Relacje są ważnym obszarem życia. Większość z nas odczuwa potrzebę tworzenia trwałych i wspierających związków i dąży do jej zrealizowania. Nasze uwewnętrznione wzorce relacyjne, które powstają na bazie wczesnych doświadczeń z opiekunami, mogą wspierać nas w rozwoju i budowaniu związków, na których nam zależy lub być przeszkodą i powodować cierpienie.
Zdolność do kochania i tworzenia autentycznych relacji często blokują trudne zdarzenia, niewyrażone reakcje i niewspierające przekonania, które fałszują obraz rzeczywistości i zamykają nas, chroniąc w ten sposób przed kolejnym zranieniem, ale jednocześnie odbierając nam szansę na przepływ miłości i doświadczanie bliskości.
Istnieje wiele czynników, które powodują relacyjne problemy, konflikty i oddalenie. Oto niektóre z nich:
Poszukiwanie partnera z miejsca deficytu, poczucia, że czegoś nam brakuje, że jakieś potrzeby są niezaspokojone. Wynika to z przeszłych, zazwyczaj trudnych wydarzeń, które były naszym udziałem lub postaw rodzicielskich, które pozbawiały nas ważnych doświadczeń rozwojowych (np. bezwarunkowej miłości i akceptacji). Związek ma być wtedy panaceum na cierpienie, zaspokajać dziecięce potrzeby i wypełniać deficyty. Druga strona jest wtedy używana do zapełnienia naszych emocjonalnych braków i przez to niemożliwe jest budowanie relacji – zauważanie jej i bycie z nią w autentycznym kontakcie.
Motywacja ucieczkowa. Kierowanie się lękiem przed samotnością, poszukiwanie partnera, aby uniknąć negatywnych ocen wewnętrznego krytyka, najbliższego otoczenia lub grup społecznych, do których należymy sprawia, że tracimy wewnętrzne rozpoznanie naszego autentycznego kierunku w życiu, a zamiast tego podejmujemy działania, które mają uchronić nas przed, najczęściej wyobrażeniowymi, negatywnymi sankcjami. „Rzucamy się” wtedy w relacje, kalkując racjonalnie osobiste korzyści. Po jakimś czasie taki związek prowadzi do rozgoryczenia, złości i obwiniania drugiej strony, ponieważ nie zaspokaja on głębokich i ważnych potrzeb związanych z budowaniem więzi.
Odtwarzanie trudnej historii z przeszłości. Nieświadoma motywacja tego typu popycha nas w kierunku związków, które mają odtwarzać klimat emocjonalny przeszłych wydarzeń i stwarzać okoliczności do ponownego ich przeżywania. Pomaga to stopniowo sobie z nimi poradzić, ale sprawia, że jesteśmy wtedy skupieni na sobie, na przeszłości i swoich osobistych przeżyciach, co stoi w sprzeczności z byciem w relacji.
Oczekiwanie, że relacja rozwiąże nasze osobiste problemy. Jeżeli szukamy związku nie dlatego, że pragniemy go na głębszym poziomie, ale dlatego, że ma on przynieść nam rozwiązanie naszych problemów (np. zaniżonego poczucia wartość, chęci ucieczki z rodzinnego domu), a do tego potrzebny jest partner, to prędzej czy później doświadczymy poczucia rozczarowania nim, samą relacją i sobą. Związek tworzony z tego miejsca nie ma zbyt dużych szans rozwijać się i pogłębiać. Zazwyczaj okazuje się, że nie tylko nie rozwiązuje on osobistych problemów, ale je wręcz pogłębia.
Bez wątpienia bliskie relacje to wyzwanie. Dostarczają jednak mnóstwo okazji do uczenia się i rozwoju. Zmuszają nas do podejmowania ryzyka wykroczenia poza stare schematy i wybierania nowych dróg, które czynią nas i nasze życie pełniejszym Pewnym z nas idzie to dość sprawnie, inni wątpią w ich sens i poddają się. Ale dla wszystkich, przynajmniej na jakimś etapie życia, związki są trudne. Warto pracować nad porzucaniem i przekształcaniem wzorców, które oddalają od doświadczania siebie w relacji i samej relacji jako wyrazu wartościowego procesu.
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.