Zdzisław Cywiński

W mojej opinii zachowanie lekarza podczas naszego porodu, było niestosowne i nie powinno mieć miejsca w trakcie wykonywania obowiązków lekarza w pracy. Na izbie przyjęć, lekarz nie odpowiadał na moje pytania dotyczące mojego zdrowia, w czasie wypełniania dokumentacji medycznej prowadził rozmowę telefoniczną w trakcie, której umawiał się na urlop, co moim zdaniem bezpośrednio doprowadziło do zaniedbań w zebraniu wywiadu medycznego i nieprzekazania mojego planu porodu położnym, a także nie przyjęcia wszystkich niezbędnych badań do porodu. Lekarz tez wyśmiewał moje wątpliwości i zgłaszane dolegliwości, o których mówiłam w nawiązywaniu do odpowiedzi na pytania z ankiet. Podobnych zachowań niestety było więcej. Zaznaczę, że mamy dystans z mężem i poczucie humoru, lecz zachowanie lekarza przekraczało nasze granice, i było szokujące pod względem tego, ze można w taki sposób zachowywać się w pracy - na dyżurze. Lekarz też zdecydował o przyspieszaniu mojego porodu w 2 fazie poprzez uciskanie mojego brzucha chwytem Kristellera, mimo braku medycznych wskazań. Natomiast po porodzie pan doktor pokusił się o wyrażenie opinii nt. mojego wyglądu zewnętrznego, nie pytany o to. Stwierdził "że wyglądam po tym porodzie niewyraźnie, ale jak się jutro pomaluje to już będzie ok". Uważam, że za takie stwierdzenia i oceny mojego wyglądu nie powinny mieć miejsca w szpitalu ani w żadnych innych miejscach, do których nie wstawiłam się w celu oceny mojego wyglądu. Wnieśliśmy oficjalna skargę do dyrekcji szpitala. Osobiście, jestem w szoku, że takie zachowania są dopuszczalne przez dyrekcje, ponieważ sama nie wyobrażam sobie takiego zachowania w życiu codziennym, a tym bardziej w miejscu pracy, wobec innych ludzi czy klientów.

Jak najbardziej polecam. Zacznę od tego iż ja i moja siostra rozwijałyśmy się jak najbardziej pozytywnie pod jego opieką. Potem kilkanaście lat później uratował mojej mamie życie wykrywając martwą ciaże w którą mama nie chciała uwierzyć i nie chciała poddać się zabiegowi. Został nawet pare h po swoim dyżurze aby przekonać mamę, że to konieczne gdyż inaczej nie przeżyła by kolejnych godzin. Teraz osobiście mam bardzo dobre zdanie o tym lekarzu. Sama mam pewną wadę (bardzo nietypową - inni lekarze z powiatu czy okolicy nie mieli takiej pacjentki), ale dzięki jego opiece i poradom plus zabiegowi mam nadzieję, że kiedyś będę mogła sama urodzić zdrowie dziecko. Jestem zadowolona z jego podejścia i wiedzy.

Bardzo długo myślałam jak zacząć, co napisać - jak zostałam potraktowana przez tego lekarza na bloku porodowym. Miałam planowane cięcie cesarskie (trzecie cc), a skoro planowane to kobieta nie musi czekać na bóle itd. Ciąża przebiegała książkowo, dziecko duże. Rozwiązanie miało nastąpić 10 dni przed terminem. Umówiłam się z moim lekarzem, że zgłoszę się na oddział dzień wcześniej tak też uczyniłam. Na drugi dzień miała być jedna z piękniejszych chwil w życiu kobiety ujrzeć swoje nowonarodzone dzieciątko. Niestety przez pana Cywińskiego tak się nie stało. Rano miałam mieć cięcie no więc standardowe procedury (lewatywa, cewnik (nic przyjemnego)) anestezjolog czekał, mój lekarz - wszystko gotowe tylko nie pan Cywiński. Przyszedł i odwołał cięcie bo jest jeszcze czas, jakim prawem to zrobił! Nie słuchał moich tłumaczeń, nic go nie interesowało. Dodam, że od jakiegoś czasu bolała mnie noga, wtedy z niewiadomych dla mnie przyczyn, tego ten lekarz również nie wziął pod uwagę, stwierdził, że to normalne w ciąży, okazało się po porodzie, że dostałam zakrzepicę, mogłoby się wydawać to tylko ból nogi. Chciał zrobić na złość? Tylko komu? Naraził nasze życie. A może czekał aż zapłacę ? A może po prostu mu się nie chciało bo to było święto, a kto by się w święto przemęczał. W poprzednich ciążach był spadek tętna u dziecka i cięcie trzeba było wykonać natychmiast, nie chciałam tego po raz trzeci przeżywać. Tym razem miało być inaczej. Mam ogromny żal do tego lekarza! Nigdy mu tego nie zapomnę! Zniszczył cudowną chwilę. Dlaczego ten lekarz nie słucha co się do niego mówi!
Bycie miłym i sympatycznym drogie panie nie wystarczy!
Liczy się kompetencja, doświadczenie i wiedza medyczna a tego temu panu zdecydowanie brakuje!
Zdecydowanie odradzam!!!

