Mamy do czynienia ze swoistą pandemią chorób cywilizacyjnych. Czy większość z nas musi zachorować na nadciśnienie tętnicze czy też cukrzycę? Czy zawał serca i udar są nieuniknionym wyrokiem, który musi nas spotkać? Otóż nie. Nasze geny i nawet historia naszej rodziny nie determinują do końca tego czy zachorujemy. Nasze geny są jak naładowany pistolet, ale to my sami decydujemy, czy pociągniemy za cyngiel. Owszem, w dużej mierze od naszych codziennych wyborów zależy, czy pozostaniemy zdrowi. Od tego czy podejmujemy aktywność fizyczną, jaką stosujemy dietę, czy umiemy radzić sobie ze stresem, a także czy budujemy związki oparte na bliskości. Niestety, jak podają statystyki GUS obecnie blisko 42% Polaków umiera z powodu chorób układu krążenia. Okazuje się, że nauka oparta na faktach, dostarcza nam narzędzi by ten trend zacząć odwracać i w przyszłości rozpocząć drogę prowadcą do zdrowia.
Czym jest choroba wieńcowa?
Choroba wieńcowa występuje wtedy, gdy w naczyniach wieńcowych unaczyniających serce, pojawiają się blaszki miażdżycowe.
Jak dochodzi do tworzenia się blaszki miażdżycowej?
Mówiąc w pewnym uproszczeniu przyczyną ich tworzenia jest zaburzenie syntezy tlenku azotu przez śródbłonek naczyń, na przykład przez bogate w tłuszcze nasycone, smażone lub wędzone jedzenie, przez stres emocjonalny, przez palenie papierosów. Pozwala to na zwiększone przyleganie komórek układu immunologicznego do komórek śródbłonka naczyń, a następnie przechodzenie ich do błony wewnętrznej ściany naczynia. Przekształcają się tam w makrofagi, a potem w komórki piankowate gromadzące w swym wnętrzu lipidy (tłuszcze) i krople cholesterolu. Wraz z komórkami mięśni gładkich migrującymi z błony środkowej do błony wewnętrznej ściany naczynia inicjują proces zapalny. W obrębie blaszki tworzą się także kruche, drobne naczynia i ogniska wapnienia.
Objawy stabilnej choroby wieńcowej.
W sytuacjach zwiększonego zapotrzebowania na tlen np. w wysiłku lub w stresie, pacjent ze zmianami miażdżycowymi zaczyna odczuwać bóle za mostkiem o charakterze ucisku, pieczenia, niekiedy promieniejące do lewej ręki i żuchwy. W formie przewlekłej bóle w ciągu 1-3 min ustępują po podaniu nitrogliceryny.
Postępowanie w ostrym zespole wieńcowym.
Inaczej jest, gdy mamy do czynienia z ostrym zespołem wieńcowym. Gdy doszło np. pod wpływem stresu do gwałtownego skurczu naczynia i do pęknięcia blaszki miażdżycowej, a w konsekwencji do zakrzepu w świetle naczynia. Odczuwany ból jest wtedy bardzo silny i po podaniu nitrogliceryny nie ustępuje. W takiej sytuacji trzeba jak najszybciej wezwać pomoc. Poddać się koniecznym zabiegom inwazyjnym, tak by lekarz kardiolog – hemodynamista mógł udrożnić tętnicę, w której doszło do zakrzepu wywołującego zawał. Być może konieczne będzie wszczepienie stentu lub poddanie się operacji by – passów na kardiochirurgii.
Co wiemy o terapii dietą opartą na nieprzetworzonych produktach roślinnych, wybitnie niskotłuszczową i modyfikacji stylu życia w chorobie wieńcowej z dotychczasowych badań?
Nie zawsze musimy sięgać po techniki inwazyjne. Kiedy przebieg choroby wieńcowej jest stabilny mamy czas, aby wprowadzić zmiany w zakresie diety i stylu życia, by rozpocząć długotrwały proces cofania zmian miażdżycowych.
