Urszula Walczak

Fantastyczna lekarka - jest zarówno kompetentna, jak i rzetelna i sympatyczna. Z uwagą analizuje wyniki badań, zleca dodatkowe badania jeśli są potrzebne, zależy Jej aby właściwie zdiagnozować pacjenta. Dmucha na zimne, zamiast lekceważyć problem. Dokładnie odpowiada na zadawane pytania, dokładnie i z własnej inicjatywy wyjaśniła mi wszelkie bardzo tajemnicze zapisy wyniku badania histopatologicznego. Nie patrzy na zegarek, tylko dokładnie diagnozuje (nawet wtedy, kiedy powinna już wychodzić do domu). Wychodzi poza schemat - zaproponowała kontakt telefoniczny poza standardowymi wizytami w LuxMed oraz na zorganizowanie dodatkowej kontroli w pomimo braku terminu (dodam, że w moim przypadku chodziło o podejrzenie choroby nowotworowej), aby jak najszybciej wyjaśnić sprawę (doskonale rozumiała mój stres związany z tym podejrzeniem). Przyjęła mnie profesjonalnie i ciepło, uważnie słuchała. W moim przypadku miałam też wrażenie, że Pani Doktor bardzo dobrze pamiętała informacje, jakie przekazałam Jej na poprzednich wizytach, co tym bardziej wzmocniło moją pewność, że jestem w dobrych rękach. Patrzy holistycznie na pacjenta, zależy Jej, aby nie pozostawić spraw niewyjaśnionych.
Zdecydowanie polecam wszystkim, którym zależy na porządnej diagnozie i świetnym, kompetentnym lekarzu i którzy chcą w gabinecie czuć się podmiotowo.

P.S. Dziękuję raz jeszcze Pani Doktor!

Bardzo dobry lekarz , to i tak za mało powiedziane .Leczony jestem przez panią doktor cztery lata , dzięki takiemu lekarzowi jeszcze jestem na tym świecie , pozdrawiam i aby wszyscy mieli takiego lekarza jak ja .

Ponad 3 lata temu lekarka Urszula Walczak była moją lekarką prowadzącą w Instytucie Hematologii. Podejrzewano u mnie szpiczaka. Na szczęście wykluczono go po badaniach. Szczęśliwa wróciłam do domu po 11 dniach pobytu. Po miesiącu pocztą dostałam wypis ze szpitala z rozpoznaną białaczką. Wówczas spytałam lekarkę skąd to się wzięło /byłam bardzo zdenerwowana/. Lekarka stwierdziła krzycząc do słuchawki "niech Pani uważa, bo może Pani znalezć się u nas i co wtedy" Chciała mnie zastraszyć i kazała wyrzucić ten wypis. Badam się co pół roku. Wyniki mam dobre. A wypis z podpisem lekarki zachowałam na wszelki wypadek. Nie wiem co nie czeka i jakie choróbsko może mnie dopaść, ale "dzięki" takim lekarzom jak Urszula Walczak można zachorować na nerwicę. Uważam ją za najgorszego lekarza jakiego spotkałam w swoim niekrótkim życiu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do Pani dr trafiłam trzy lata temu z powodu Gammapatii monoklonalnej .Na każdej wizycie byłam traktowana bardzo dobrze. Pani dr zawsze poświęcała mi dużo uwagi, bardzo wnikliwie analizowała moje wyniki badań. Mimo nie stwierdzenia choroby nowotworowej, nie zrezygnowała z dalszej kontroli mojego stanu zdrowia.Jest osobą bardzo profesjonalną i ciepłą
Serdecznie polecam Z.F