Moje doświadczenie
Adres
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Konsultacja psychologiczna • 100 zł
Konsultacja psychoterapeutyczna (pierwsza wizyta) • 100 zł
Psychoterapia indywidualna • 120 zł +4 więcej
Psychoterapia online • 120 zł
Badania diagnostyczne • Od 100 zł
Konsultacja psychoterapeutyczna (kolejna wizyta) • 100 zł
Pokaż więcej usługCzy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych psychologów w pobliżuUsługi i ceny
Ceny dotyczą wizyt prywatnych.
Popularne usługi
Konsultacja psychologiczna
Al. Zwycięstwa 53/2, Gdańsk
100 zł
Gabinet Psychologiczny Regina Kołodziej
Konsultacja psychoterapeutyczna (pierwsza wizyta)
Al. Zwycięstwa 53/2, Gdańsk
100 zł
Gabinet Psychologiczny Regina Kołodziej
Psychoterapia indywidualna
Al. Zwycięstwa 53/2, Gdańsk
120 zł
Gabinet Psychologiczny Regina Kołodziej
Psychoterapia online
Al. Zwycięstwa 53/2, Gdańsk
120 zł
Gabinet Psychologiczny Regina Kołodziej
Pozostałe usługi
Badania diagnostyczne
Al. Zwycięstwa 53/2, Gdańsk
Od 100 zł
Gabinet Psychologiczny Regina Kołodziej
Konsultacja psychoterapeutyczna (kolejna wizyta)
Al. Zwycięstwa 53/2, Gdańsk
100 zł
Gabinet Psychologiczny Regina Kołodziej
Poradnictwo psychologiczne
Al. Zwycięstwa 53/2, Gdańsk
120 zł
Gabinet Psychologiczny Regina Kołodziej
Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.
Opinie pojawią się wkrótce
Napisz pierwszą opinię
Jesteś już po wizycie u mgr Regina Kołodziej? Daj znać, co myślisz. Inni pacjenci będą wdzięczni za pomoc w wyborze najlepszego specjalisty.
Dodaj swoją opinięOdpowiedzi na pytania
1 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl
Moja mama jest alkohloiczką od ponad 10 lat. Nie wypiera sie tego, wie o tym najblizsza rodzina (ja, brat, zona brata i jej rodzina oraz mąż mamy). Przebyła dwie nieudane terapie i jedną zakonczona sukcesem. Wytrwała 2 tyg. w szpitalu, bylo tam mnostwo zajec i ludzi z podobnymi uzaleznieniami (w tym lekomani, narkomani, bulimiczki, alkoholicy). Po wyjsciu mama byla zadowolona, usmiechnieta. Dzwonilysmy do siebie codziennie, bylo duzo lepiej. Po pol roku od zakonczenia terapii mama znow zaczela pic. Czesto dzwonie do niej przed poludniem i slysze ze juz wypila. Tata jest zalamany, co jakis czas mowi ze nie zniesie tego dluzej, mowi o rozwodzie. W miedzyczasie poznal kobiete na portalu. Twierdzi ze to tylko kolezanka ale pisza codziennie maile. Tata opowiada jej duzo o naszych rodzinnych 'brudach'. Mama podlamala sie tym jeszcze bardziej. Sa momenty ze nie pije tydzien a potem wpada w cug. Przez picie stracila prawo jazdy, nieraz palila garnki w domu. Policja kilka razy przywozila ja pijana do domu, bo lezala pod lawka w parku. Mama jest na emeryturze, ale kiedy jeszcze pracowala lubila to. Pracowala a potem wracala do domu i pila. Siedziala sama przed telewizorem i pila niby wino, potem juz wiecej ukratkiem. Tata niewiele robil. Najczesciej awantury na drugi dzien jak wytrzezwiala. Wiem ze wiele wycierpial jak i ja z bratem, ale przez wiele lat liczyl, ze nastapi cud i mama ot tak przestanie pic. Mama nigdy nie byla agresywna, czesto gotowala smaczne obiady. Ja i brat skonczylismy studia, mamy dobra prace. Nigdy nie sprawialismy wiekszych problemow. Czesto jezdzilismy na wakacje. Tata czesto dostawal szalu i krzyczal. Czasem tez na mnie i brata ale glownie na mame. Wedlug mnie wiekszosc powodow byla błacha. Mama wtedy zamykala sie w sobie i rzadko reagowala atakiem. Po prostu siedziala cicho. Nie rozmawiali prawie wcale o ich małżenstwie. Tata nie ma pamieci do dat, nie przynosil kwiatkow na rocznice slubu czy urodziny. Wiem ze mame to bolalo, ale nigdy nie mowiac tego. Po prostu byla smutna i siegala po butelke. Chowala je po calym mieszkaniu, potem pila w piwnicy, aby nikt sie nie domyslal. Potem oczywiscie wracala nietrzezwa. Odkad wyprowadzilam sie z domu (jak i moj brat) zaczelo byc jeszcze gorzej. Mama potrafila pic 2-3 dni. Wtedy mało jadła a w lodówce leżało zaplesniale jedzenie. Boje sie ze tata ją zostawi, a ona zapije sie na smierc. Mieszkam za granica i nie moge tego kontrolowac na biezaco, ale dzwonie do niej codziennie, nawet kilka razy w ciagu dnia, zeby sprawdzic czy nic sobie nie zrobila. Tata ja czasem zabiera gdzies ale rzadko bo jest zly za to co robi. Potem ona znow pije i kolko sie zamyka. Mysle o leku esperal, bo nie widze juz szansy ani w terapii ani w psychologu. Bardzo prosze o pomoc, bo sytuacja tez bardzo zle wplywa na moje zycie i mojej rodziny. Czesto placze i mam koszmary. Problemy ze snem sa codziennoscia.
Do tych wypowiedzi, pod którymi się podpisuję dodałabym jeszcze, że można sięgnąć po pomoc w grupach AA- anonimowi alkoholicy. Z doświadczenia wiem, że uczęszczanie na meetingi kilka razy w tygodniu w różne miejsca jest niezwykle wspierające w leczeniu alkoholizmu. Nieoceniona jest pomoc innych alkoholików, którzy uporali się z problemem uzależnienia i mogą dzielić się własnym doświadczeniem.
W przypadku zagrożenia zdrowia i życia alkoholika i osób z nim mieszkających można osobę uzależnioną skierować na przymusowe leczenie, ale jak to z przymusem bywa- jest on nieskuteczny, jeśli osoba sama nie zechce pomocy.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
Zaburzenia emocjonalne w Gdańsku
Niskie poczucie własnej wartości w Gdańsku
Zaburzenia osobowości w Gdańsku
Zaburzenia psychosomatyczne w Gdańsku
Zaburzenia w relacjach międzyludzkich w Gdańsku
Zaburzenia odżywiania w Gdańsku
Problemy wychowawcze w Gdańsku
Zaburzenia koncentracji w Gdańsku
Więcej (15)