lek. dent. Wiesława Dziarska-Święszkowska

Byłam pacjentką Pani Doktor kilka lat temu. Dziś znów leczę się ortodontycznie, u innego lekarza i ponownie nie zdecydowałabym się na usługi dr Dziarskiej. Pani doktor postawiła częściowo prawidłową diagnozę wady zgryzu, ale nie wspomniała o możliwości leczenia operacyjnego (a tylko takim sposobem wada może być u mnie zlikwidowana). Zamiast tego proponowała usunięcie stałych, zdrowych piątek- moja mama całe szczęście nie zgodziła się na to. Gdybym te zęby usunęła profil twarzy wyglądałby strasznie, a dzisiaj w te miejsca musiałabym wstawić implanty. Leczenie bez wyrywania trzonowców było decyzją pacjenta, ale możliwe, że przez nadmierne wychylenie dolnych zębów do przodu, skróciły mi się ich korzenie. Jak wspomniałam diagnoza była tylko częściowa- ponieważ doktor nie stwierdziła asymetrii twarzy, a co za tym idzie zgryzu (posiadam kopię karty pacjenta- w polach służących do wizualnej oceny twarzy pacjenta nie jest zaznaczone nic, dziś ocena wizualna twarzy jest standardem w dobrych gabinetach ortodontycznych) a ja do niedawna myślałam, że kształt mojej twarzy to taka uroda i nic się z tym nie da zrobić. W trakcie ustawiania zębów alarmowałam panią dr, że przesuwają mi się dolne jedynki (dziś wiem, że uwydatniała się asymetria)- doktor wpisała w karcie, że tego nie zauważyła(!). Lecząc się u Pani dr dość często miałam problemy z odklejającymi się zamkami, dziś na jednym z dolnych siekaczy mam pęknięte szkilwo, a ząb jest nadmiernie spiłowany od góry- musiałam ponieść koszty odbudowy. Podsumowując: Efekt ustawiania zębów jakiś był- ale mógł być o wiele lepszy. Mam żal do Pani doktor, że nie poinformowała mnie o wszystkich możliwościach leczenia (może nie ma doświadczenia z pacjentami operacyjnymi, ale takie operacje się wykonuje i wykonywało już wtedy), w konsekwencji czego leczę się ponownie. Jeżeli ktoś nie ma dużej wady (radzę poczytać o progenii, retrogenii, laterogenii i zastanowić się czy ją ma) to wierzę, że Pani Doktor jest w stanie osiągnąć dobre efekty, w innym wypadku odradzam. Osobiście bardzo żałuję, że nie skonsultowałam się jeszcze z innym ortodontą co pozwoliłoby oszczędzić czas i pieniędze moich rodziców.

Byłam pacjentką pani Dziarskiej, jak jeszcze o stałych aparatach nikt u nas nie słyszał (w latach 90-tych). Ruchomym aparatem dość znacznie wyrównała mi zęby. Pamiętam, że jako dziecko nie bałam się wizyt, zawsze były dość krótkie, konkretne i miłe. Nie mam pojęcia, jak leczy teraz, ale w dawnych zamierzchłych czasach była ok.

Byłam pacjentką pani doktor jakiś czas temu. Kiedy nosiłam aparat i chodziłam na konsultacje wydawała się być w porządku, zresztą nie miałam porównania z innymi ortodontami. Zdanie zmieniłam co do pani doktor jakiś czas po zdjęciu aparatu. po jakimś czasie znów zaczęły krzywić mi się zęby (oczywiście nosiłam nakłądki zakłądane na noc, zeby podtrzymac efekt). Kiedy udałam się do pani doktor, w celu konsultacji ( w zwiazku z krzywieniem się zębów)...to się zaczęło. Pani doktor zwaliła oczywiście cała winę na mnie, bo nie przychodziłam na wizyty kontrolne po zdjeciu aparatu. Sęk w tym ze NIE ZOSTAŁAM O TYM POINFORMOWANA ! Jestem osobą summienna, wiec przestrzegałabym tychże wizyt..Poza tym stwierdziła także, iż jeszcze wtedy się uczyła...a aparat zdjęłam niespełna 2 lata temu. Straciłam zaufanie do pani doktor Dziarskiej i teraz wiem, że nie wybrała bym pani ponownie jako swojej ortodontki. Poza tym pani doktor zaproponowała mi jeszcze jakis inny aparat podtrzymujacy efekt. Szkoda tylko, żę tak pozno... W skrócie NIE polecem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Mam aparat na zębach. Większość lekarzy stosuje tak zwane 'trawienie szkliwa' aby przykleić zamki. Może jest to dokładna metoda, ale moi znajomi pod zdjęciu aparatów stałych, żalili się na przebarwienia i nierówną strukturę zęba. Kolejna sprawa - czasem odklejały mi się zamki, JAK KAŻDEMU! Napięcia spowodowane przez drut sprawiały, że byle naciągnięcie kończyło się doklejaniem zamka. Oczywiście czasem była to moja wina - jadłam twarde potrawy, gdzie Pani doktor wyraźnie zakazywała ich spożywania.
Kolejna sprawa - czasem lekarze proszą, aby usunąć pewne zęby, ze względu na małą szczękę, bądź z innych powodów. Pani doktor dokładnie przemyślała sprawę, przez co nie straciłam stałych, zdrowych zębów.
Moje leczenie przebiega bez żadnych komplikacji, ponieważ stosuję się do jej zaleceń. Zęby wyglądają coraz lepiej, a do tego nie mam już problemów, które mi towarzyszyły przed założeniem aparatu.
Poza tym, Pani doktor jest osobą bardzo miłą, delikatną w swojej pracy, sprawnie i szybko 'operuje' narzędziami.
Polecam :)

Może i jest dobra jako Ortodonta, ale jako stomatolog już się nie rozwija. Długie kolejki są do niej. Odmówiła przyjęcia mojego syna i męża-marzenia o lekarzu rodzinnym przepadły.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam pacjentką u tej pani doktor przez 2.5 roku . Jest bardzo dokładna , nic mi się przez ten czas nie odkleiło . Jest efekt jej pracy . Jest miła , delikatna polecam ją wszystkim którzy mają kompleksy na punkcie swoich zębów . Ja je miałam ale teraz mogę się uśmechać .