dr hab. n. med. Wiesław Pisarek

Chirurg plastyczny więcej

Warszawa 1 adres

Nr PWZ: 9716718

Adres

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych chirurgów plastycznych w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

27 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej

.

Około 2,5 tygodnia temu Pan Dr Pisarek dokonał u mnie zabiegu wycięcia dużego znamienia na przegubie ręki z jednoczesnym przeszczepem skóry z pachwiny. Zabieg w znieczuleniu miejscowym - trochę się obawiałem, ale praktycznie było bezboleśnie. W tej chili już można powiedzieć, że wszystko się w 100% udało. Mam już zdjęte szwy, przeszczepiona skóra wygląda z dnia na dzień coraz lepiej. Kilku innych specjalistów w Warszawie nie wiedziało kompletnie jak podejść do takiego zabiegu. Dr Pisarek wykonał go moim zdaniem perfekcyjnie plus dokładnie mi opisał co i jak będzie robione, co dalej po zabiegu, itp. Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu Pana doktora, polecam go jako doskonałego fachowca od trudnych przypadków.

D

domolit

Doznałem urazu dłoni i po trudnościach, dostałem się do szpitala, gdzie przyjmował doc. dr hab. n. med. Wiesław Pisarek. Pan docent zbadał mnie, obejrzał dłoń i powiedział, że muszę się z nim koniecznie skontaktować, wręczając wizytówkę. Na wizytówce był adres kliniki (Stara Miłosna), której pan docent jest właścicielem. Podczas prywatnej wizyty w klinice, pan docent ponownie mnie zbadał i stwierdził, że dłoń nie wymaga leczenia i z czasem dojdzie do pełnej sprawności. Nie będę komentował postępowania pana docenta.

W

wtedy_student

Około 10 lat temu miałem operowaną rękę u p. Pisarka w jego prywatnym gabinecie w Starej Miłosnej, koło Warszawy. Już na wstępie zaznaczam, że nie wiem czy operacja zakończyła się sukcesem. Miałem duże problemy z nerwem w ręce, po operacji problemy są mniejsze, ale nie ustąpiły do końca. Nie mam pojęcia czy lekka poprawa jest sukcesem czy porażką - nie o tym chciałem pisać. Chciałbym się natomiast odnieść do okoliczności tego zabiegu, które były i są dla mnie traumatyczne i po prostu skandaliczne. Od razu zaznaczę, że gdyby był to specjalista jakiejkolwiek innej branży lub gdybym był po prostu starszy (w chwili zabiegu miałem około 20 lat), to pewnie zachowałbym się zgoła inaczej i potraktował lekarza adekwatnie do jego zachowania. Operacja odbywała się przy znieczuleniu miejscowym, bez tzw. "głupiego jaśka" (to zapewne standard przy tego typu zabiegu). Podczas zabiegu leżałem na stole operacyjnym, a p. Pisarek operując ... wyrzucał z siebie tyle negatywnych emocji, że byłem tym zszokowany i przerażony. P. Pisarek po prostu wyrażał się ordynarnie, jakby coś nie szło po jego myśli. Używał wielokrotnie słów powszechnie uznanych za ordynarne, niekoniecznie nadających się do użycia w relacji lekarz-pacjent. Proszę sobie tylko wyobrazić sytuację, w której operowana jest Wasza ręka (nerw!), a lekarz tak się zachowuje! Nie mogłem nic zrobić, zwrócić uwagę, zapytać, bo bałem się, że lekarz straci jeszcze bardziej nad sobą kontrolę i coś (nerw mojej ręki) w irytacji zniszczy. Przez zachowanie tego lekarza byłem święcie przekonany, że operacja ŹLE idzie, że ma potężne problemy z zabiegiem. Proszę to sobie tylko wyobrazić... Miejscowe znieczulenie i lekarz dający wyraz emocjom poprzez tak skrajnie ordynarne słownictwo. Lekarz dający wyraz temu jak to najwyraźniej "zirytowany" jest przebiegiem tego zabiegu. Później na rękę założony został opatrunek - wspólnie przez p. Pisarka oraz pielęgniarkę. Zostało to zrobione w taki sposób, że bandaż wciął się DO KRWI w skórę po wew. stronie łokcia. Opatrunek tak uciskał rękę, że w ciągu kilku dni po zabiegu silnie spuchła. Co zabawne, moja rodzina dopóki nie zobaczyła szwów, to myślała, że rękę miałem ciętą od góry (rana po wcinającym się w skórę opatrunku), a nie od dołu.
Ocenę tej całej sytuacji pozwalam sobie zostawić Państwu.

