Logo
lek. Witold Witkowski

Ogrodowa 48, 00-876 Warszawa

W celu zapewnienia pacjentom rzetelnej diagnostyki medycznej oraz fachowej pomocy, nasze gabinety i profesjonalne sale operacyjne wyposażone zostały w innowacyjny sprzęt medyczny. W naszej klinice przeprowadzamy szeroki zakres zabiegów i operacji, w znieczuleniu ogólnym oraz miejscowym. Zapewniamy Państwu zespół wykwalifikowanych i doświadczonych specjalistów.

Dowiedz się więcej

01/07/2024

Adresy (2)


Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych, dzieci w każdym wieku
Gotówka, Karta płatnicza, Blik, + 3 więcej
505 34..... Pokaż numer


NIP

7121017670

Adres firmy

Braci Wieniawskich 12B, Lublin

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Popularne usługi

Konsultacja ortopedyczna

Pozostałe usługi


Ogrodowa 48, Warszawa

380 zł

KLINIKA MEDICAL ESTHETIC

USG ortopedyczne x 2



Ogrodowa 48, Warszawa

360 zł

KLINIKA MEDICAL ESTHETIC


Ogrodowa 48, Warszawa

610 zł

KLINIKA MEDICAL ESTHETIC

USG ortopedyczne x 2 z konsultacją

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

Moje doświadczenie

Lek. Witold Witkowski
Lekarz specjalista w dziedzinie rehabilitacji medycznej, ortopedii i traumatologii. Jest kierownikiem pracowni rehabilitacji w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus. Wykonuje badania USG narządu ruchu (z wyłączeniem kręgosłupa). Specjalista w zakresie preluksacji (badania stawów biodrowych u noworodków). Przyjmuje pacjentów bez ograniczeń wiekowych.
więcej

11 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
A

Anna

Lokalizacja: W innym miejscu USG bioderek - preluksacyjne

Zdecydowanie odradzam wizytę u pana Witkowskiego. Trafiliśmy do poradni preluksacyjnej w 7tyg. lekarz stwierdził, że potrzebna jest szeroka pielucha, dał ulotkę i wyznaczył kolejną wizytę w 11 tyg. Na kolejnej wizycie stwierdził, że jest trochę lepiej ale prawe biodro IIA więc potrzebna jest orteza do kupienia od razu w sklepiku na dole! Doktor zatrzymał moją książeczkę zdrowia i powiedział żebym wróciła z ortezą na którą wystawił wniosek NFZ (koszt bez wniosku 350zł) z wnioskiem 250zł. W sklepie okazało się, że nie ma zaleconego rozmiaru L dla dzieci od 6 do 12 miesiąca życia! Ale i tak ortezy bym nie kupiła bo czułam, że coś jest nie tak. Wróciłam po książeczkę, lekarz powiedział, że najpóźniej jutro muszę do niego wrócić bo w kolejnych dniach już go nie ma. Nie czekając, umówiłam się na prywatną wizytę u innego ortopedy. Zaszłam do poradni na Lindleya po kopię wyników, ale w placówce nie chciano mi jej wydać, również nie miałam możliwości wglądu do wyników. Pani na recepcji powiedziała, że jak chcę mogę porozmawiać z lekarzem, ale xero nie dostane. To jest łamanie praw pacjenta, a dokładniej Prawa do dokumentacji medycznej. Art.23 mówi, że:„Pacjent ma prawo do dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowotnych.” Po konsultacji u innego ortopedy okazało się, że ani szerokie pieluchowanie, ani orteza odwodząca biodra Tubingera nie jest potrzebna. Doktor zalecił mojemu dziecku ćwiczenia, pokazał jak je wykonywać, a biodra powiedział, że są w normie. Stanowczo nie polecam konsultacji u pana Witkowskiego.

P

Pacjent

Lokalizacja: W innym miejscu USG bioderek - preluksacyjne

Pan W od razu stwierdził dysplazje typu 2c, która „zarezerowowana” dla dzieci od 3 miesiąca. córka ma obecnie 7 tygodni... . Nachalnie wciskał dziecięcy gorset, z którego pewnie ma jakiś % a jak się później okazało owy gorset mógłby dziecku wyrządzić krzywdę. Po konsultacji u prywatnego specjalisty okazało się jest wszystko ok. Wiec pan W kompletnie się pomylił co mogłoby zaszkodzić dziecku w przyszłości. a i jeszcze jedno, dlaczego bez zgody rodziców wpuścił studentów i pokazywał im różne dziwne rzeczy na naszym dziecku? Chyba każdy musi wyrazić zgodę na to czy chce
żeby przy badaniu był ktoś jeszcze oprócz doktorów.

S

Sandi_01

Lokalizacja: W innym miejscu USG bioderek

Trafiłam do doktora na NFZ, doktor bardziej mi sie przyglądał niż dziecku. Od razu stwierdzil ze ma dysplazje bioder typu IIb i dziecko trzeba wlozyc w szyne. Bylo to zaskakujace i gdy powiedziałam, ze musze sprawe przemyslec, doktor zaczal sie migac, ze idzie na urlop i ze najlepiej bedzie jak pojde do nich (w szpitalu) do sklepiku i kupie odpowiednia szyne. Jednak intuicja mnie nie zawodla i jeszcze tego samego dnia udalam sie prywatnie do innej pani doktor i okazalo sie, ze o IIb mozemy mowic tylko w przypadku 3 miesiecznego niemowlecia lub starszego. Moja cora ma 6 tyg. Okazalo sie rowniez, ze corka ma owszem lekka dysplazje, ktora jest fizjologiczna i krepowanie dziecka w szynie przyniesie wiecej szkody niz korzysci. W tym wieku dziecko ma swobodnie machac nogami. Zalecono nam tylko nosic dziecko w ksztalcie zabki. Takze nie polecam doktora jako dobrego specjaliste.

P

Pawel T.

Lokalizacja: W innym miejscu bioderka - badanie

Skierowanie do Szpitala na ul. Lindleya dostalismy rowniez od lekarz rodzinnej. Pan Witkowski traktujacy rodzicow z gory i zwracajacy sie bez szacunku per '"mamusiu" per "tatusiu", Dalismy sie nabrac i kupilismy aparat po badaniu USG - diagnoza B2 na prawym bioderku, do ksiazeczki zostalo wklejone zdjecie dobrego biodra tj. lewego.
Drugi lekarz przy zakladaniu aparatu powiedziel, ze nie wolno umieszczac dziecka w foteliku przy zalozonym aparacie, na co P Witkowski stwierdzil, ze mozna (!) W konsekwencji poirytowani - aparat oddalismy w sklepie w tym samym szpitalu i poszlismy do sprawdzonego Lekarza prywatnie - diagnoza juz zupelnie inna i kolejne usg dla potwierdzenia. Nie jest wcale konieczny proponowany aparat przez P. Witkowskiego. Co ciekawe drugi lekarz zauwazyl male uchybienie w lewym biodrze.
Dodatkowo bardzo wazna informacja, ze aparat, ktory kazal kupic mial byc w rozmiarze large dla 1,5miesiecznej dziewczynki, wg instrukcji aparat w tym rozmiarze powinien byc uzywany miedzy 6-12 miesiacem - byl za duzy, wystawal i uwieral dziecko, ponosila go pare godz przed wspomnianym zwrotem (!) Motywowal to tym, ze "przeciez dziecko" rosnie. Dodatkowo posiada jedna ceche, ktorej bardzo z zona nie lubimy u lekarzy - otoz wszystko widzi w tzw "czarnych barwach" dodal, ze to dziecko juz nigdy nie bedzie moglo uprawiac sportow . Rowniez przestrzegam przed pochopnym kupowaniem aparatu. Zdecydowanie odradzam wizyte u tego Pana.

J

j.k.11

Lokalizacja: W innym miejscu kontrola ortopedyczna stawów biodrowych dziecka

Skierowanie do Szpitala na ul. Lindleya dostaliśmy od lekarza rodzinnego. Trafiliśmy tam akurat na Pana dr. Badanie było przyjemne i "na wesoło" nie stresujące jak dla takiego małego dziecka. Pan dr stwierdził, że córka w lewym stawie biodrowym ma stopień IIA - tj. niedojrzały staw biodrowy. Zalecił aby kupić dziecku specjalne pieluchy odwodzące i dał nam ulotkę firmy w której mieliśmy owe pieluchy zakupić. Pieluchy zostały kupione, po czym ze sklepu przyszedł email aby podać nazwisko lekarza który zlecił zakup sprzedawanych przez nich pieluch. Po przewertowaniu informacji zamieszczonych w internecie jak i płatnej konsultacji u innego, młodszego specjalisty okazało się, że pieluchy te są naszemu dziecku wogóle niepotrzebne tak jak i męczenie przez miesiąc czasu takiego malucha noszeniem ich. Staw niedojrzały u tak małego dziecka jak "dojrzeje" ustawia się sam bez żadnej interwencji. Z uwagi na powyższe i "wciskanie" niemalże przez tego Pana dziecku produktu który nie jest mu potrzebny, jestem zmuszona ocenić jego kwalifikacje jedynie na poziomie słabym, dwóch gwiazdek. Przestrzegam innych rodziców przed konsultacjami ortopedycznymi maluchów u tego Pana.

A

Angelika

Lokalizacja: ENEL-SPORT Centrum Ortopedii i Rehabilitacji - Myśliwiecka 4a

Pan doktor był bardzo miły dla syna, zagadywał do niego i uważnie słuchał tego co do niego mówi, dzięki czemu syn pierwszy raz dał się zbadać ortopedzie na totalnym luzie. Wykonywał wszystkie polecenia. Pan doktor zbadal go dokladnie ale delikatnie. Rozwiał moje obawy odpowiadając na wszystkie pytania. Jestem bardzo zadowolona.

Twoje konto zostało usunięte

Lokalizacja: W innym miejscu

Z Panem Doktorem spotkałam się w szpitalu na Lindleya. Wykonywał usg bioderek u mojej córeczki. Uderzył mnie sposób w jaki Pan Doktor wypowiada sie o dzieciach np." Dzieciak urobił się po pachy" - rozumiem że chodziło Doktorowi o fizjologię, ale warto pamiętać Panie Doktorze, że dziecko to też człowiek i należy mu się szacunek. Mnie taka forma wypowiedzi razi. W badaniu wyszła dysplazja i doktor zalecił założenie szyny. Razem z mężem byliśmy zaskoczeni diagnozą i chcieliśmy ją ze sobą przedyskutować. Pan Doktor wywierał presje, abyśmy zakupili od razu szynę w szpitalu, a gdy usłyszał, że musimy się zastanowić, to powiedział, że jesteśmy rodzicami, którzy nie chcą leczyć dziecka. Całe szczęście jeszcze tego samego dnia skonsultowaliśmy córeczkę w innym szpitalu, gdzie trafiliśmy na specjalistów kompetentnych, którzy wszystko na spokojnie wytłumaczyli w sposób okazujący szacunek nam jako rodzicom i naszemu maleństwu. Jak się okazało- diagnoza Doktora Witkowskiego okazała się niesłuszna i założenie szyny u naszej córki mogłoby wyrządzić więcej szkody. Odradzam tego lekarza!!!!

Pacjent

Bardzo dobry lekarz, z ogromnym podejście do Maluszków. Po chwili rozmowy wyczuwa się profesjonalizm. Ludzki lekarz jakich mało. Godny polecenia.

U

Ula

Fantastyczny lekarz, przemiły człowiek. W związku z położeniem miednicowym, moja córcia potrzebowała konsultacji ortopedycznej już miedzy 2 a 4 tygodniem życia. Na pierwsza wizytę do dr Witkowskiego pojechaliśmy prywatnie (kto zgłębiał temat ten wie, że na wizytę na tzw. kasę chorych swoje trzeba odczekać co akurat w przypadku tej pierwszej konsultacji nie wchodzi w grę ), kolejne udało się juz umówić na NFZ w Szpitalu Dzieciątka Jezus. Dr Witkowski jest człowiekiem bardzo kontaktowym, więc od wejścia tworzy fajną relację z rodzicami, co jest wg mnie bardzo ważne. Podczas badania cały czas tłumaczy co robi, jak powinno być, z czym ewentualnie jest problem i jakie rozwiazanie zastosować. Chętnie odpowiada na pytania. Jest cierpliwy. Widać, ze nawet rozpłakany maluch nie jest dla niego powodem do poddenerwowania - co niestety innym lekarzom się zdarza. Polecam naprawdę.

B

Becia

Rzetelny lekarz, który dokładnie przeprowadza badanie. Podczas badania pan dr Witkowski informuje na bieżąco co wychodzi w badaniu. Poza tym jest to osoba miła i dowcipna. Pan dr pracuje w prywatnych przychodniach i w przychodni państwowej. Ja akurat byłam u niego 2 razy na NFZ. Ostatnio byłam sprawdzić wynik badania usg wykonany w prywatnej przychodni, na którym to badaniu wyszło mi wszystko w porządku. Po badaniu u dr Witkowskiego okazało się niestety, że mam uszkodzony staw i mięsień. Zdecydowanie polecam.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania