lek. Iwona Mazur

Wizyta dramat szkoda czasu.
Pani doktor obrażona już na wstępie,zero zainteresowania wynikami.

Byłam pierwszy raz u diabetologa ponieważ lekarz rodzinny wystawił mi skierowanie ze względu na wysoki wyrzut insuliny, podejrzenie IO. Zostałam na początku zbagatelizowana przez recepcjonistkę ponieważ teraz insulinoopornośc to modna choroba. Po przyjęciu do Pani doktor, dowiedziałam się że moje wyniki są idealne według jej kalkulatora wskaźnik insulinooporności jest idealny 2,44 ponieważ u niej jest do 3 w normie, a w ulotce którą dostałam jest normą do 1. Dowiedziałam się że mam idealną wagę, moje bmi wykazało nadwagę 28,44. powiedziałam że od pół roku mam dietę od dietetyka, ćwiczę codziennie ciezko,spalam prawie 1000kcal a jem 1700kcal, dowiedziałam się że żeby schudnąć to powinnam jeść 1300kcal nie ważne czy się ruszam czy nie, bo to nie ma wpływu. Dostałam również skierowanie na badania wydzielania trzustki jednak diabetolog to zbagatelizował, ponieważ trzustka zawsze ma dużo insuliny. Po nerwowej rozmowie dostałam z łaską receptę na leki.

Ze względu na przeprowadzkę, z innego miasta nie miałem ze sobą dokumentacji medycznej. Mimo posiadania choroby przewlekłej odmówiono mi wypisania recepty na insulinę, której używam, mimo okazania na telefonie recept z IKP, że takie recepty są mi od dłuższego czasu wystawione przez innego diabetologa, w moim starym miejscu zamieszkania. Odebrałem spotkanie z lekarką jako mało pomocne oraz marnowanie mojego czasu, byłem umówiony na 8, a zostałem przyjęty około 8:40, nie realizując moich oczekiwań, zostały mi 2 fiolki z insuliną, a teraz przez brak wypisania odpowiedniej recepty będę musiał zmienić większość swoich planów, aby dojechać do poprzedniego mojego diabetologa. Nie zamierzam kontynuować takiej współpracy jeśli ktoś jest dla mnie mało pomocny tworząc dla mnie problemy. Teraz przez takie zachowanie specjalnie będę musiał przejechać ponad 100 km i to w konkretny dzień i godzinach, aby uzyskać od byłej diabetolog zaświadczenie o tym, że jestem cukrzykiem i że mam wskazania, że miałem wypisaną taką, a nie inną insulinę. Lek. Mazur sugerowała, że przecież mogą mi wysłać dokumentacje np. Faxem ,,?" (przesyłanie faxem wyników badań (tajemnica lekarska i pacjenta, to jednak pomysł nie z tego świata). Tak... dzwonię i mówię, nazywam się tak i tak.. proszę mi wysłać dokumentacje medyczną... tylko kto zdalnie potwierdzi moją tożsamość, a to jest bezwzględnie wymagane dla ochrony tajemnicy lekarskiej jak i historii choroby. Polecam rejestrować przebieg każdej wizyty, tak jak ja to uczyniłem. Jeszcze kilkukrotnie odsłucham nagraną rozmowę z mojej strony z lek. Mazur, żeby uwierzyć w to co usłyszałem. Niestety jestem zmuszany do ubezpieczenia w NFZ, nie mając w mojej ocenie wpływu na jakość świadczonych usług przez tego ubezpieczyciela. I oczywiście oczekuje na oficjalne rozliczenie tej ,,porady" w NFZ, tak aby móc złożyć odpowiednią reklamacje. Płacę składki - wymagam/żądam profesjonalizmu/wsparcia i pełnej pomocy ! Tak mam prawo rejestrować wzajemne rozmowy i to zostało uczynione.

Ze względu na przeprowadzkę, z innego miasta nie miałem ze sobą dokumentacji medycznej. Mimo posiadania choroby przewlekłej odmówiono mi wypisania recepty na insulinę, której używam, mimo okazania na telefonie recept z IKP, że takie recepty są mi od dłuższego czasu wystawione przez innego diabetologa, w moim starym miejscu zamieszkania. Odebrałem spotkanie z lekarką jako mało pomocne oraz marnowanie mojego czasu, byłem umówiony na 8, a zostałem przyjęty około 8:40, nie realizując moich oczekiwań, zostały mi 2 fiolki z insuliną, a teraz przez brak wypisania odpowiedniej recepty będę musiał zmienić większość swoich planów, aby dojechać do poprzedniego mojego diabetologa. Nie zamierzam kontynuować takiej współpracy jeśli ktoś jest dla mnie mało pomocny tworząc dla mnie problemy. Teraz przez takie zachowanie specjalnie będę musiał przejechać ponad 100 km i to w konkretny dzień i godzinach, aby uzyskać od byłej diabetolog zaświadczenie o tym, że jestem cukrzykiem i że mam wskazania, że miałem wypisaną taką, a nie inną insulinę. Lek. Mazur sugerowała, że przecież mogą mi wysłać dokumentacje np. Faxem ;) Tak... dzwonię i mówię, nazywam się tak i tak.. proszę mi wysłać dokumentacje medyczną... tylko kto zdalnie potwierdzi moją tożsamość, a to jest bezwzględnie wymagane dla ochrony tajemnicy lekarskiej jak i historii choroby.

Do P. Mazur pierwszy raz trafilam w II trymestrze ciąży, jako do lekarza internisty. Z uwagi na okres świąteczny moj lekarz prowadzący ciążę byl niedostępny. Poprosilam p. Mazur o zwolnienie lekarskie na kilka dni ( wymioty, nudności i inne dolegliwości ciążowe, które uniemożliwiały wykonywanie pracy). Pani Mazur kazala pokazac mi karte ciąży, ktora zostawiłam na parkingu w aucie. Powiedzialam, ze zaraz przyniose, ponieważ nie wzięłam z auta( od gabinetu do prarkingu 1 min drogi). Pani Mazur powiedziała dosłownie "jak Pani wyjdzie to czas wizyty minie", a na korytarzu zero ludzi czekających do tej pani.
O ile pamiętam to lekarz jest dla ludzi a nie na czas.....
Kolejny raz trafilam po wypisie ze szpitala, w zaawansowanej ciąży z cukrzycą ciążowa. Pani Mazur przyjmowala mnie jaka diabetolog. Zero chęci współpracy od jej strony, nie chciała nawet słuchać co mowili lekarze w szpitalu. Wizyta trwala max. 3 minuty z czego większość to czas poświęcony wpisywanu w komputerze kto do niej trafił.
Nie zostal nawet przeprowadzony ze mną wywiad, nie dostalam żadnych zaleceń.

Nie polecam tej pani a nawet odradzam.
Mam nadzieje, że więcej na ta pania nie trafie.

Niestety ale nie polecam lek. med Iwony Mazur. Pani dr nie wykazuje empatii, zainteresowania pacjentem, problemem.
W moim przypadku dodatkowo postawiona całkowicie blednie diagnoza i niepotrzebny antybiotyk.

Pani doktor po prostu spisała chorobę z skierowania bez dodatkowych badań czy porządnego wywiadu. Dała broszurki i tabletki (chociaż wg opinii innego lekarza do którego poszedłem później zaniepokojony stanem zdrowia, taki stan wymagał już podania insuliny). Przygodny cukier utrzymywał się ponad 500. 3 dni po wizycie musiałem udać się do szpitala.

Bardzo mila i sympatyczna pani doktor, rzetelnie odpowiadała na zadane pytania ,dokładnie wszystko wytłumaczyła. Polecam