENIE,SĄ LEPSI OD TEGO OBYWATELA.
MAM NADZIEJE ZE SIĘ SPOTKAMY JESZCZE....CZY MOŻNA MIEĆ MARZENIA?JA TAKIE MAM....
CAŁY ODDZIAŁ TEGO OBYWATELA TO ZAUFANE RYCERZYKI...ISTNY CYRK.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz