Wiktor Szymański

Każda wizyta przebiegała w miłej atmosferze. Bardzo dobre podejście do mojego dziecka. Zawsze trafna diagnoza. Skuteczne leczenie.

Absolutnie nie polecam! Nie jest to lekarz z powołania ani z zamiłowania. Nie potrafi odpowiadać konkretnie na pytania, nie interesuje się stanem zdrowia małych pacjentów, zależy mu tylko na szybkim zaszczepieniu I następnym pacjencie. Śmieje się w twarz z obaw matki. Mojemu dziecku pojawiły się plamki na ciałku i gdybym lekarza nie spytała o nie to w ogóle by się nie zainteresował. Rzucił okiem na te zmiany skórne, stwierdził krótko że to AZS, coś jeszcze dodał co z tym ewentualnie zrobić i tyle. A gdy weszłam z nim w dyskusję próbując znaleźć inną przyczynę tych plam, to się oburzył, że jego odpowiedź mnie nie zadowala. Nie chce wykonywać żadnych badań, z wielką łaską dał mi skierowanie do laboratorium. Nie potrafi zważyć dziecka, które jest bardziej ruchliwe. Nie zwraca uwagi na bezpieczne położenie dziecka.
Jestem zawiedziona, bo myślałam, że skoro w szpitalu zajmuje się noworodkami, to będzie dobrym lekarzem w przychodni, on jednak woli szybko odbębnić swoją robotę i iść do domu.

Z calego serca polecam ! Super podejscie do naszych 3 miesiecznych blizniaczek przy ich szczepieniu, bardzo pomocny i delikatny. Wszystko zostalo nam wytlumaczone i zostalismy super potraktowani. Naprawde polecam rodzicom tego lekarza z cieplym i serdecznym podejsciem do dzieci

Za pierwszym razem źle zdiagnozowal po czym trafiliśmy z dzieckiem na pogotowie. Kolejnym razem zbadał dziecko, odpowiadając zdawkowo na moje pytania. Wyszłam z gabinetu dalej nic nie wiedząc. Nie polecam.

lekarz wzbudza sympatie i widac ze ma wiedze i doswiadczwenie, jako pediatra zaimponował nam. przebadał syna bardzo dokladnie i trafnie zdiagnozował

Wspaniały lekarz leczę u niego swoje dzieci od ponad dwudziestu lat nie jest lasy na pieniądze sam dzwoni załatwia innych specjalistów super lekarz o miłym usposobieniu i ciepłym głosie polecam.

zdecydowanie odradzam tego lekarza. urodziłam wcześniaka w 30 tygodni po 1,5 miesiąca wypisano mi dziecko do domu po czym zapisałam synka właśnie do dr. Szymańskiego z myślą że jeżeli opiekował się w szpitalu moim synkiem to będzie mu łatwiej prowadzić dziecko. niestety szybko się zawiodłam. po miesiącu dziecko mi zaczęło kaszleć po czy zadzwoniłam do dr. i poproisłm o wizytę domową ( były jeszcze mrozy a mój synek miał zaledwie 2.5 kg) odmówił mi wizyty i powiedział że mam przyjść z dzieckiem do przychodni. zaproponowałam mu że przyjdę pod koniec jego pracy czyli około 18 po teoretycznie w przychodni przyjmował od 15 do 18. powiedział że mogę nie zdążyć bo on przyjmuje tylko 30 pacjentów i idzie do domu. poszłam. z niemowlakiem na ręku czekała w przychodni w kolejce 1,5 godziny, gdzie on w tym trakcie przyjmował 14, 15 -letków.osłuchał mi dziecko, powiedział że nic mu nie jest po czy kazał mi przyjść rano następnego dnia jeszcze raz na osłuchanie dziecka. Nieposzłam. Po przyjściu z przychodni z dzieckiem do domu zapłakana zadzwoniłam do swojej starej pediatry która jeszcze mnie jako dziecko prowadziła i nakrzyczała na mnie że z takimi małymi dziećmi po przychodniach do 6 miesięcy się nie chodzi. następnego dnia rano moja pani doktor przyjechała do mnie do domu osłuchłała mi dziecko i dała skierowanie do szpitala bo mój synek miał zapalenie płuc.szybko przepisałam mojego synka od dr Szymańskiego. zdecydowanie odradzam dr Szymańskiego. o ile wiem to prywatnie chętnie przyjdzie na wizyty domowe , wiem bo moja siostra kilka razy go wzeła prywatnie po mmio że mojej siostry dzieci nie są jego pacjentami. dowiedziałam się także że jak robiłam dziecku pierwsze jeszcze szczepienia u dr. Szymańskiego typu pneumokoki rotawirus i 6 w 1 nic nie miała wpisane do książeczki zdrowia dziecka. wystawili mi także zły termin następnych szczepień po podajże po 4 tyg. na szczęście następne szczepienia już robiłam po przepisaniu synka.

Pan doktor tylko skończył studia, ale niestety nie ma pojęcia o leczeniu. Słabiutko z praktyką. Moje dziecko ma za każdym razem wirusa rota. Skandaliczne leczenie. Panu doktorowi nie chce się pracować, co widać i słychać. W czasie wizyty odbiera sobie telefony i prowadzi rozmowy, a my...., czekamy, czekamy, co tam. PRL!!! Kiedy dziecko płacze podczas badania, to niestety nie słychać diagnozy, trzeba się domyślać, bo przecież nie będzie powtarzał. Dzięki Bogu mam zaprzyjaźnionego lekarza; jednak niestety, daleko od Elbląga, więc staramy leczyć się dziecko na odległość. Pan doktor uwielbia lek Depriadat oraz wszelkie szczepienia. Gdyby można było, to zaszczepiłby przeciwko śmierci. Szkoda, że pan doktor nie mówi o efektach ubocznych szczepień. Lekarz bez powołania, a przy tym bardzo PROSTY CZŁOWIEK!!!

Świetny lekarz i porządny człowiek.Uratował mojego Kubę... Szacunek dla Pana , doktorze.

Wspaniały pediatra, dobry człowiek. Przyjeżdża na wezwanie nawet w święta. Potrafi nie wziąć pieniedzy za wizytę, jeśli widzi, że sytuacja finansowa jest naprawde zła. W ostatnia wigilię wiózł mnie z chorą na zapalenie płuc dwumiesieczną córeczką do szpitala własnym samochodem, kiedy zorientował sie, ze nie mam na taksówkę. Ten zawód jest jego powołaniem.