Moje doświadczenie

Jestem dyplomowanym psychoterapeutą w trakcie certyfikacji po 4 letnim szkoleniu w Śląskiej Szkole Psychoterapii (szkolenie akredytowane przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne). Wykształcenie psychologiczne zdobyłem w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Posiadam także szkolenia z zakresu diagnozy i neurodiagnozy psychologicznej oraz uzależnień behawioralnych.

Jako psychoterapeuta pracuję od 2018 roku. W pracy z pacjentem kieruję się zasadami współczesnej psychoterapii psychodynamicznej ze szczególnym skupieniem na relacji terapeutycznej.

Doświadczenie zawodowe zdobywałem w trakcie pracy na Oddziałach Dziennych i Stacjonarnych w Dolnośląskim Centrum Zdrowia Psychicznego oraz oddziale dziennym Centrum Zdrowia Psychicznego we Wrocławiu.

Obecnie indywidualne procesy psychoterapeutyczne prowadzę w ramach własnej praktyki, jak i w Poradni Zdrowia Psychicznego. Ponadto prowadzę grupy psychoterapeutyczne oraz grupy wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym.

W mojej praktyce psychoterapeutycznej skupiam się na trudnościach pacjenta stanowiących często główne źródło cierpienia i przeszkód w osiągnięciu pełnego, satysfakcjonującego funkcjonowania w codziennym życiu, pracy oraz relacjach interpersonalnych. W ramach procesu psychoterapii psychodynamicznej, razem z pacjentem, eksploruje się nieświadome procesy psychiczne oraz mechanizmy obronne, które wpływają na jego zachowania i reakcje. Głównym celem tego procesu jest zrozumienie roli i znaczenia tych mechanizmów w codziennym funkcjonowaniu pacjenta. Poprzez wspólną eksplorację, pacjent ma szansę dostrzec i zrozumieć własny świat wewnętrzny, nadając mu sens i znaczenie. W efekcie, pacjent, poszerzając swoje zrozumienie i uzyskując wgląd w dotychczas nieświadome treści psychiczne, zyskuje możliwość rozwoju i poszukiwania nowych, bardziej korzystnych rozwiązań dla swojego życia.

Powodów, dla których warto zgłosić się na terapię psychodynamiczną jest wiele i każdy jest zasadny, jeżeli wiąże się z doświadczaniem bólu emocjonalnego i dyskomfortu w funkcjonowaniu. Mogą być to problemy dotyczące:
- trudności w regulowaniu emocji;
- doświadczania stanów lękowych czy ataków paniki;
- trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu bliskich, intymnych relacji z innymi;
- poczucia braku sensu i utraty sprawczości w życiu;
- niskiej samooceny i stanów depresyjnych.

Często tym objawom towarzyszy poczucie, że dotychczasowe sposoby radzenia sobie z rzeczywistością przestają być skuteczne, lub przyczyniają się do pogłębienia doświadczanych problemów i prowadzą do np. unikania przeżywania emocji, sięgania po substancje psychoaktywne a także samookaleczeń i myśli samobójczych.

Sesje odbywają się w bezpośrednim kontakcie między terapeutą a pacjentem, co sprzyja budowaniu relacji. W trakcie spotkania omawiane są bieżące trudności i problemy, a terapeuta stosując różne techniki wspomaga pacjenta w zrozumieniu jego zachowania i przyczyn zmagań. Sesje trwają 50 minut, odbywają się regularnie, co najmniej raz w tygodniu. Długość terapii uzależniona jest od wymiaru trudności. Jest to terapia długoterminowa i wymaga wewnętrznej motywacji ze strony pacjenta.

Jako terapeuta wciąż podnoszę swoje kompetencje i kwalifikacje uczestnicząc w szkoleniach, seminariach i konferencjach. Przynależę do Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i Dolnośląskiego Stowarzyszenia Psychoterapeutów. Swoją pracę poddaje regularnej superwizji indywidualnej i grupowej.
więcej

Adres

Prywatny gabinet
Kleczkowska 1a/14, Psie Pole, Wrocław

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Środki bezpieczeństwa w tym gabinecie

Pokaż

Pacjenci ubezpieczeni


Przyjmuję: dorosłych, dzieci w wieku od 16 lat

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych psychologów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Konsultacja psychologiczna

180 zł

Konsultacja psychoterapeutyczna (pierwsza wizyta)

180 zł

Psychoterapia

180 zł

Konsultacja psychoterapeutyczna (kolejna wizyta)

180 zł

W jaki sposób ustalane są ceny?

4 opinie pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
J
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatny gabinet Konsultacja psychologiczna

Decyzja z pójściem do psychoterapeuty wiąże się ze stresem, szczególnie gdy to doświadczenie jest nowe. Pan Adam Bułacz to profesjonalista, zapewnia sesje w poczuciu bezpieczeństwa w atmosferze spokoju co dla mnie jest bardzo ważne. Ponadto posiada ogromny zasób wiedzy i umiejętności oraz jest merytoryczny co sobie cenię. Polecam profesjonalizm Pana Adama bez wahania.

K
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatny gabinet konsultacja psychoterapeutyczna (pierwsza wizyta)

Była to moja pierwsza wizyta, której się dość mocno obawiałem, jednak bez powodu, Pan Adam jest profesjonalistą.

K
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatny gabinet Psychoterapia

Choć wcześniej chodziłam już na terapię to dopiero tutaj poczułam, że rzeczywiście mogę coś zmienić w swoim życiu i w relacjach z najbliższymi. Duży profesjonalizm, atmosfera zaufania i baaardzo dużo do przemyślenia. Zdecydowanie polecam.

D
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatny gabinet Psychoterapia

Pan Adam to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu, od pierwszej wizyty zadbał o to abym czuł się swobodnie i bezpiecznie. Każde spotkanie jest bardzo wartościowe i czekam na kolejne.

mgr Adam Bułacz

Witam, bardzo dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam serdecznie, Adam Bułacz.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

