dr n. med. Zenon Rudzki

Zamieszczam opinię w imieniu mojego męża Bogusława Adamczyka, który nie posiada konta na Facebooku.
Jestem poruszony empatią Pana Doktora. Mam 57 lat, zaraz po świętach wielkanocnych doszło u mnie do nagłego zatrzymania moczu. W szpitalu stwierdzono przerost gruczołu krokowego i założono mi cewnik, który nosiłem przez półtora miesiąca. Zszokowany sytuacją, w jakiej się znalazłem zacząłem szukać rozwiązania i ratunku. Za wszelką cenę chciałem uniknąć klasycznej operacji TURP, a na co wskazywały symptomy choroby, kilkukrotne próby rozcewnikowania kończyły się niepowodzeniem. Swój problem konsultowałem z wieloma ośrodkami urologicznymi w Polsce jak Warszawa, Bydgoszcz, Toruń, Katowice, Poznań. Skąd moje zaangażowanie? Zależy mi na zachowaniu funkcji seksualnych, które z dużym prawdopodobieństwem ulegają zaburzeniu po operacji. Doktor Rudzki przyjął mnie u siebie w gabinecie w Częstochowie, z umownych 15 minut wizyty zrobiło się o godzinę więcej, wyłuskał ze mnie całą wiedzę o chorobie, pilnie wsłuchał się w moje oczekiwania i nadzieje i w sposób nader analityczny wyłożył mi wszytko co powinienem wiedzieć i czego się spodziewać. Kiedy zasugerowałem operację laserem zielonym zdeterminowany by wreszcie ostatecznie skończyć z chorobą i zacząć normalnie żyć, na moje życzenie ustalił termin operacji jednak uprzedzając mnie o wszystkich możliwych skutkach i sugerując, bym wcześniej zdecydowanie próbował leczenia zachowawczego, które w czasie może przynieść efekt a co najważniejsze, zagwarantuje zachowanie pełni funkcji seksualnych. Doktor miał rację, tydzień temu po raz kolejny zdjęto mi cewnik i zacząłem oddawać mocz. Do teraz jestem bez cewnika i pilnie siebie obserwuję co dalej.
Dziękuję Panie Doktorze! Dziękuję za empatię i ostudzenie mojej gorączki by zaraz operować aby na cito rozwiązać problem. Spodziewam się, że wcześniej czy później nadejdzie sądny dzień i będę zmuszony poddać się operacji gdyż gruczolak ma to do siebie, że ciągle rośnie. Ale tu teraz w tym miejscu mogę się podpisać obiema rękami, że Pan Doktor Zenon Rudzki jest lekarzem starej daty w najlepszym tego słowa znaczeniu, wykazał się dogłębnym zaangażowaniem w moją chorobę, indywidualnym podejściem a od strony naukowej i medycznej jest według mnie bardzo postępowy, otwarty na nowe metody leczenia. Poczytałem o karierze zawodowej Pana Doktora. Zdecydowanie polecam Pana Doktora! I jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję!
Bogusław Adamczyk

Gorąco polecam Pana dr. Zenona Rudzkiego! Od zabiegu minęło już kilka miesięcy, wszystko się zagoiło, a efekt przerósł moje oczekiwania. Rady Pana Doktora pomogły mi przejść przez okres rekonwalescencji praktycznie beż żadnego obrzęku i bólu. Cieszę się, że się zdecydowałem na zabieg u Pana.

