Relacja z partnerem coraz bardziej oddala się od wyśnionego ideału. Coraz bardziej przypomina świat widziany w krzywym zwierciadle. Piękna bajka z biegiem lat przekształca się w koszmarną historię.
W naszym związku jest coraz więcej żalu, bólu, samotności, niezrozumienia, czujemy, że tracimy kontakt z naszą dumą, zaniża się poczucie własnej wartości, czujemy, że nie spełniamy swoich standardów naginając je coraz mocniej w celu podtrzymania związku. Nagromadzone poczucie rozczarowania i bólu kumulujemy przez lata, oddajemy z siebie coraz więcej zgadzając się na to, co nam nie odpowiada albo wręcz nas rani, pozwalamy by nasze potrzeby były mniej ważne od potrzeb partnera, dzieci, innych osób bliżej lub dalej z nami związanych.
Zakasaj rękawy
Jeśli czujemy autentyczną potrzebę zmiany tej sytuacji, musimy zabrać się do pracy. Nic nie zmieni się samo, jeśli chcemy zmian i przebudowy musimy zakasać rękawy i być gotowi na pokonanie licznych przewidzianych,141 a także nieoczekiwanych trudności. Zaczynamy od siebie. Szczerze i ciekawie przyglądamy się sobie. Kim jesteśmy? Czego chcemy, pragniemy, poszukujemy w życiu? Czy się lubimy? Czy jesteśmy ciekawi, chcielibyśmy ze sobą porozmawiać, spędzać czas? Zastanówmy się co jest w nas ciekawego, jaką mamy mocną stronę?
W każdym z nas jest coś wyjątkowego i kiedyś mieliśmy z tą częścią kontakt. Nasz partner zdecydował się na wspólne życie właśnie z nami. Gdzieś z tyłu głowy pewnie brzęczy myśl, że to mrzonki, życie tak nie wygląda, jest ciężko, dużo spraw do załatwienia, dużo przeciwności, nie mamy wsparcia itp. Warto zdać sobie sprawę, że to są przeciwności, które by zmienić i przebudować naszą relację, musimy pokonać. Nie będzie łatwo, nie ma lekarstwa, które można połknąć, nie ma czarodziejskiej różdżki, ale mamy coś bardzo cennego i dostępnego w każdej chwili. Mamy siebie.
Pomyślmy: „teraz jest mój czas, moja chwila, ten moment w życiu już się nie powtórzy”. Żyjmy tu i teraz.
Tak, jesteśmy odpowiedzialni za to, co dzieje się w naszym związku, możemy coś z tym zrobić. Poczucie odpowiedzialności pociąga za sobą poczucie sprawczości. To jest nasz wybór czy pozostaniemy w zaklętym kręgu z poczuciem rozczarowania, czy będziemy walczyć o to by kolejne lata przynosiły coraz więcej dobrych momentów. Możemy poszukiwać wsparcia, kogoś, kto wysłucha, potrzyma nas za rękę, pomoże przetrwać trudne momenty, to bardzo ważne. Dajmy sobie prawo do chwil słabości, smutku, bezradności. Jednak ważne jest byśmy czuli oparcie w sobie, poczuli swoją siłę i zdawali sobie sprawę, że w nas tkwią olbrzymie możliwości zapoczątkowania zmiany.
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.