9 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Dzień dobry,
Od 5 miesięcy uczęszczam na psychoterapie w nurcie poznawczo-behawioralnej. Bardzo podoba mi się współpraca z moim terapeutą. Jest bardzo konkretny, szczery, autententyczny no i robi wszystko, aby dostosować się do mnie. Mam jednek dosyć duże wyzwanie (nie lubię słowa problem). Otóż jak rozmawiam z ludźmi, to mam czarno przed oczami. Czasem pojawiają się jakieś różowe światełka. Jak tylko mówię, to mam nie kontrolowany odruch zamykania oczu. Jak tylko się zorientuje, to je otwieram, ale zaraz znowu się zamykają. Mam takie momemty, że ja coś mówię i nie wiem co. Tak jakby na chwile traciła świadomość (?). Wtedy mówię normalnie tylko, że ja nie jestem wtedy pewna czy odpowiadam na pytanie, coś opowiadam, czy gadam, aby gadać. Ciekawe jest to o tyle, że jestem przy tym spokojna i lidzie nie raz mi mówią, że jakbym im nie powoedziala, to by nie wiedzieli. Ten problem pierwszy raz pojawił się w wieku 13 lat. Teraz mam 26 i dalej jest. Mam tak zarówno w kontakcie jeden na jeden jak i w grupie np jak w szkole recytowalam wiersz, byłam przy odpowiedzi itp. Do tej pory mi to bie przeszkadzało jednak przez to mam problem ze zbudowaniem relacji terapeutycznej takiej jaka powinna być. Ufam mu i nawet to, że mu ufam ostatnio mu powiedzialam, co podobno go wzruszyło. Jednak problem jest większy niż mi się wydawało, bo ja totalnie nie znam odpowoedzi na 90% pytań terapeuty. Mam pustkę w głowie, zero myśli, zero podpowiedzi- no nic. Muszę improwizować. Jak już nawet znam odpowiedź, to jest ona płytka nie taka ładna jaką mam w głowie. Jak w domu mam jakąś refleksje i chcialabym to przekazać na sesji terapeutycznej, to pamiętam to aż do momemtu wejścia do gabinetu. A potem jakbym miała amnezje. Albo zapominam o tym, albo zwyczajnie pomijam. A nawet jeśli podejmuję próbę powiedzenia tego, to nie jest to takie jakbym chciala. Jak tylko wychodzę z gabinetu to 2 minuty i wszystko do mnie wraca. Próbowalam spisywać to na kartkę, ale gdy mam w ręce długopis i kartkę, to nagle mam pustke w głowie i wylatuje mi ta myśl. Gdy tylko odłoże te kartkę i długopis, to ona do mnie wraca. Wtedy myśle, że to ten moment, ale gdy chce to zapisać, to sytuacja się powtarza. Co to może być? Jak na tym pracować?
Utrudnia mi to pracę z terapeutą. Czuje przez to, że to nie jest mój poziom zaangażowania, że stać mnie na więcej. To wolne tempo mnie demotywuje, bo ja potrzebuje, aby coś się poruszało na przód nawet pomalutku. Mój terpeuta ratuje sytuacje i dużo mówi, jest cierpliwy i zaangażowany. Dużo wynoszę z naszych spotkań, ale to bardziej korepetycje niż terapia przez te problemy. Próbuje mu o tym powiedzieć od trzech miesięcy i zawsze gdy wchodzŕ do sali, to mamy na tyle ciekawe tematy, że odsuwam to w czasie lub jak mnie pyta, czy chcialabym jeszcze coś powiedzieć, to się wycofuje, a potem wyzywam się od tchórzy. Jak to pokonać? Jak mieć odpowoedzi? Mam wrażenie, że w głebi duszy mam naprawdę głębokie refleksje i że jesten świadoma siebie, ale no nie umiem tego wypowiedzieć. Biechęca mnie to i mam wrażenie, że marnuje potencjał terapeuty i że przy mnie się nie rozwija.
Nie wiem czy to istotne, ale to pierwsza poważna relacja z człowiekiem w moim życiu. W szkole nie mialam znajomych, kolegów. Na podwórku też. Żyłam sama. Rodzice też nie zwracali na mnie uwagi. Jak ja mam z takim czymś budować relacje z terapeutą? Jak mu w końcu o tym powiedzieć? Nie boje się odrzucenia, bo jestem do tego przyzwyczajona. Chce być z nim szczera i otwarta, ale mózg mi to blokuje i to mnie denerwuje
Jak funkcjonowač na sesjach?

Dzień dobry, zachęcam do wnoszenia opisanych trudności na sesji aby mogła Pani wraz ze swoim terapeutą przyjrzeć się i wspólnie zastanowić, co może zaowocować inspirującymi rozmowami.
Pozdrawiam, Adam Bułacz

mgr Adam Bułacz

Dzień dobry, ostatni czas nie był dla mnie lekki, po długiej, trudnej chorobie zmarła mi jedna bliska osoba, u innej bliskiej osoby zdiagnozowano ciężką chorobę. Mam wrażenie że mój mózg zgłupiał do reszty, śnią mi się przykre doświadczenia z dzieciństwa, odtwarzają nieudane momenty z życia, ostatnio przypomniała mi się moja pierwsza miłość i czuję się jakby dosłownie wczoraj złamał mi serce - a mam cudownego Męża z którym jestem od dekady. Umiem wiele zracjonalizować i przyjąć dojrzale, ale mam wrażenie że sama się podświadomie sabotuję. To normalne w żałobie? Jak sobie ulżyć?

Witam,
Strata bliskiej osoby jest jednym z najtrudniejszych momentów w życiu człowieka, a perspektywa kolejnej trudności na horyzoncie może być szczególna ciężka, gdy nasze siły psychiczne są już wyczerpane. Zachęcam do spędzania jak najwięcej czasu z najbliższymi oraz dzielenia się tym co trudne, co pozwoli wzmocnić obciążone zasoby oraz pomoże przejść przez ten bolesny czas. Jeśli jednak okaże się to niewystarczające, to zachęcam do skorzystania z profesjonalnej pomocy specjalisty.

Pozdrawiam, Adam Bułacz

mgr Adam Bułacz
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania