lek. Tomasz Orchel

Wizyta u p. doktora ma sens jedynie w przypadku banalnych schorzeń lub konieczności otrzymania zwolnienia lek. lub recepty... Gawędziarz, badanie ogranicza do minimum. Nigdy nie szuka przyczyny choroby (choćby w diecie) lecząc jedynie objaw. Po kilku latach 'leczenia' stanu zapalenego przeszłam (po zmianie lekarza POZ) na dietę na bezlaktozową i ...przeszło. Szkoda tych lat:(
edu.projekt

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz dość elastyczny jeśli chodzi o np. przyjmowanie dodatkowych pacjentów pilnie potrzebujących porady poza rejestracją.
Natomiast z drugiej strony, gdy nie ma asystentki-pielęgniarki rozgaduje się niemiłosiernie na tematy nie związane z leczeniem nie zważając na fakt, że za drzwiami czekają inni pacjenci. A nie ma co ukrywać opóźnienia rzedu 30 min. do 1 godziny są u pana doktora standardem.
Wygłosił mi ostatnio 15 minutowy referat na temat fatalnego funkcjonowania służby zdrowia w Polsce ( w związku z wprowadzonymi zmianami refundacyjnymi). Znalazł na to czas ale zabrakło mu go już na właściwe opisanie recepty tak abym nie musiała płacić za lek 100% wartości. I na nic zdało się moje rzetelne przygotowanie i okazanie dowodu opłacania składek zdrowotnych.
Zdecydowanie zmieniam zdanie na temat doktora Orchela, na bardzo złe!

lekarz niby miły ale tylko do pogadania ,jak chodzi o leczenie to w kółko te same tabletki na kazde schorzenie ,nikłe szanse na skierowanie na badania lub do specjalisty.owszem powie ze trzeba zrobic wyniki lub jakies badanie ale lepiej prywatnie...nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz