prof. dr hab. n. med. Wojciech Gruszczyński

Duży plus za zlecenie EEG, skal (i podejście na etapie wstępnej diagnozy) oraz możliwość kontaktu interwencyjnego. Minus za stosunek ceny do czasu konsultacji i przepisywanie ton leków po których ledwo chodziłem z powodu senności (hipoteza potwierdzona).

W końcu jeden z niewielu psychiatrów, który konkretnie wziął sprawę w swoje ręce. Pierwsze leki nie trafione, druga wizyta od razu skierowanie na testy psychologiczne aby postawić skuteczną diagnozę i rozpoznać jaką chorobę leczymy. Po rozpoznaniu świetnie dobrane leki. Polecam z całego serca, ten człowiek uratował mi życie. Przerobiłem kilku psychiatrów i u żadnego nie było takiego efektu,wzorowy specjalista. Polecam szczególnie w ciężkich lub niejasnych przypadkach, wielki atut za kompleksowe podejście.

Trafiłam do Pana Profesora w lutym 2022 roku po 5 letniej tułaczce po różnych psychiatrach... Myślałam, że już nie ma dla mnie nadziei, jednak myliłam się. Lekarze stwierdzali mi depresję, zaburzenia bordeline, przepisywali SRRI, które nie pomagały. Aż w końcu okazało się, że mam chorobę afektywną dwubiegunową.
Jednak zanim Pan Doktor postawił diagnozę zapytał mnie o wszystko związane z moim życiem. Zlecił także badanie EEG. Prosił również o napisanie mojego życiorysu. Zrobił mi testy:Becka, GAD-7, kwestionariusz zaburzeń nastroju i na podstawie tych wszystkich składowych postawił w końcu prawidłową diagnozę - chad. Dostaje co 3 tyg zastrzyki Abilify Maintena, a także biorę lamotrigine. Dzięki tym lekom jestem w stanie normalnie funkcjonować. W zależności w jakim stanie jestem, dostaje też leki na manię lub depresję. Jestem bardzo zadowolona z leczenia. Gorąco polecam!

Niestety zła diagnoza (schizofrenia, choć kilkunastu psychiatrów zdiagnozowało nerwicę) . Leczenie przez wypisywanie neuroleptyków (leków na schizofrenię) w końskich dawkach. Do tego leczenie metforminą, żeby nie przytyć (nieskuteczne).
Profesor nie uznaje leków z grupy SSRI.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nietrafiona diagnoza i nieskuteczne leczenie. Dostawałam lek na depresję Mirtor, po którym przytyłam ok. 10 kg. Po zgłoszeniu tego Lekarzowi, dostałam lek hipoglikemizujacy Glucophage, co mnie niepokoiło, szczególnie że po mirtorze nie było lepiej, miałam napady płaczu i niepokój. Byłam też leczona lekami dla schizofreników, po których nie mogłam normalnie funkcjonować. Nudności, zawroty głowy, światłowstręt, jadłowstręt, otępienie. Lekarz stwierdził, że to objawy somatyczne, bo boje się brać te leki a objawy wyczytałam w ulotce. Rzuciłam te wszystkie leki i przestałam chodzić do tego lekarza Przez kilka kolejnych miesięcy, pod opieką innego lekarza brałam leki z grupy SSRI, które podniosły mój nastrój. Aktualnie nie biore żadnych leków i jestem w ciąży. Celowo używam nazw leków, być może ktoś jest podobnie leczony i zwróci na nie uwagę. Do lekarza jestem bardzo, bardzo zniechęcona i zdecydowanie nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pan profesor leczył moją mamę starszą panią. Inni psychiatrzy nie mogli jej pomóc w depresji natomiast pan profesor Gruszczyński dobrał leki które w bardzo skuteczny sposób przywróciły moją mamę do normalnego życia i jeszcze przez siedem lat żyła w szczęśliwości dożywając 87 lat. Mama zmarła trzy lata temu ale do dzisiaj wszyscy z wdzięcznością wspominamy pana profesora za jego życzliwość, zaangażowanie i skuteczność.

Witam. Fajnie jest,że mamy taką stronę i takich super ludzi,którzy poświęcają swoją energię i czas by innym pomagać. Ten człowiek,dr. Gruszczyński to wyjątkowy lekarz. Wiele lat temu trafiłam do Pana i dzięki niemu,jego opinii oraz profesjonalnych badań uzmysłowił mi mój problem. Tz. nie mój,ale mojego byłego obecnie męża,który chciał zrobić ze mnie wariatkę,by mógł sam się łajdaczyć i szaleć. Żadnej choroby psychiatrycznej badania nie wykazały. Doktor mnie uspokoił,dodał otuchy i wlał w moje serce pogodę ducha. Moja odporność jedynie osłabła mieszkając z takim człowiekiem,który nadużywał alkoholu i nie wracał na noce. Dużo można pisać,ale po co... kto ma podobne problemy życiowe i pragnie pomocy nie tylko takiej ale przede wszystkim profesjonalnej szczerze polecam Pana Gruszczyńskiego. Minęło wiele lat od tamtego czasu a ja ciągle miło wspomina tego człowieka i bardzo,ale to bardzo serdecznie dziękuję lekarzowi,że jest takim doktorem. Pozdrawiam serdecznie. Wdzięczna pacjentka z 1989r

Jestem zachwycona kompetencjami Pana Profesora. Leczę się u niego już szmat czasu, jest to mój pierwszy psychiatra. Moją chorobę - wcale nie psychiatryczną jak się okazało - zdiagnozował na pierwszej wizycie po wysłuchaniu mnie i od razu wysłał na badanie EEG. Od razu strzał w dziesiątkę. Prowadzi leczenie wspierające i bierze pod uwagę wszystkie inne moje dolegliwości zdrowotne łącząc je i wyciągając wnioski. Do tego kształci się bezustannie i aktualizuje swoją wiedzę. Serdecznie polecam.
PS: Ilość pacjentów która nieraz siedzi w poczekalni jest często związana z tym że przychodzą oni nie na swoją godzinę przez co tworzy się kocioł.

Niestety muszę wystawić negatyw. Doktor Gruszczyński moim zdaniem stawia na ilość, a nie jakość odbytych wizyt. Nie słucha, recepta i do widzenia. W moim przypadku dr Gruszczyński źle zdiagnozował moją chorobę (po konsultacji z kilkoma innymi lekarzami). Wszystkim pacjentom polecam konsultacje z innymi lekarzami, dla pewności:].
Tego lekarza nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo się zawiodłem. Chodziłem do Pana profesora krótko, ale za każdym razem czułem się po prostu niesłuchany. Zestaw standardowych pytań, recepta i do widzenia. Już nie mówiąc o tym, że Pan prof. Gruszczyński nie poinformował mnie o konieczych badaniach krwi przy zażywaniu jednego z leków, które mi przepisał, a który w za dużej ilości mógł okazać się toksyczny. Dla mnie była to strata czasu i pieniędzy

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz