Dzień Dobry. Mam 35 lat, stabilną pracę, ułożone życie osobiste. 2 lata temu na śledzionie została u

Droga Pani, podstawowe pytania brzmią czy czuje się Pani szczęśliwa przez większość czasu rano? Czy czuje się Pani na dobrej drodze w swoim życiu? Być może coś ważnego gdzieś się pogubiło.
Jestem pod wrażeniem Pani wrażliwości i otwartości na inne rozwiązania na przykładzie Pani zapytania o możliwe problemy nerwowe.
To dobrze wróży, proszę z tych zasobów korzystać w stosunku do siebie samej.
Pozdrawiam

Witam, torbiele to nieinwazyjne zmiany które mają prawie wszyscy. Po prostu tendencja organizmu i nie należy się tym tak bardzo przejmować. Proszę dbać o zdrowie poprzez prawidłową dietę i aktywność fizyczną i to wystarczy. Rekomenduję trening autogenny Schultza który Panią zrelaksuje i odpręży. Natomiast dużo w Pani lęku którym trzeba by się zająć na sesjach z psychologiem czy terapeutą. Przepracowanie go jest kluczowe. Pozdrawiam
Jolanta Suchłabowicz

Szanowna Pani, bardzo dziekuje za szczery list i chec szukania pomocy. Prosze sie nie obawiac-nie dzieje sie nic niespotykanego, ale jest to bardzo uciazliwe-stany, ktore Pani przezywa. Wedlug mnie, to somatyzacja, maska zaburzen nastroju. I, rzeczywiscie tak to dziala-ulga do kilku dni-po zapewnieniu przez lekarza o braku wskazan do leczenia klinicznego, a pozniej powrot wszelkich obaw. U podloza lezy lękowa postawa rodzicow, nadmiarowe straszenie, przestrzeganie, zasiewanie w dziecku niepokoju, prezentowanie swiata jako miejsca niebezpiecznego i nieprzyjaznego+osobnicza wegetatywna reaktywnosc na bodzce+biezace doswiadczenia oraz te, z okresu mlodzienczego+predyspozycje genetyczne i obserwacja postaw rodzicielskich uwrazliwija nasze mechanizmy reagowania i nasz uklad nerwowy odbiera wszelkie bodzce plynace z ciala, jak i z zewnatrz-jako zagrazajace. Mozna bardzo skutecznie pracowac nad ta problematyka: praca nad poczuciem wlasnej wartosci, tozsamosci+psychoedukacja, techniki poznawczo-behawioralne, racjonalizowanie obaw. Jest Pani na tyle zmeczona juz sytuacja, iz nalezaloby sie jednoczesnie przyjrzec zaburzeniom nastroju. Byc moze niezbedna bedzie farmakoterapia, ale w somatyzacjach najwazniejsza jest psychoterapia.

Opisywane symptomy mogą mieć wiele przyczyn, w tym zmęczenie. Rozumiem, że wzbudza to niepokój, jednak aby stwierdzić precyzyjnie co jest przyczyną niezbędne jest więcej informacji. Zachęcam do skorzystania ze wsparcia psychoterapeuty. Odciąży Panią, proszę zadbać o swój komfort psychiczny. Warto. Pozdrawiam

Dzień Dobry, widzę, że sprawa jest trudna. Polecam udać się na wizytę ze specjalistą (psycholog, psychoterapeuta), aby omówić szerzej opisywany problem. Myślę, ze przyniesie to największą skuteczność.
Pozdrawiam serdecznie

Dzień dobry, jeśli odpowiednie badania lekarskie nie pozwalają na rozpoznanie choroby somatycznej, która wyjaśniałaby Pani ból, może on mieć podłoże psychosomatyczne. To uzasadniałoby tendencję, którą Pani zauważyła - ból znika po dodaniu otuchy przez lekarza. W celu weryfikacji tej przyczyny bólu niezbędne jest przeprowadzenie szerszego wywiadu, w związku z czym zachęcam do umówienia się na wizytę do specjalisty zdrowia psychicznego.