dr n. med. Agnieszka Zofia Biejat

Wspaniała pani doktor z niesamowitym podejściem do dzieci. Sprawnie wykonała badanie USG u bardzo opornego i niesfornego kilkuletniego pacjenta, który dzięki jej cierpliwości i poczuciu humoru nie tylko dał się zbadać, ale i wyszedł z gabinetu bardzo zadowolony. Polecam z całego serca!

Polecam Panią doktor. To już druga nasza wizyta (usg) i zawsze jest wykonana dokładnie i szczegółowo. Super podejście do małego pacjenta(4l).

Bardzo miła i rzetelna Pani Doktor. Zainteresowana pacjentem i jego historią choroby. Bardzo długa wizyta, Pani Doktor wszystko dokładnie omawiała. Polecam bardzo. Syn od 16 lat często ma usg i u wielu lekarzy był, ale u Pani Doktor czuliśmy się naprawdę zaopiekowany.

Wizyta w Centrum Damiana przy Wałbrzyskiej, USG przezciemiączkowe i USG brzucha w 3 tygodniu życia naszej córeczki.
Niesympatyczna Pani Doktor badania wykonała w tempie ekspresowym (oba USG mniej niż 10 min), nic nie mówiąc, nie tłumacząc, nie komentując. Mimo wyników prawidłowych zasugerowała konsultacje z neurologiem (nie widząc na oczy karty wypisu porodowego); pytana o szczegóły tego zalecenia, czy i dlaczego jest to konieczne - stwierdziła „ja to nie wiem”. To kto ma przeprszam wiedzieć, jeśli nie specjalista, któremu płacimy ciężkie pieniądze?
Jesteśmy rodzicami pierwszy raz, specjalnie wybraliśmy prywatną wizytę z nadzieją na potraktowanie ze zrozumieniem i poświęcenie czasu - duże rozczarowanie.
Nigdy więcej do pani doktor nie pójdziemy i wszystkim innym odradzamy.

Bardzo polecam! Badanie w przyjemnej atmosferze bez pośpiechu, dokładnie wykonane. Pani Doktor z bardzo dobrym podejściem do niemowląt.

Drodzy Państwo , sugeruje zrezygnować z wizyty u Pani doktor radiolog Agnieszki Biejat jeśli tylko macie taka możliwość! Sama jestem lekarzem i według mojej opinii podejście Pani doktor do konsultacji, które wykonuje, pozostawia wiele do życzenia. Jestem niezmiernie rozczarowana, nie dość, ze na badanie tkanek miękkich okolic stawów kolanowych u mojego dziecka poświęciła mniej niż 4 min to chociaż sama świetnie zna się na usg stawów i przy odrobinie dobrej woli mogłaby jednocześnie rozwiać moje obawy i powiedzieć co widzi w obrębie stawów, kazała zapisać córkę na kolejne badanie - usg stawów! Zadziwiająco mało etyczne Pani Doktor, chociaż jestem o blisko 2 dekady młodsza, nigdy nie postąpiłabym w ten sposób z pacjentem.
Ponadto jeśli do pracy przychodzi się za karę z nastawieniem jakie prezentuje Pani Doktor w centrum Damiana w sobotnie przedpołudnie na ulicy Wałbrzyskiej to można wyrządzić krzywdę pacjentowi, a samemu męczyć się niezmiernie...
Dr n. med. Katarzyna Czerwinska-Jelonkiewicz

Pani dr Bieejat wykonywała usg przezciemiączkowe dzień po urodzeniu mojej córeczce w szpitalu. Badanie takie było wykonywane rutynowo u wszystkich dzieci w tym szpitalu Wynik badania był dla mnie przerażający - poszerzone sploty naczyniówkowe. Pani dr nawet nie skomentowała wyników i nic nie mówiąc zaleciła w wypisie ze szpitala kontrolę za miesiąc. Natychmiast po wyjściu ze szpitala poszłam prywatnie na usg do radiologa dużo bardziej kompetentnego, który powiedział, że nie ma się o co martwić i wszystko jest w porządku. Ja jednak mając zalecenia ze szpitala niepotrzebnie poszłam na kontrolę do pani dr Biejat. I znów wynik - wylew I stopnia. Pani dr znów bez słów komentarza zaleciła kolejną kontrolę za miesiąc. Pediatra w przychodni widząc wyniki usg wykonanych przez Panią dr Biejat odmówił szczepienia bez konsultacji z neurologiem. Tak na marginesie uważam, ze to pani dr Biejat wypisując takie wyniki powinna zalecić kontrolę u neurologa, czego oczywiście nie zrobiła. Neurolog delikatnie mówiąc wyśmiał wyniki Pani dr i zdziwił się jak można tak małe dziecko bez żadnego powodu kierować na kolejne usg główki. Wszystko nam dokładnie wytłumaczył. Powiedział, ze takie wyniki NIE SĄ ŻĄDNĄ NIEPRAWIDŁOWOŚCIĄ a tak małe wylewy zdarzają się w czasie życia płodowego ok 34-35 tyg ciąży, kiedy naczynia są najbardziej kruche i dodał, że każdy z nas mógł mieć taki wylew nawet o tym nie wiedząc. Wychodzi na to, że rutynowe badania, wcale nie są takie dobre, bo tylko z igły robią widły, a moja mała córeczka w pierwszym miesiącu życia miała wykonane az 3 usg główki i skierowanie na czwarte na które już oczywiście nie poszłam, bo z pewnością dostałabym skierowanie na 5 i 6 itd. Szczerze nie polecam Pani dr. Jeśli moja opinia dostanie mnóstwo wpisów "nie zgadzam"się tak jak widzę u mojej przedmówczyni, która umieściła także negatywną opinie, to proszę oceniających o napisanie swojej historii, bo wrażenie, ze wszystkie pozytywne wpisy są podstawione.

Profesjonalne podejście, ceniona wśród fachowców (polecali nam ją inni lekarze), praktyka w szpitalu klinicznym i super podejście do dziecka. Odpowiedziała nam na wszystkie pytania i wątpliwości. Lekarz z powołaniem. Bardzo polecam i dziękuję.

Niestety mimo iż jest to znany lekarz moja opinia o tym lekarzu jest zła. Nie powiedziała nam że po wykonaniu cystografii mamy podawać osłonowo furagin i moja malutka córcia została zarażona bakterią coli. Badanie było wykonano przez nią szybko, odniosłam wrażenie że się spieszy, nie uważa, popędza mnie abym szybciej przebierała dziecko, itp.
Opowiem jeszcze kilka faktów które wg mnie przesądzają o niepolecaniu ww. doktor. Otóz nawet jak wykonujecie badanie cystograficzne prywatnie (my robiliśmy cystografię w Centrum Damiana) musi być skierowanie od dr rodzinnego. I tak też zrobiliśmy- nasza pediatra wypisała skierowanie, tylko ze ona się nie zna na badania RTG i nie wspomniala o konieczności podania furaginy po wykonaniu badania. Taką konieczność powinna (musi!!!) podać dr która to wykonała, czyli w naszym przypadku- dr Biejat.
Niestety tak się nie stało i w trzeciej dobie moja mala dzidzia trafiła do szpitala z 40st gorączką i infekcją dróg moczowych. To nie koniec naszych perturbacji, otóż jeśli małemu dziecku zdarzy się zakażeniu ukł. moczowego w tak małym wieku (mała miała wtedy 2miesiące) trzeba non stop robić badania ogólne moczu i posiewy, bo ciągle ma zwiększoną ilość białek w moczu i odczyn zasadowy. Tak więc jeden incydent doprowadził do tego że zyjemy w ciągłym stresie, badamy mocz co tydzień, podajemy na stałe furagin A wszystko przez niekompetencję jednego doktora, niestety....