Doktor Cywiński - miły, sympatyczny, konkretny lekarz, który nie podważył zdania innego ginekologa, do którego chodziłam podczas ciąży. Odpowiada na pytania, które zadaje pacjentka. Również nie powiem złego słowa na poród naturalny w wieluńskim szpitalu - byłam bardzo zadowolona !

Bardzo miły lekarz. Już na samym wejściu na gabinetu stres mija. Pan doktor Cywiński jest bardzo sympatyczny, uśmiechnięty. Podczas przeprowadzania badań zagaduje sprawiając, że sytuacja jest mniej napięta. Może niektórym młodym dziewczynom przeszkadza, że zwraca się do nich po imieniu, jednak jak dla mnie to nawet dobrze, gdyż nie czuje się takiego napięcia. Jest także delikatny, co jest ważne...

Ten człowiek nie powinien być tym lekarzem jakim jest.A szczególnie nie w naszym Wieluńskim szpitalu.Nie polecam tego lekarza nikomu.Wogole nie ma podejścia do pacjentek,zero delikatności,a co najgorsze zajechałam z bólami do szpitala a on mnie przyjąć nie chciał bo niby nie było miejsca.Kazał mi przyjechać na drugi dzień o 12 w południe bo może będzie miejsce,a ja na drugi dzień rano urodziłam córeczkę.Miejsce w szpitalu jednak się znalazło,ale był to wielki problem.

Rodziłam 11 lat temu,nie wyobrażam sobie innego lekarza ,który poprowadzić miał by mój poród.Rzetelność,serce,kompetencja.W tych słowach mogłabym zawrzeć opis moich wrażeń.

Bardzo delikatny i grzeczny,a przy tym bardzo dobry fachowiec.Wspaniały lekarz,

Dobre:) Do Pani poniżej,która myśli,że TSH robi tylko i wyłącznie ten lekarz!
Badań na które kierował mnie mój lekarz 6 lat temu daleko odbiegają od tych na które kieruje Dr.Cyw.
Totalna porażka:((((Moje drugie dziecko bo chodziłam właśnie do dr.Cyw.urodziło się bardzo duże,
z trudem urodziłam.Maleństwo nie umiało wyjść,a ja po porodzie byłam bardzo porozrywana,nie wspominając już jak mnie poszyli.Przecież widział kilka dni wcześniej na usg,że dziecko jest duże.A jednak zdecydował o porodzie naturalnym.Dziewczyny omijajcie Wieluń dalekim łukiem.Gdybym mogła cofnąć czas napewno już bym tam nie rodziła.

byłam u tego pana skonsultowac diagnoze innnego lekarza ,i rodzaj zabiegu jaki jest wskazany.podważył decyzje tamtego lekarza twierdzac ze nie jest tak zle i poleca inny rodzaj zabiegu.na miejscu w szpitalu zbadał mnie znowu on bo akurat miał dyżur i stwierdził ze wskazany jest jednak tamten rodzaj zabiegu októrym mówił pierwszy lekarz który mnie badał w przyczodni a którego decyzje wczesniej podważył.mam watpliwosci że ten pan dr wogóle sie zna na tym co robi,nie zaufałabym mu w waznych sprawach,podchodzi do pacjenta barzdzo lekkomyslnie i do pracy jaka wykonuje.