Nie polecam!!! I ostrzegam, mój tata tydzień temu poddał się zabiegowi w gabinecie doktora Rudzkiego. Cóż można by pomyśleć że skoro się płaci (i to tyle) można być spokojnym. Nic bardziej mylnego. Brak padań krwi w dzień zabiegu poskutkował tym, że zabieg został przeprowadzony na stanie zapalnym organizmu. Do tego cewnik wyjęty za szybko (koniec zabiegu sobota g.14, wypuszczenie do domu niedziela g.6, tak tak 6 rano już be cewnika oczywiście), brak jakiegokolwiek jedzenia, a tata jest cukrzykiem. Efekt: przez całą niedzielę gorączka z tendencją wzrostową do 40 st., w pon kiedy było już bardzo źle p.Rudzki kazał jak najszybciej przyjechać co nie było proste ponieważ mieszkamy ponad 100km od Częstochowy, a pacjent był naprawdę w złym stanie. Na miejscu zrobił usg i ponownie założył cewnik i po chwili pojawiła się gorączka 40st. W końcu zlecił badania w szerszym zakresie m.in. CRP wynik ponad 220, cukier ponad 400. Za wizytę i badania trzeba było oczywiście zapłacić mimo iż cała sytuacja wynikła, z błędu p.R. Mało tego p. R.utrzymywał że wypuści tatę tego samego dnia do domu, ale po otrzymaniu tych wyników łaskawie umieścił go w szpitalu. W środę ostatecznie tata wyszedł do domu. W sobotę towarzyszyłam tacie podczas wizyty kontrolnej, p. R. był nieuprzejmy, podniósł na mnie głos kiedy próbowałam uświadomić mu jego błędy i zaniedbania, a do tego odwrócił "kota ogonem", stwierdził że pacjent wszystkiego mu nie powiedział, ale tego że sam nie przeprowadził dokładnego wywiadu to już nie przyznał. Tłumaczył się tym że medycyna to tak naprawdę loteria itp.itd. Wszystko być może, ale kiedy płaci się 9000 zł za zabieg + koszty wizyt i badań to ma się nadzieję na zminimalizowanie tego loteryjnego ryzyka. Przychylam się do zdania KK.doktorek to cwaniak, lecący na kasę. Ostrzegam wszystkich myślących o wizycie i leczeniu u niego, mój tata był naprawdę blisko śmierci. Mam tylko nadzieję, że najgorsze mamy za sobą.

Trudno ocenić fachowość,za mało go znam,uważam źe bardziej wpływa dłuższa rutyna i nazwisko,drogie leki (na 100%), nieskuteczne, warunki dla pacjentów poniżej odpowiedniego obecnie standardu.Z ostatniej wizyty musiałem zrezygnować gdyż dr wyjechał w rodzinnej sprawie,tłum pacjentów czekał w korytarzu od g.13 (była 15.40) bez informacji co dalej.Ponieważ czekanie wiele godzin na schodach za własne pieniądze mi nie odpowiada więc zrezygnowałem.Polecić mogę innego,mlodszego (ze Sląska,przyjmuje w Czestochowie) np Pietrusa. Niezadowolony z Cz-wy

Miałem u Pana doktora przeprowadzany TRUS i biopsję gruczołu krokowego. Doświadczyłem ciepłego, opiekuńczego podejścia. Widać było troskę o zminimalizowanie uciążliwości zabiegu. Jednocześnie odczułem dużą dokładność w realizacji każdego kroku w ciągu badań. Po zakończeniu nie było tylko rozliczenia się ale również rozmowa w której - oprócz cennych wskazówek postępowania- dowiedziałem się kilku dalszych interesujących mnie zagadnień. Co do ceny badania, gdyby spojrzeć bezwzględnie, to nie była ona mała, lecz uważam, że wcale nie taka wielka, patrząc od strony wymaganej tu wiedzy, doświadczenia, koncentracji, wymaganej dalszej analizy laboratoryjnej pobranych próbek i wreszczie wymaganego sprzętu i poświęconego czasu(samo badanie ponad godzinę, reszta działań i mój pobyt w gabinecie to ok. 6 godzin)
Osobiście polecam potrzebującym
Dziękuję Panie doktorze!
Kazimierz ze Śląska

dr.n.med.RUDZKI jest bardzo dobrym specjalista,posiadający staranne wykształcenie. Rewelacyjne podejście do pacjenta.Doświadczenie i wiedza jaką posiada jest ogromna. Bardzo dobry lekarz i polecam PANA DOKTORA w 100%. Doktor dba o dobro pacjenta i pozytywne samopoczucie , bardzo pomocny człowiek ,sympatyczny, bardzo uprzejmy. Pacjent z okolic Kłobucka W.K

Bardzo fachowy, uprzejmy lekarz. Poświęca dużo uwagi i czasu pacjentowi, szczegółowo wyjaśniając problemy zdrowotne i przedstawiając metody leczenia. W moim przypadku Pan dr postawił diagnozę na pierwszej wizycie i podjął skuteczne leczenie. Cieszę się, że trafiłem do jego gabinetu, a nie do innego.W mojej ocenie Pan doktor jest najwyższej klasy profesjonalistą. Polecam wizytę u doktora każdemu kto ma problemy urologiczne.

Pierwszą wizytę u dr. Rudzkiego oceniam bardzo pozytywnie. Rozmawialiśmy dosyć długo i wydaje się człowiekiem bardzo oddanym swojej pracy. Podszedł do mojej sprawy bardzo profesjonalnie i dokładnie wszystko mi wytłumaczył. Jestem umówiony na kolejną wizytę i mam nadzieję że potwierdzi się moje pierwsze wrażenie. Jedyny minus to taki, że pomimo wyznaczenia konkretnej godziny wizyty musiałem czekać w kolejce ponad 2 godz.

Też byłem u Pana Rudzkiego na wizycie. Poszedłem bo miałem zapalenie prostaty i chciałem się dowiedzieć czy już jest wyleczone. No i okazało się że wprawdzie jest OK ale jest "pilny,ważny,duży" etc problem ze stulejką. Od razu dowiedzaiłem się, że zabieg jest w stanie zrobić tylko prywatnie i kosztuje 1000PLN no i oczywiscie od razu pytanie na kiedy ma mnie zapisać bo on może wtedy i wtedy. Jakoś się wykręciłem zresztą się okazało że wcale to nie takie pilne a zabieg zrobiłem na Śląsku za 500 i na tym się skończyły moje problemy z urologią. Ogólnie odradzam, gość sprawia wrażenie cwaniaka z dużym parciem na zarobek a przy okazji coś wyleczy.

Nazywam się Zbigniew Brzeziński rocznik 1947
24 czerwca 2010 roku poddałem sie operacji prostaty metodą laserową.
Zastanawiałem sie bardzo długo (o cały rok za długo).
A to niepewność - bo to nowość, a to cena - bo to nie jest taka mała.
Lecz teraz nie żałuję i jestem wdzięczny doktorowi Zenonowi Rudzkiemu.
A moje objawy były takie:
Średnio dziennie oddawałem około 20 (dwadzieścia) razy mocz.
Dwa razy w nocy (około drugiej i około piątej godzinie).
Po wypiciu rannej herbaty: cztery,pięć razy co 10 lub 15 minut.
Po półtoragodzinnej jeździe samochodem, miałem tak ogromne parcie ,
że musiałem się natychmiast zatrzymać by oddać mocz.
Po zatrzymaniu się , choć miałem tak mocne parcie, niestey nie mogłem zacząć.
Załatwianie się trwało około 10-15 minut.
W teatrze całą przerwę okupywałem pisuar itd, itd, itd.
Teraz gdy mineło już dwa i pół miesiąca od zabiegu moje załatwianie się trwa
15 może 20 sekund, rano o 6-stej około minuty, ale to dlatego ,że w nocy już nie wstaję.
Myślę , że to co opisałem powyżej jest najlepszą zachętą by zmobilizować się
i poddać temu zabiegowi.
Jest to na pewno kosztowne, ale sprzęt który jest używany do tego zabiegu
nie jest zwykłym tanim aparatem. Nawet nasze tak bogate państwo jakim jest Polska
nie może sobie pozwolić na taki rarytas.
Dziękuję doktorze Rudzki
Zbigniew Brzeziński z Częstochowy