Social media, czyli szereg platform społecznościowych online, które pochłaniają nas do reszty. Facebook, Instagram, Twitter, YouTube, LinkedIn i wiele innych to bardzo często prosta droga do… uzależnienia. Uzależnienie od social mediów jest bardzo niebezpieczne, a dotyczy mnóstwa młodych (i nie tylko) osób w naszym kraju. Jak skutecznie sobie z nim radzić?
Social media – dlaczego uzależniają?
Zastanów się: z iloma ludźmi spotkałeś się ostatnio wzrokiem? Mógłbyś wskazać niewielu, prawda? Większość stoi lub siedzi z pochyloną głową, całkowicie pochłonięta tym, co znajduje się na ekranie telefonu? Nic dziwnego. Przeprowadź autoeksperyment: policz, ile godzin w miesiącu spędzasz w mediach społecznościowych, scrollując tablicę konkretnego portalu, lajkując zdjęcia znajomych, żyjąc wyłącznie w wirtualnej rzeczywistości. Kiedy ostatnio rozmawiałeś z kolegą lub koleżanką na żywo przy herbacie? Jak często wychodzisz z domu i rzeczywiście żyjesz pełnią życia? Wyniki mogą zaskoczyć. Ale nigdy nie jest za późno, żeby coś zmienić. Zobacz, miliony ludzi na całym świecie przestały ze sobą normalnie rozmawiać, bo konwersację zastępują aplikacje. Chowamy się w sobie, zakładamy internetowe maski, przestajemy inicjować jakikolwiek kontakt z drugim człowiekiem. To doprowadzi kiedyś do społecznej katastrofy, o ile już nie jesteśmy na tym etapie. Pamiętaj, że zintensyfikowane korzystanie z mediów społecznościowych prowadzi do depresji, a nawet gorszych powikłań.
Eksperci udowodnili, iż wszelkie powiadomienia z poszczególnych platform społecznościowych działają podobnie jak dopamina. A narkotyki uzależniają. To wyraźny sygnał, aby coś z tym zrobić. Życie online bardzo szybko doprowadza do tego, że tracimy kontrolę nad własnym życiem, stajemy się bardziej nerwowi, agresywni, zestresowani. Jakakolwiek przerwa od social mediów sprawia, że jesteśmy zdekoncentrowani, bo chcielibyśmy być na bieżąco. Taka spirala może spowodować, że będziemy potrzebowali natychmiastowej pomocy psychologa lub psychoterapeuty.
Social media – niebezpieczeństwo?
Oczywiście. Patrzenie na to, jak żyją inni powoduje, że nasza percepcja nieustannie się zmienia, a prywatna definicja „normalności” ulega setkom przeobrażeń, bo staramy się dopasować do tego, co widzimy w sieci. Przestajemy odczuwać satysfakcję z własnych osiągnięć, żyjemy skalą porównania z życiem innych, stajemy się zazdrośni, próbujemy pisać historie, które znamy z życia online naszych znajomych. Media społecznościowe mają potężną siłę rażenia i mogą doprowadzić do destrukcji osobowości. Zmuszają do wiecznej doskonałości, niezdrowo napędzają do bycia kimś i zmieniają nasze oczekiwania wobec życia.
Dyscyplina is a must
Czyli pamiętaj o zachowaniu równowagi. Nie spędzaj całego wolnego czasu na scrollowaniu tablic. Skup się na własnym życiu, realizuj swoje pasje, spotykaj się ze znajomymi – nic nie jest w stanie zastąpić prawdziwych relacji z ludźmi. Pomyśl o dyscyplinie – ogranicz korzystanie z social mediów na rzecz rzeczywistych kontaktów towarzyskich i robienia rzeczy dla siebie.
Nie kreuj sztucznego wyobrażenia o sobie, bo rzeczywistość bardzo szybko potrafi je zweryfikować. Truizmy nie są wcale takie złe – po prostu bądź sobą. Jesteś ważny z całym swoim bagażem doświadczeń, wiedzy, umiejętności, cech charakteru. Każdy ma znaczenie. Człowiek ma znaczenie, nie avatar z sieci, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Media społecznościowe, które wykorzystywane są z głową zarówno do celów komunikacyjnych, jak i w pracy zawodowej (bardzo często czerpie się z ich potencjału w branży marketingowej, aby dotrzeć do konsumentów) czy w celu uzupełnienia wiedzy o świecie (niezależne dziennikarstwo), mogą przynieść wiele dobrego, ale sięgając po nie częściej niż czasem może skutkować poważnymi problemami, które będą wymagać konsultacji z psychologiem lub psychoterapeutą. Pomyśl dwa razy, zanim zalogujesz się do sieci.
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.