lek. Tamara Michalska

Byłam u Pani Doktor na badaniach genetycznych...zakończyły się amniopunkcją. Badanie , które budziło we mnie bardzo duży lęk, tak naprawdę niepotrzebny...wszystko przed badaniem zostało przez Panią doktor wyjaśnione, badanie trwało ok15 minut później 30 minut leżenia co chwila sprawdzanie mojego stanu...opieka uważam bardzo dobra. Nie jest to Lekarz z którego emanuje ciepło, ale byłam spokojna i pod dobra opieka. Na wynik czekałam 3,5 tygodnia długo, ale wynik dla mnie najlepszy na świecie . Polecam klinikę genetyczna na ul. Czechosłowackiej.

byłam u Pani doktor na usg genetycznym i teście PAPPA, ogólnie w porządku lekarz, wyjaśniła na czym polega badanie, mówiła co widzi na ekranie, odpowiadała cierpliwie na pytania. badanie trwało około 30 minut, a następie było pobranie krwi, Nie mam zastrzeżeń

Choć nie jest to osoba, która non stop się do ciebie uśmiecha, to jednak bije od niej ciepło. Podczas USG (które trwało odpowiednio długo, a nie byle szybko) tłumaczyła cierpliwie wszystko,co widzi na ekranie. Zapisywała mnie na kolejne wizyty (gdyż była u mnie potrzebna kontrola), mimo że jej kalendarz był zapełniony. Pani Doktor była bardzo zaangażowana w nasz "przypadek". Widząc, że nie do końca mam zaufanie do swojego lekarza prowadzącego sama wzięła sprawy w swoje ręce -dała skierowanie do szpitala, a nawet wydzwaniała potem, by dowiedzieć się czy mnie przyjęli bez problemów i jaka jest ostateczna diagnoza. Jeśli nie mogła rozmawiać, to miałyśmy kontakt smsowy. Jest to jeden z niewielu lekarzy, u którego czułam się jak osoba, a nie kolejny klient.

Na wstępie zamiast dzień dobry usłyszałam od pani doktor że musimy się spieszyć bo przychodnia jest otwarta do 18 ( to że czekałam godzinę żeby wejść do gabinetu nie było ważne). Po czym usłyszałam pytanie co się dzieje? Więc zaczęłam udzielać odpowiedzi w między czasie dałam wynik badania który zrobiłam sobie sama prywatnie, pani doktor wzięła go ode mnie i przestała już słuchać co mówię stwierdziła że wszystko jest dobrze zaleciła tylko lek bez recepty (nawet mnie nie badając). Więc po prostu straciłam godzinę czasu i tak muszę się wybrać do innego lekarza. Zaznaczę jeszcze że parę lat wcześniej się u niej leczyłam i pewnego razu też bardzo przestraszona do niej poszłam ponieważ pojawił mi się guz nie wiedziałam co się dzieje, pani doktor potraktowała mnie w podobny sposób nic nie wyjaśniając (zaraz udałam się do innego lekarza który mi pomógł), że teraz nie działo się nic aż tak dla mnie strasznego postanowiłam dać pani doktor drugą szansę ale niestety nic się nie zmieniło.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie najlepszy lekarz na swoim miejscu. USG genetyczne rzeczowe i wyczerpujące. Miałam świadomość, że pod okiem dr Tamary ja i mój synek jesteśmy bezpieczni. Sama dzwoniła i informowała o wynikach badań. Nawet amniopunkcja nie była aż taka straszna. Pani doktor - bardzo Pani dziękuję i nigdy nie zapomnę.

Nie jestem zadowolona z wizyt u Pani doktor. W 2010 r. byłam na dwóch wizytach w czasie ciąży w poradni genetycznej u Pani doktor. Wizyty miały na celu ocenę płodu, jego rozwój oraz ocenę narządów wewnętrznych. Wg badań które Pani doktor wykonała zarówno jedno jak i drugie badanie nie wykazało niczego niepokojącego. Wszystkie narządy wg Pani doktor były położone prawidłowo włącznie z sercem. Uspokojona że z moim dzieckiem jest wszystko w porządku oczekiwałam na rozwiązanie- jakież było moje zdumienie kiedy po porodzie znalazłam się z dzieckiem w szpitalu z powodu zapalenie płuc i kiedy to zdiagnozowano Zespół Kartaganera (dekstrokardia - serce po prawej stronie) oraz Zespół pierwotnej dyskinezy rzęsek i niestety wadę serca. O tyle o ile Dyskinezy rzęsek pani doktor wykryć nie mogła to niestety położenie narządów powinna co w dalszej analizie prowadzi do Dyskinezy rzęsek, która jest już poważna chorobą. Co by to zmieniło? A no wiele by zmieniło. Zaczynając od mojej świadomości że urodzę dziecko chore - które do końca życia będzie walczyło z chorobą, aż po zapewnienie dziecku zaraz po porodzie należytej opieki specjalistycznej i porodu z innym szpitalu w którym jest do dyspozycji sprzęt. Panią doktor kierowała rutyna, nie przyłożyła się do badania. Jak widać 1 na 150000 urodzeń może trafić się każdemu. Nie po to poszłam do Pani doktor, żeby mnie posmyrała po brzuszku, poklepała po plechach i życzyła powodzenia- poszłam tam bo miałam poważne obawy co do rozwoju mojego dziecka i niestety moje oczekiwania nie były spełnione. Dlatego że była to wizyta na NFZ? Gratuluję rodzicom którzy mieli szczęście i wszystko było super- ja takiego nie miałam i pani doktor mi nie pomogła wtedy kiedy mogła najbardziej.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor jest osobą od której bije jakaś pozytywna energia:) Bez jakiegoś sztucznego przymilania się potrafi wytworzyć przyjazną atmosfere w trakcie wizyty. Na plus zapisuję równiez to, że choć z większością pacjentek, które przyjeżdżają na badania genetyczne Pani Doktor nie jest w stanie nawiązać bliższych relacji, to wizyta jest bardzo ciepła, rzeczowa i fachowa. A przecież czasem z pacjentką Pani Doktor widzi się tylko raz. Poza tym nie ma problemu, w przypadku jakis wątpliwości zadzwonić i porozmawiać bezpośrednio z Pania Doktor, poza tym sama dzwoni i informuje o wynikach. to zupełnie niespotykane dla mnie wczesniej. A jako wisienkę na torcie napiszę, że określiła płeć mojego dziecka juz w 12tc! Sądziłam, że to w ogóle nie jest możliwe...A jednak! Polecam bardzo!

Z wielkim zdumieniem przeczytałam tę opinię. Sama byłam pacjentką Pani Doktor i mam wrażenie, że nie piszemy o tej samej osobie. Jechałam do poradni genetycznej do Łodzi z wielką obawą o zdrowie mojego pzyszłego dziecka, bo mam 40 lat. Byłam bardzo zdenerwowana tym co powie lekarz i jakie badania będę musiała zrobić. Spotkałam tam ludzi bardzo życzliwych i miłych. Robiła mi badanie Pani doktor Tamara Michalska, dała nadzieję że dziecko będzię zdrowe. Potwierdziło to badanie z wód płodowych, które też mi robiła ta lekarka. Wszystko się odbyło bez stresu i bólu. Czekałam na wynik tylko 2 tygodnie i Pani doktor nawet sama do mnie zadzwoniła żeby przekazać że urodzę zdrową córeczkę. Mam przypuszczenia, że powyższa negatywna ocena została wyssana z palca.Pozdrawiam. Zadowolona pacjentka