lek. Lech Sidorski

Podczas kilku wizyt ani razu nie zbadał mnie fizykalnie. Leczenie opuchniętej kostki rozpoczął od antybiotyku. Po drodze była jeszcze krioterapia. Na końcu, po 2 miesiącach wysłał na usg. Okazało sie że mam przewlekle zapalenie ścięgien. Dał tabletki przeciwzapalne, ale zanim wyszłam z gabinetu spytałam: a co jeśli po tabletkach nie bedzie poprawy, w końcu kostka bolała od pół roku. Pan na to: to niech sobie pani szuka gdzie indziej pomocy bo ja pani juz nie pomogę i wszyscy tak leczą to schorzenie na świecie...Zdębiałam i wyszłam. Nie wróciłam i nie polecam

Podejście do pacjenta OK , doznałem urazu kolana po czym wybrałem się na SOR gdzie zostało mi zrobione zdjęcie RTG , a ortopeda wypisał refundacje na ORTEZĘ. Z Dr Lechem Sidorskim spotkałem się miesiąc po wyżej wymienionym wypadku, obejrzał kartki po czym dał skierowanie na rezonans.

Odradzam wizytę u tego pana!!!!!! Brak profesjonalizmu, wypisana recepta i skierowanie bez badania i praktycznie bez pytań. Cała wizyta trwała może 5 minut. W tym czasie pan zdążył mnie obrazić kilkukrotnie i potraktować jak idiotkę. Widocznie pytanie lekarza jakie i na co otrzymuje się leki jest nie na miejscu. Brak zainteresowania pacjentem. Z całą pewnością była to moja pierwsza i ostatnia wizyta u tego pana.

Zero profesjonalizmu, a w dodatku nieprzeciętny impertynent (to najlżejsze określenie jakie mi przychodzi do głowy).
Do ortopedy dostałem skierowanie z SORu w związku z połamaniem jakichś tam kostek w palcu stopy. Specjalistą nie jestem, więc nie dyskutowałem z tą diagnozą tylko grzecznie zarejestrowałem się w okolicznej klinice. Wizyta u "doktora" trwała jakieś 45 sekund, facet nawet nie obejrzał stopy, stwierdził że uraz jest tak błahy że dziwi się, ze w ogóle przyszedłem - "no ale widocznie jest Pan mało męski". Na odchodne jeszcze usłyszałem "Co za mężczyźni w tych czasach" - nie pozostało mi nic innego jak poprawić go pytaniem "co za lekarze w tych czasach".
Co zapamiętam z mojej wizyty? Pozorowanie "opieki" nad pacjentem i niebywałą arogancję.
ZDECYDOWANIE ODRADZAM, SZKODA WASZEGO CZASU I NERWÓW!!

Najkrotsza wizyta lekarska ortopedy jaka kiedykolwiek mialem.
Zanim zdazylem powiedziec co i jak to recepta na lek byla wypisana hehe
Chodze do niego tylko dla chodzenia dla odszkodowania, lecze sie u innego .
Szczerze nie polecam!!!

Dwie wizyty u tego ... PANA w "MULTI-MEDYK, oczekiwanie po trzy miesiące, każda po trzy minuty, nawet mnie nie zbadał, diagnoza na podstawie rezonansu: "nie jest tak źle". Przepisał płatne zabiegi, które są dla mnie oczywiste. SKANDAL.

Dwie wyzyty, strata czasu, biodro ocenione na podstawie pytania "Czy boli?". Leki przeciwbólwe dobre na wszystko i nara. Wzrok w ścianę, tylko czeka, aż asystentka swoje zrobi... "Następny, proszę!"

Szczerze odradzam. Moje 4-5 wizyt w gabinecie trwało w sumie (!) około 20 minut. Pierwszy raz spotkałam się z ortopedą, który nawet nie spojrzał na moje bolące kolano. Zostałam odesłana na USG, RTG, terapię ultradźwiękami i dostałam receptę na środek przeciwzapalny, ale nie usłyszałam żadnej diagnozy ani porady. Dowiedziałam się, że ponieważ "taka moja uroda", kolano będzie mnie boleć i tyle, warto wybrać się na basen i fizjoterapię.
Jedna wizyta w prywatnym gabinecie u innego lekarza: szybko postawiono diagnozę, zastosowano igłoterapię na mięśniu powodującym ból w kolanie, zalecono ćwiczenia rozluźniające. Ból przeszedł od razu, pomimo, że taka moja uroda...
W miarę możliwości radzę poszukać innego lekarza, bardziej kompetentnego i, przede wszystkim, zainteresowanego pacjentem. Ja straciłam pół roku na wizyty i pieniądze na niepotrzebne, jak się okazało, ultradźwięki.

Odradzam wszystkim wizytę u tego pana. potraktował moją mamę a jego pacjętkę jak powietrze.i nie postawił żadnej diagnozy wypisał receptę na dwa leki przeciwbólowe z których jeden miał przeciwskazania do stosowania przez mamę z powodu współistniejących chorób o co pan 'doktor' nie raczył zapytać też nie rozumiem po co tacy ludzie są lekarzami.

Podejście do pacjenta beznadziejne,obojętne,nie rozumiem zupełnie takiego traktowania,bo skoro taka praca Panu doktorowi nie odpowiada to niech się zwolni,a nie traktuje pacjenta jak zbędną rzecz.