Badania prowadzone od ponad 28lat w Stanach Zjednoczonych przez prof. Deana Ornisha* i dr Caldwella Esselstyna z wykorzystaniem najnowocześniejszych technik diagnostycznych (tj. angiografia, tomografia komputerowa tętnic wieńcowych, PET. – Pozytronowa Tomografia Emisyjna) pokazały, że u 90% pacjentów zarówno w wieku młodym jak i starszym dochodzi pod wpływem zmiany diety, włączenia umiarkowanego wysiłku fizycznego i technik redukujących stres do cofania choroby wieńcowej niezależnie od stopnia jej zaawansowania.
Badania dr Ornisha – kardiologa Bila Clintona i Clinta Eastwooda, ewoluowały. Początkowo stosował dietę wegetariańską, z nabiałem i białkiem jaja, ale pod wpływem badań – prof. T. C. Campbella (jednego z konstruktorów badania the China Study) przeszedł u pacjentów na dietę całkowicie roślinną. Badania Campbella pokazały, że dodatek białka zwierzęcego sprawia, że miażdżyca nie ulegnie całkowitej regresji. W swoim pierwszym badaniu (The Life Heart Trial JAMA 1998-vol 280, No 23) udowodnił, że blaszka miażdżycowa istotnie statystycznie uległa regresji po roku ok. 4% – co przekłada się na zwiększenie przepływu krwi w naczyniu wieńcowym o 30%, po dalszych 5 latach o 8 %, natomiast w grupie kontrolnej która nie zmieniała stylu życia i diety, blaszka uległa progresji po roku o 4 %, a po 5ciu latach o 30%. W kolejnym wieloośrodkowym badaniu, na 333 pacjentach pokazał, że dietą roślinną wybitnie niskotłuszczową, opartą na nieprzetworzonych produktach roślinnych uzyskuje się w ciągu 3ch lat podobne efekty co po zastosowaniu angioplastyki, jednocześnie oszczędzając 30 tys. dolarów na każdym pacjencie leczonym dietą. Jego badania stały się podstawą do wprowadzenia w 2010roku w Stanach Zjednoczonych refundacji na terapię dietetyczną połączona ze zmianą stylu życia.
Pionierskie badanie dr Esselstyna – chirurga i ordynatora Kliniki Cleveland, dotyczyły pacjentów z wybitnie zaawansowaną chorobą wieńcową. Miał 23 osoby po 49 incydentach wieńcowych, w tym po zawałach, udarach, zabiegach angioplastyki wieńcowej i by -passach. Byli zakwalifikowani przez kardiochirurgów do leczenia zachowawczego. Dr Esselstyn -rozpoczął u tych pacjentów stosowanie diety roślinnej, wybitnie niskotłuszczowej. 5 pacjentów wycofało się z badania. Następnie w ciągu 2ch lat po powrocie do standardowej diety miało kolejne incydenty wieńcowe. U pozostałych 18 pacjentów przez 18 lat obserwacji nie wystąpił ani jeden ostry zespół wieńcowy, ani jeden udar, a u tych którzy zgodzili się na ponowną koronarografię widać po kilku latach cofnięcie choroby.
W kolejnym badaniu dr Esselstyn zaproponował 5 godzinne warsztaty, w małych grupach dla 197pacjentów z chorobą wieńcową. Podczas nich przekazywał wiedzę o chorobie wieńcowej i sposobie radzenia sobie z nią. Uczył, jak ma wyglądać dieta, jak zmienić styl życia. W tym czasie zaplanowano też demonstrację kulinarną i naukę zdrowego gotowania z dietetykiem. Jak sam mówił poświęcił pacjentom tyle czasu, ile średnio trwają by – passy.
Po kilku latach wykonano telefon do każdego z pacjentów. Okazało się, że tylko dwóch nie zastosowało się do proponowanych zmian uznając je za zbyt trudne. Pozostali twierdzili, że czują się świetnie a ich samopoczucie poprawiło się. Poświecono tym pacjentom tylko 5 godzi, a jaka była siła oddziaływania na ich życie i życie ich bliskich.
Co jedli pacjenci dr Esselstyna na diecie opartej na nieprzetworzonych produktach roślinnych, wybitnie niskotłuszczowej, a czego unikali?
Otóż – wszystkie warzywa, rośliny strączkowe (wszystkie odmiany soczewicy, fasoli, grochu, ciecierzycy), zboża z pełnego przemiału i pełnoziarniste produkty takie jak pieczywo i makarony, ryż brązowy i dziki, grube kasze, wszystkie owoce oprócz awokado. Przyjmowali dodatkowo preparat z witaminą B12 przynajmniej 50ug. (Tylko 1% tej witaminy wchłania się po podaży doustnej.) Mieli natomiast unikać: mięsa, ryb, nabiału, jajek, tłuszczu – nawet oliwy z oliwek, Nie spożywali orzechów i awokado. (W przeciwieństwo do pacjentów dr Joela Fuhrmana którzy spożywają orzechy i pestki, oraz kwasy omega 3 szczególnie EPA – DHA z alg).
Elementem podkreślanym w zmianie stylu życia jest umiarkowany trening fizyczny. Jak wysiłek fizyczny wpływa na nasze ciało?
Trening zmniejsza masę ciała, normalizuje ciśnienie tętnicze krwi, obniża wartości niekorzystnego LDL cholesterolu, zmniejsza insulinooporność, obniża krzepliwość krwi, redukuje stany zapalne i sprawia, że czujemy się szczęśliwsi – przez stymulację wydzielania endorfin. Kiedy trening staje się naszym regularnym zwyczajem i rośnie jego intensywność, organizm przestraja się tak, aby mógł wykonywać jeszcze większe wysiłki. Przewagę w organizmie osiąga wtedy przywspółczulna część autonomicznego układu nerwowego, przyczyniając się do zwolnienia czynności serca poniżej 60 /min. tzw. bradykardii. (Wytrenowani sportowcy – profesjonaliści mają tętno rzędu 30-45/min.) Dochodzi też do fizjologicznej przebudowy serca, z przerostem ścian i powiększeniem jego jam. Poprawia się ukrwienie serca, przez wzrost średnicy tętnic wieńcowych i proces angiogenezy (tworzenia się nowych mikro-naczyń). Regularnie ćwicząc po prostu zmniejszamy szansę wystąpienia zawału serca, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy czy też innych chorób.
Ile czasu tygodniowo powinniśmy ćwiczyć?
Polskie i Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne zalecają u zdrowych dorosłych przynajmniej 150-minutowy umiarkowany tlenowy (aerobowy) wysiłek tygodniowo lub 75-minutową aktywność fizyczną o dużej intensywności. Aby uzyskać dalsze korzyści z treningu należy ten czas stopniowo podwoić.
Czy aktywność fizyczna służy także pacjentom z chorobami układu krążenia?
Generalnie tak. Istnieją na to liczne dowody naukowe. Warunkiem jest odpowiednio dobrana intensywność. Analiza Dusseldorpa 37 badań przeprowadzona w 1999 r. wykazała, że chorzy na serce pacjenci, którzy podjęli regularny indywidualnie dobrany trening, żyli dłużej i z większą sprawnością w porównaniu z grupą, która nie ćwiczyła. Są jednak pewne stany bezpośredniego zagrożenia życia, w których ćwiczenia są przeciwskazane. Przykładowo m.in. źle kontrolowane nadciśnienie tętnicze, złożone komorowe zaburzenia rytmu, zaburzenia rytmu wyzwalane wysiłkiem, ruchome skrzepliny w jamach serca, ciężkiego stopnia zwężenia zastawek. Dlatego ćwiczenia u osób ze zdiagnozowanymi chorobami układu sercowo- naczyniowego, należy zaczynać pod okiem lekarza specjalisty, po przeprowadzeniu koniecznych badań diagnostycznych i po odpowiednim przygotowaniu.
