Zespół ZnanyLekarz
Dlaczego głowa boli? Przyczyn może być wiele, podobnie jak odmian samego bólu głowy. Nie wszystkie muszą niepokoić, niektóre jednak wymagają zbadania.
Bólu głowy prędzej czy później doświadcza praktycznie każdy człowiek. Jest to jedna z najczęściej dotykających nasz gatunek dolegliwości. Z reguły zresztą niegroźna – ale czasem zwiastująca dość poważne problemy. Przeczytaj, kiedy ból głowy powinien skłonić do wizyty u lekarza i jakie badania należy wówczas wykonać. Z poniższego tekstu dowiesz się ponadto m. in.:
Doświadczenie bólu głowy można opisać na przeróżne sposoby, używając w tym celu określeń takich jak „przeszywający”, „kłujący”, „pulsujący”, „tępy”, „ćmiący”, „uciskowy” czy „rozpierający”. Ból ten pojawia się ponadto w różnych miejscach, np. w okolicach skroni, czoła, potylicy lub oczodołów. Mogą – ale nie muszą – mu także towarzyszyć rozmaite objawy. Bóle głowy dzieli się jednak zasadniczo nie tyle ze względu na ich charakter bądź lokalizację, ile ze względu na to, czy stanowią problem same w sobie, czy też występują w przebiegu jakiegoś schorzenia. Pierwsze nazywane są pierwotnymi, a drugie bólami wtórnymi. Ustalenie, o który ich rodzaj w danym przypadku chodzi, decyduje o podjęciu dalszej diagnostyki oraz o formie leczenia.
Przyczyną pierwotnego bólu głowy nie są bowiem chociażby zmiany strukturalne, które dałoby się zaobserwować w badaniach obrazowych. Odpowiada za niego zwykle rozszerzanie się naczyń krwionośnych w bogato unerwionych oponach mózgowych (specjalnych błonach ochronnych otaczających mózg). Kiedy naczynia się rozszerzają, drażnią sąsiadujące z nimi zakończenia nerwowe i stąd właśnie charakterystyczne nieprzyjemne doznania. Co ciekawe, sam mózg nie boli, bo nie posiada receptorów bólowych. Pierwotny ból głowy może być ponadto związany z nieprawidłowym wydzielaniem neuroprzekaźników, czyli substancji chemicznych przekazujących sygnały pomiędzy neuronami.
Do pierwotnych bólów głowy zaliczają się:
Pierwotne bóle głowy potrafią ustąpić samoistnie, wielu pacjentów korzysta jednak z możliwości ich łagodzenia środkami farmakologicznymi. Jeśli leki dostępne bez recepty – zawierające ibuprofen, paracetamol czy kwas acetylosalicylowy – to za mało, lekarz może przepisać silniejsze substancje. Oprócz działających doraźnie preparatów ulgę przynoszą często ćwiczenia relaksacyjne, masaż i akupresura, odprężająca kąpiel czy… wypicie kawy, jako że dzięki kofeinie rozszerzone naczynia krwionośne się obkurczają.
Na takie alternatywne względem farmakoterapii metody decyduje się coraz więcej osób. Przede wszystkim z powodu rosnącej świadomości, że zbyt częste lub długotrwałe stosowanie środków przeciwbólowych może dać efekt odwrotny do zamierzonego – i wywołać tzw. polekowy ból głowy (inaczej: ból z odbicia). Głowa potrafi zacząć boleć zresztą od nadużywania również innych aptecznych specyfików. Pojawieniu się dolegliwości sprzyjają ponadto:
Bóle głowy a stres
Silne lub długotrwałe napięcie psychiczne powoduje zwiększenie produkcji hormonów – np. kortyzolu czy katecholamin – przyśpieszających akcję serca, zwiększających napięcie mięśni i wzrost ciśnienia tętniczego. Ten ostatni zwiększa zaś ryzyko wystąpienia wylewu, które organizm z kolei próbuje ograniczyć poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych. O ile jednak pozwala ono na powrót obniżyć ciśnienie, o tyle oddziałuje też na nerwy opon mózgowych, stając się przyczyną bólu głowy (p. wyżej).
Jeżeli ból głowy jest następstwem urazu, zatrucia, infekcji, rozwoju patologicznych zmian lub innych schorzeń, określa się go mianem bólu wtórnego, a leczy w drodze rozwiązania problemu podstawowego. W tym przypadku bezpośrednią przyczyną bólu bywa przemieszczanie się, uszkodzenie bądź ucisk struktur wewnątrzczaszkowych (np. okostnej, kości, naczyń lub opon), jak również rozmaite dysfunkcje żył, tętnic czy nerwów.
Schorzenia, w przebiegu których pojawić się mogą bóle głowy, to m. in.:
Głowa potrafi boleć ponadto chociażby w miażdżycy, niewydolności krążenia, problemach z tarczycą, anemii, bezdechu sennym oraz wskutek alergii czy zaburzeń psychicznych. Niektórzy do wtórnych bólów głowy zaliczają też te wynikające ze stosowania (szczególnie nadmiernego) używek lub leków.
Ciekawostka
Przyczyną bólu głowy może stać się także… szybkie zjedzenie lodów. Nie wiadomo do końca, dlaczego tak się dzieje. Naukowcom udało się jedynie ustalić, że ma to związek z silnym unerwieniem podniebienia, a zwłaszcza z obecnością nerwu trójdzielnego, który odpowiada za przesył informacji (w tym bodźców czuciowych) pomiędzy elementami twarzoczaszki a mózgiem.
W ogromnej większości przypadków bóle głowy pojawiają się sporadycznie i ustępują samoistnie lub po zażyciu dostępnych bez recepty środków przeciwbólowych. Ale jeśli ta sama osoba doświadcza ich relatywnie często (czyli co najmniej raz w miesiącu), warto się skonsultować z lekarzem. Zwłaszcza gdy utrudniają czy wręcz uniemożliwiają normalne funkcjonowanie, a w dodatku nie ustępują po lekach.
Do odwiedzenia specjalisty powinno skłonić też pojawienie się pierwszych uciążliwych bólów głowy dopiero po ukończeniu 50. roku życia – ryzyko, iż mają one bardzo poważną przyczynę, jest wówczas znacznie większe. Jeśli zaś u danego pacjenta bóle głowy występowały już wcześniej, ale nagle zmienił się ich charakter, również stanowi to przesłankę do odbycia wizyty w gabinecie neurologa, internisty czy choćby lekarza rodzinnego.
Pilnej interwencji medycznej wymagać może natomiast sytuacja, w której ból głowy atakuje nagle i jest bardzo silny albo szybko narastający, szczególnie gdy pojawia się po wysiłku fizycznym (w tym po kaszlu czy seksie) lub gdy towarzyszą mu:
Tego rodzaju zespół symptomów wskazywać może bowiem na zagrażające życiu nieprawidłowości takie jak zapalenie mózgu lub opon mózgowo-rdzeniowych, wstrząs albo tętniak mózgu, krwiak podtwardówkowy, krwotok podpajęczynówkowy, krwotoczny udar mózgu czy innego rodzaju krwawienie śródczaszkowe.
Niepokoić powinny ponadto nawracające bóle głowy, które może nawet nie są szczególnie intensywne, ale wraz z którymi występują np. poranne nudności i wymioty, zaburzenia pamięci i inne zaburzenia neurologiczne, utrata masy ciała czy podwyższona temperatura. Wszystko to sugerować może z kolei rozwijający się nowotwór.
Ciekawostka
Do lekarza z bólem głowy zgłasza się aż 4-8 proc. populacji. Do szpitala z tego powodu trafia zaś rocznie ponad 35 tys. Polaków.
Czasem już na pierwszy rzut oka widać, że chodzi nie tylko o ból głowy, i dość szybko udaje się postawić rozpoznanie oraz wdrożyć leczenie, które eliminuje przy okazji dolegliwości bólowe. Kiedy indziej jednak są one jedynym symptomem choroby, której zdiagnozowanie wymaga przeprowadzenia konkretnych badań.
Za ból głowy odpowiadać może przeszło sto różnego rodzaju nieprawidłowości. Aby zawęzić „krąg podejrzanych”, lekarz przeprowadza szczegółowy wywiad z pacjentem. Pyta go wówczas m. in. o:
Oprócz wywiadu kluczowym elementem wizyty jest badanie fizykalne, polegające m. in. na osłuchaniu pacjenta, sprawdzeniu podstawowych odruchów neurologicznych (np. poprzez zaświecenie latarką w oczy) oraz zmierzeniu ciśnienia. Dla doświadczonego specjalisty takie badanie oraz informacje zebrane w wywiadzie potrafią w zupełności wystarczyć, aby postawić właściwe rozpoznanie w aż 90 proc. przypadków. Podpowiedzą też, które badania warto wykonać w danej sytuacji, jeśli nie udało się postawić diagnozy.
W zależności od wskazań lekarz zlecić może chociażby:
Nie wolno też oczywiście zapomnieć o badaniach obrazowych, czyli niezwykle cennym narzędziu diagnostycznym, zasługującym na oddzielne omówienie.
Najprostsze z nich to RTG, coraz szerzej wypierane przez również wykorzystującą promieniowanie rentgenowskie, ale znacznie bardziej dokładną tomografię komputerową. Procedura ta polega na wykonaniu serii prześwietleń – z różnych stron i pod różnymi kątami – oraz nałożeniu na siebie uzyskanych obrazów w zaawansowanym programie komputerowym, tak by stworzyć dwu- i trójwymiarowe modele struktur wewnętrznych.
Tomografia pozwala zdiagnozować m. in. nowotwory mózgu, choroby zatok, krwawienia doczaszkowe, choroby ucha środkowego czy zwyrodnienia kręgosłupa. W kontekście bólu głowy wykonywane są zwłaszcza:
Trzeba w tym miejscu jednak zaznaczyć, że czulszym, a więc też chętniej zlecanym badaniem obrazowym jest rezonans magnetyczny (p. niżej). Tomografii poddaje się głównie pacjentów, w przypadku których nie wchodzi on w grę – bo np. mają w ciele metalowe przedmioty (zob. „Rezonans magnetyczny a urządzenia elektroniczne, implanty i inne obiekty obecne w ciele”) albo z różnych względów nie są w stanie wytrzymać wystarczająco długo w nieruchomej pozycji, potrzebnej do uzyskania czytelnych, nierozmazanych obrazów (tomografia także wymaga bezruchu, ale przebiega istotnie szybciej).
Rezonans magnetyczny znacznie lepiej niż tomografia radzi sobie z ukazywaniem tkanki nerwowej i jej patologii, doskonale zatem nadaje się do diagnozowania bólu głowy, którego przyczyn nie udało się ustalić innymi metodami.
W zależności od rodzaju powziętych przez lekarza podejrzeń, można wykonać:
Rezonans wykrywa m. in. nieprawidłowości naczyniowe, choroby przysadki mózgowej, ogniska padaczki, wady wrodzone i rozwojowe, a także nowotwory. Warto również nadmienić, że w przeciwieństwie do tomografii nie wymaga użycia szkodliwego promieniowania jonizującego – wykorzystuje się w nim bowiem zasadniczo obojętne dla zdrowia fale radiowe i silne pole magnetyczne.
Przesłanką do wykonania badań obrazowych u pacjenta skarżącego się na bóle głowy jest pojawienie się któregoś z tzw. objawów alarmowych (określanych też jako „czerwone flagi” - z ang. red flags). O takich objawach można zaś mówić wtedy, gdy bóle owe:
Do objawów alarmowych zaliczają się ponadto zaburzenia neurologiczne (jak podwójne widzenie, zez, oczopląs, zaburzenia czucia, osłabienie jednej lub więcej kończyn, asymetria odruchów, tracenie przytomności) i wysoka gorączka, a u dzieci dodatkowo pogorszenie wyników w nauce, opóźnienie dojrzewania czy zahamowanie wzrostu.
Na zakończenie – i pocieszenie – można natomiast dodać, że bardzo poważne schorzenia potwierdzone zostają u zaledwie 1-3 proc. pacjentów z objawami alarmowymi towarzyszącymi bólom głowy.
Przeczytaj również: Zawroty głowy – przyczyny, objawy, badania obrazowe
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.