Ryta Małgorzata Łagocka

Dr Ryta Łagocka to najlepszy lekarz do jakiego wiele lat temu moja cała rodzina mogła trafic. Pani Doktor jest lekarzem z powołania, jest perfekcyjna, każdy nawet najcięższych przypadek ratuje możliwie z powodzeniem.Pani Doktor służy pomocą i radą w każdym zakresie.Polecam Wszystkimi, którzy szukają najlepszego specjalisty w Szczecinie polecam najlepszy gabinet stomatologiczny Państwa Łagockich. Wielu pacjentów przyjeżdża również do Pani Doktor z Polski jak i zza granicy, również moi znajomi.Polecam!

Pani doktor od prawie roku namawiała mnie na usunięcie zdrowego zęba, za to chciała leczyć / naprawić ząb, który powodował od jesieni ub.r. stany zapalne. Na kolejne wizyty przynosiłam zdjęcia obu zębów sugerując, że problematyczna jest siódemka, a nie ósemka, którą pani doktor upierała się usunąć mimo, że nie potrafiła podać powodu, prócz "ciężko tam sięgnąć" +"brak jednej ścianki". Raz odwołałam wizytę, doktor obiecała oddzwonić z propozycją terminu. Siódemka pobolewała. Mimo deklaracji pani doktor, gabinet nie oddzwaniał z propozycją kolejnej wizyty. W czasie "pandemii" umówiłam się na pilną wizytę. Rejestratorka zapisała mnie mimo moich próśb o przyspieszenie, na odległy o ponad dwa tygodnie termin. Czekam na wizytę, "pandemia" w rozkwicie, w rozkwicie też stan zapalny zęba. Nie mogłam niestety dodzwonić się do gabinetu przez parę dni mimo jedzenia już sporej dawki leków przeciwbólowych i opuchnięcia twarzy. Lekarz ani rejestratorka nie powiadomiły pacjentów o zamknięciu gabinetu. Nie mogłam też odebrać zdjęć zęba, a potrzebowałam natychmiastowej wizyty. W końcu po paru telefonach lekarz mnie przyjęła, nacięła ropień (koszt nacięcia 100 zł). Efektem ignorowania stanu zęba była potworna opuchlizna twarzy, niemożność pracy przez prawie tydzień!, od miesięcy podwyższona temperatura ciała. Tony zjedzonych antybiotyków, ketonalu, bo pani doktor irracjonalnie upierała się na pozostawienie zęba, którego ja oceniałam jako ząb do usunięcia. Jednocześnie ostrzegała mnie, że ząb podczas usunięcia może się pokruszyć. A podczas leczenia już się nie pokruszy? Od lekarza oczekuję umiejętności diagnozy i logiki. Moje podejrzenia potwierdził diagnosta RGT oraz kolejny lekarz. Nie wiem, czemu pani doktor upierała się na zostawienie tak chorego zęba (którego jednak po ww. opuchliźnie zgodziła się usunąć). Uważam też za niedopuszczalne zachowanie pani doktor: chichot, że kość szczęki jest zjadana przez bakterie (nie byłaby, gdyby zgodnie z moim podejrzeniem usunęła pani ząb na jesieni ub.r.), chichot, że mam gorączkę od miesięcy. Pani jest zwyczajnie niepoważna, brak pani umiejętności diagnozy. Nie satysfakcjonuje mnie ani trochę, że finansista potrafi lepiej ocenić uzębienie, niż doktor habilitowany stomatologii! To mój ból, moja strata zdrowia i przerażenie pani indolencją, na dodatek w okresie pandemii koronawirusa. Po okresie zamknięcia szpitali, na który to pani ponoć czekała, miała mnie pani zaprosić na usunięcie zęba. Szpitale działają, a z pani strony też telefonu brak. Wystarczyło dawno powiedzieć, że się pani tego zęba najzwyczajniej nie chce leczyć zamiast tak przeciągać pogarszający się stan pacjenta. PS. ząb usunięty u innego lekarza. Bez powikłań. Ten sam specjalista nie widzi problemu w leczeniu ósemki, której pani chciała mnie od roku pozbawić.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Była szczegółowa i bogata w detale dotyczące wizyty , dobrze daje i znieczula zemną wie dokładnie co trzeba zrobić żeby pacjent nie cierpiał