Jak wpływa na nas stres?
W terapii zmianą stylu życia która niewątpliwie wspiera zmiany diety konieczne jest zwrócenie uwagi na ogólną kondycję psychiczną. Nie chodzi tu tylko o redukcję stresu, ale o całościowe podejście do życia które będzie dawało poczucie szczęścia. Łagodny stres nas motywuje. Jednak nadmierny jest przyczyną spadku odporności, może wywołać zawał serca, ryzyko zachorowania na raka czy spowodować depresję. Badanie, które prowadzę od 4 lat, w którym porównujemy wpływ diety roślinnej i diety śródziemnomorskiej na zdrowie pacjentów z rozpoznaną chorobą wieńcową, pokazuje, że u niektórych osób powrót do zdrowia zależy też od redukcji stresu. U dwóch prezesów firm zdrowa dieta połączona z ćwiczeniami nie wystarczała. Dopiero gdy nabrali oni dystansu do problemów codzienności, wprowadzili techniki obniżające napięcie, zobaczyliśmy spektakularne efekty. Doszło do cofnięcia się zmian miażdżycowych w tętnicach wieńcowych, ustąpienia zaburzeń lipidowych i nadciśnienia tętniczego. Ochronne działanie oksytocyny w stresie. Jak dowodzą badania wzajemna bliskość wydłuża życie. Oksytocyna to neurohormon zwany też hormonem przytulania, wydzielana przez przysadkę mózgową. Oprócz licznych działań, chroni także układ sercowo – naczyniowy przed skutkami stresu. Dzięki jej działaniu tętnice wieńcowe w czasie stresu pozostają rozluźnione, co przekłada się na lepsze ukrwienie serca. To m.in. oksytocyna przygotowuje nasz mózg do społecznych zachowań, do szukania bądź dawania wsparcia naszym bliskim. Wszystkie korzyści z działania oksytocyny wzmacniane są przez wzajemne kontakty.
Eksperyment Poulina, Browna, Dillarda & Smitha 2013. z University at Buffaloo, doprowadził do odkrywczych wniosków, że troska o innych chroni przed negatywnymi skutkami stresu. W projekcje wzięło udział 1000 dorosłych Amerykanów w wieku 34 – 93 lata. Zadano im w ankiecie 2 pytania: Ile stresu doświadczyłeś w zeszłym roku? Ile czasu spędziłeś pomagając przyjaciołom, sąsiadom, ludziom z otoczenia? Okazało się, że osoby, które przeżyły duży stres, ale jednocześnie opiekowały się innymi, bądź doświadczały opieki, nie miały w ogóle wzrostu ryzyka zgonu. Natomiast osoby, które przeżyły duży stres i nie doświadczyły wsparcia, ani go nikomu nie udzieliły, miały wzrost ryzyka zgonu o 30%.
Mamy polskie badanie terapii dietą toczące się od 4ch lat.
Badanie ma dwie grupy. Pierwszą stosującą dietę opartą na nieprzetworzonych produktach roślinnych, wybitnie niskotłuszczową, a drugą z dietą śródziemnomorską.
Badanie toczy się w 3ch ośrodkach w Warszawie. (Jest dla pacjentów bezpłatne)
Centrum Medyczne Rehabilis ul. Gwiaździsta 5, Przychodnia Babka Medica Słomińskiego 19 lok. 517, Poradnia Kardiologiczna ul. Spartańska 1.
Zapraszam pacjentów chętnych do udziału, spełniających następujące kryteria:
Wiek: 35 – 75 lat
Ze stwierdzonymi w naczyniach wieńcowych zmianami w koronarografii lub tomografii tętnic wieńcowych i nie kwalifikujących się do działań inwazyjnych.
Obecnie z nieprawidłową próbą wysiłkową.
Pacjentów chętnych do wzięcia udziału i spełniających kryteria proszę o kontakt.
Zapisy pn –pt 19.00-20.00 pod numerem: 661-306-126
lub mailowo: joanna.net@me.com.
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.