prof. dr hab. n. med. Adam Jerzy Sybilski

Za wizytę płaci się więcej niż innych specjalistów. Lekarz zlecił badania na alergeny i pominął główny o któryprosilem (o czym nie powiedział, dopiero jak dopytałem to stwierdził "i tak się tego nie leczy"). Generalnie nie słuchał i bardziej prowadził wykład niż wywiad. Przy wizycie nie przepisał recepty i kazał do siebie dzwonić, bo "nie mógł" przepisać leku. W końcu po pół roku (dzwoniłem raz - dwa razy w miesiącu) przepisał lek, który zamiast zacząć stosować miesiąc przed okresem pylenia jak informował podczas wizyty to leczenie nim powinno się zacząć 4 miesiące wcześniej (co było napisane w ulotce leku oraz co potwierdził inny, bardzo kompetentny lekarz). Moje leczenie alergii opóźniło się o kolejny rok. Będę omijać szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Powody negatywnej oceny:
- lekarz nawet nie obejrzał mojej skóry (!) z podejrzeniem przewlekłej pokrzywki, przeprowadził jedynie wywiad, na tej podstawie dał do zrozumienia, że niewiele da się z tym zrobić,
- stwierdził, że w tym przypadku to można wykonać testy za 2000 zł, oraz że istnieje również leczenie biologiczne za ok. 5-6 tyś miesięcznie, dopiero w dalszej rozmowie zlecił na początek testy za 400zł,
- odpowiadał sprzecznie na zadane pytania, na pyt czy zasadnym jest stosowanie diety (podejrzenie: alergia na salicylany) skoro pokrzywka i tak się utrzymuje, stwierdził, że nie ma takiej potrzeby, natomiast gdy spytałam, jak w takim razie mam zacząć walkę z chorobą, jak postępować, odpowiedział ze należałby trzymać dietę, po czym wprowadzać po kolei kolejne produkty,
- stwierdził również, że w takich przypadkach jak mój, bywa, że istnieje konieczność hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznym (!),
- wizyta za 200 zł maks 15 minut – tyle trwała jedynie przez moje pytania, zaś i tak wyszłam z niej z przekonaniem, że mój przypadek jest fatalny i nic mi nie pomoże.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

prof. dr hab. n. med. Adam Jerzy Sybilski

Szanowna Pani,
Problem pokrzywki przewlekłej jest bardzo złożony i trudny w diagnostyce i leczeniu. Sama Pani wspomniała, że jestem 3 lub 4 lekarzem do którego się Pani zgłosiła. Tak więc, podstawowe badania i testy (z dużym prawdopodobieństwem) nic nie wykażą. Dlatego też w formie informacji podałem możliwość badania komonentowego alergii, które z racji nowatorskich metod nie jest refundowane przez NFZ, a jest drogie. Proszę mi wierzyć, że nie miałem żadnych intencji "naciągania" kogokolwiek na to badanie (była to jedna z opcji diagnostycznych jakie są obecnie dostępne. Wspomniałem również o unikalnym leczeniu bilogicznym pokrzywki (w Polsce jest leczonych jedynie 20-30 pacjentów w tzw. programach lekowych refundowanych przez NFZ), które rzeczywiście jest b. drogie i nie jest finansowane ze środków własnych pacjenta - potrzeba szczególnie kwalifikacji w 2-3 ośrodkach specjalistycznych.
Diagnostyka przewlekłej pokrzywki oparta na próbach prowokacyjnych (wprowadzanie kolejnych produktów spożywczych) jest oczywiście zalecana, ale u pacjentów którzy stwierdzają związek pomiędzy kontaktem z danym alergenem a wystąpieniem objawów pokrzywki.
Nigdy nie wspomniałem o konieczności hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznym, zaznaczyłem tylko, że nasilenie lub wyzwolenie objawów pokrzywki może mieć podłoże psychogenne (np. stres, emocje etc.)
Cena wizyty nie zależy ode mnie i nie jest przeze mnie ustalana.
Z poważaniem
Adam Sybilski

Bardzo dobry lekarz ze wspaniałym podejściem do pacjenta. Jest cierpliwy i dokładny, zawsze wszystko wyczerpująco wyjaśni i dobierze właściwą kurację, co innych "specjalistów" niestety często przerasta...