G

Gość

Wybitny specjalista o ogromnej wiedzy i doświadczeniu. Bardzo często poprawia po innych lekarzach, którzy niestety nie znają się a próbują. Niestety my pacjenci na tym cierpimy. Pan Doktor Pisarek ma ogromne umiejętności, uznawany jest za najlepszego chirurga specjalizującego się w ręce. Ale z tego co wiem to zajmuje się nie tylko ręką. 10 miesięcy temu zoperpował mojego tatę, który nie mógł nic robić ręką, nawet miał problem z utrzymaniem łyżki w ręce, a teraz jest samodzielny. Szczerze polecam - Irena.

G

Gość

Przeczytałam wcześniejsze opinie o Docencie Pisarku i od tych negatywnych robi mi się naprawdę niedobrze. Pan docent to wybitny specjalista !!! a co najważniejsze w świecie zdominowanym przez pieniądz - szczery. Dokładnie określa co wymaga pomocy i dokładnie ile trzeba na to wydać. Jeżeli uważa, że dana rzecz nie wymaga wykonania, to zwyczajnie odradza jej, a nie namawia "aby zgarnąć jak najwięcej kasy dla siebie". Pomógł mnie i mojemu synkowi, a wszczególności mojejmu bratu i mamie. Każda wydana u niego złotówka była warta tego ile zyskaliśmy po jego pomocy !!!!!!!!!!!

G

Gość

Dziwię się niektórym opinią, ludzie jednak lubią obrzucać innych nieprzyjemnymi opiniami. Piszą że doktor jest nieprzyjemny czy niekompetentny, tylko ze oni nawet nie poddali sie operacji u doktora a już go obrażają, bo nie doczytałam się tutaj na forum zeby ktoś był niezadowolony z operacji. Ja poddałam się operacji i to był strzał w 10. Sprawnie , bez komplikacji, szybko się zagoiło i przestało boleć.
Doktor W. Pisarek to świetny lekarz.

G

Gość

Pan doktor Pisarek jest najlepszym chirurgiem ręki w Warszawie, a może i całej Polsce. Sam do niego jechałem przez pół Polski żeby mnie zdiagnozował i w konsekwencji zoperował. Polecił mi go znajomy z pracy,który miał problem z palcami i właśnie doktor Pisarek go zoperował i dzisiaj ma sprawną rękę. Ja operowany byłem 3 m-ce temu i jest bardzo dobrze. Dlatego z czystym sumieniem polecam każdemu, kto ma problemy z ręką doktora Pisarka. Czytałem opinie o Nim i niektórzy piszą , że jest niemiły i każe robić USG. Tutaj muszę stanąć w obronie doktora. Może nie jest wylewny i nie uśmiecha się za dużo, ale chyba nie o to chodzi! A rentgena w oczach chyba też nie ma, wiec zrobienie badań jest konieczne. Sam robiłem je 2 razy.
Ja o Nim mogę mówić tylko same dobre rzeczy. Życzę Mu powodzenia i samych zyczliwości od pacjentów, bo zasługuje na to! bo jest super fachowcem.

G

Gość

Polecam pana docenta Wiesława Pisarka! Doskonały specjalista. Operował moje dziecko i dzięki Niemu możemy w końcu odetchnąć z ulgą i spędzić spokojnie święta, a nie wędrować od lekarza do lekarza i od szpitala do szpitala. Pan Docent postawił trafną diagnozę co uratowało moje dziecko przed kalectwem. Operację również przeprowadził sprawnie. Polecam M.

G

Gość

Dwa tygodnie byłam operowana przez pana docenta Wiesława Pisarka,jestem bardzo zadowolona z tego udanego zabiegu.Już na pierwszej wizycie pan doc.zdiagnozował moją chorobę i zostałam poinformowana,że tylko taki zabieg jak mnie czeka to tylko za zapłaceniem za leczenie.Nie żałuję tych pieniędzy, bo jak się dowiedziałam to na ubezpieczenie w szpitalu to zależy w którym szpitalu na taką operację bym czekała od roku do dwóch lat.Moja ręka nie jest spuchnięta,za siniaczona, rana na dłoni goi się bardzo dobrze.Gdyby mnie czekała druga taka sama operacja nie zawaham się poszła bym jeszcze raz,bardzo polecam.

G

Gość

moje nazwisko to Pisarek mieszkam w woj. lubuskim i wierzę że chirurg Pisarek to dobry człowiek bo wszystkie Pisarki to fajne chłopaki

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania