Sabina Kobylińska

Najlepsza pani doktor jaka znam rzeczowa konkretna nigdy nie odmówiła pomocy a przede wszystkim zna się na swojej pracy. Moja córcia chętnie chodzi do Pani doktor nazywając ja swoją przyjaciółka. Polecam w 100 %

Cudowna Pani Doktor, zna swoje możliwości leczenia ambulatoryjnego, nie ma problemu ze skierowaniami do specjalistów,bardzo dużo jej zawdzięczam, sumienna i bardzo ułożona, zdecydowana kobieta.
Bardzo polecam

To jest jedyny lekarz któremu naprawde ufam Jest kompetenta, ma fachową wiedzę - nie osiadła na stołku jak inni lekarze (zwłaszcza złotoryjscy pediatrzy) i nie bazuje na wiedzy która zdobyła 20 lat temu, tylko wciąz się dokształca. Kilka juz razy trafnie zdiagnozowała choroby moich dzieci (kiedy inni lekarze nie poznali po objawach). Jest pomocna, wyczerpująco odpowie na wszelkie pytania, zawsze jest w telefonicznym kontakcie z rodzicami i interesują ją stan zdrowia dziecka. Z czystym sumieniem mogę polecic Panią doktor kazdemu rodzicowi.

Pani doktor jest bardzo słabym lekarzem. Mój półtora roczny synek bardzo kaszlał i maił silny katar na wizycie Pani Doktor stwierdziła że dziecku nic nie jest a nawet nie popatrzyła w gardło, ani nie osłuchał dobrze. Wieczorem synek dostał 39 st. gorączki i pojechałam do innego lekarza i okazało się że dziecko ma silne zapalenie oskrzeli i o mało nie trafił do szpitala. Bardzo proszę o przemyślenie czy ta Pani nadaje się na lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie do końca się zgadzam z ocenami poprzedników.

Co do tego czy Pani doktor jest sympatyczna - może i jest ale spróbujcie wyrazić swoje zdanie, ja tak zrobiłem i usłyszałem stwierdzenie "Zawsze można znaleźć sobie innego lekarza", pomimo tego, ze jestem jej wieloletnim pacjentem (klientem) a to już chyba wykracza poza dobre podejście do pacjenta oraz dobre maniery. Stwierdzenie takie wręcz się prosi o napisanie skargi do kierownika placówki. Poza tym sama Pani doktor zachowuje się jak gdyby była najmądrzejsza na świecie i nie zważa na sugestie rodziców którzy, jak wszystkim wiadomo najlepiej wiedzą kiedy dziecko jest chore a kiedy zdrowe i kiedy jest lekko chore a kiedy mocno chore - Pani doktor najwyraźniej tego nie słucha. Arogancja Pani doktor też z pewnością nie jest zaletą.

Co do samego leczenia - w moim przypadku ZAWSZE zaczyna się to tak - zawsze jest infekcja - Pani doktor przepisuje syropki, którymi dziecko jest pojone tydzień czasu - po czym (w 90%) kolejna wizyta, kończy się na antybiotyku - nie jest to chyba (czytaj NA PEWNO) korzystne dla dziecka. Poza tym czy wtedy wydacie mniej pieniędzy - nie sądzę - syropki, wbrew pozorom są najdroższe - OCZYWIŚCIE NIE TO JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE LICZY SIĘ TYLKO ZDROWIE DZIECKA Nie mówię, że unikanie antybiotyków jest zła ale nie wszystkim dzieciom wystarczają tylko syropki a Pani doktor powinna wiedzieć jak reaguje dany pacjent, jeśli nie pamięta można zawsze otworzyć historie choroby a nie zauważyłem a Pani Sabina tak robiła.

Co do kosztów wizyty prywatnej najtaniej też nie jest ale i też nie najdrożej.

Aby być zupełnie obiektywnym muszę napisać, że Pani doktor zawsze dokładnie bada dziecko. Z dostępnością do Pani doktor też raczej nie było nigdy problemu.

Podsumowując raczej nie poleciłbym tego lekarza - kiedyś było inaczej - polecałem. Teraz wydaje mi się, że ten lekarz nie stosuje zasady indywidualnego podejścia do każdego pacjenta tylko własny schemat dla wszystkich pacjentów.

Biorąc pod uwagę powyższe wystawiam ocenę NEUTRALNY gdyż nie jestem złośliwy ale tak na prawdę zastanawiałem się nad SŁABY, mam nadzieję, że Pani Sabina nie obrazi się lecz wyciągnie konsekwencję z mojej oceny co pozwoli jej być lepszym lekarzem - chociaż sam zastanawiam się czy skorzystam jeszcze kiedyś z jej usług no bo przecież "Zawsze można znaleźć sobie innego lekarza".

ponieważ jestem ze Złotoryi chodzę z dziećmi do Pani doktor prywatnie. Lecz bywały też takie sytuacje, że nie wzięła ode mnie pieniędzy , ze względu na długie leczenie. Jest jedynym lekarzem w naszym mieście, któremu ufam. Ma różne opinie u ludzi na swój temat, być może nie zawsze przystępna, choć do mojej osoby nie mogę niczego jej zarzucić.Jest dokładna- bo o to przecież chodzi, wyuczona i kumata, co rzadko się zdarza u lekarzy:)Moje dzieciaki bardzo ją lubią a ja wykładam 50 zł , 20 zł za leki i jestem happy:)ostatnio laryngolog w szpitalu przepisał mi antybiotyk dla syna za 200 zł MASAKRA!!!!!!!Po wizycie u Pani doktor spytała się mnie , czy nie trafił mnie szlag, jak wyszłam z apteki. Cóż- cała prawda.Jednym słowem - lekarz godny polecenia. A co do jej nieprzystępności - drodzy rodzice- wy macie dzieci leczyć, a nie pić kawę z lekarzem- POLECAM!

Profesjonalna, rzetalna, spostrzegawcza, świetny fachowiec. Szczerze interesuje się stanem dziecka, zawsze dostępna. Leczy moje dzieci w zwykłej przychodni zdrowia, nie prywanie. Mam do niej pełne zaufanie.

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

Swietny Lekarz!!!Zawsze trafia z lekami,dokładnie bada.A jeśli chodzi o dostępność to zawsze gdy tylko może to przyjmuje:)Oby takich więcej Lekarzy:)

Zgadzam się z Marta,mama Kubusia-dr.KOBYLIŃSKA leczy moje dzieci zawsze syropkami i innymi lekami ,nigdy antybiotykami(chyba ,że choroba jest juz dość zaawansowana to wtedy jest antybiotyk,ale to naprawde rzadko)Bardzo dobry lekarz!!!

Może jest dobrym fachowcem ,ale jest tak nieprzystępna, wiecznie nabuzowana

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz