Promienie słoneczne nie są sprzymierzeńcem skóry. Każdy lekarz powie, że lepiej słońca unikać niż opalać się godzinami na plaży. Dlatego pielęgnacja skóry w lecie i po lecie nie jest łatwa… Jak o nią zadbać?
Po pierwsze – umiar
Pierwsza podstawową zasadą, która pewnie nie spodoba się zwolennikom opalenizny, jest umiar w korzystaniu z promieni słonecznych. Ich szkodliwe działanie jest od lat znane, jako powód rozwoju czerniaka, raka skóry: podstawokomórkowego oraz kolczystokomórkowego. Na skutek ich oddziaływania może dochodzić do powstawania groźnych zmian. Kiedy zobaczymy, iż taka zmiana powiększa się z czasem lub ciemnieje jest to sygnał, iż powinnyśmy udać się na badanie dermatoskopowe. Można później taką zmianę wyciąć z marginesem zdrowych tkanek (aby upewnić się, że została usunięta w całości), oraz skierować do badania histopatologicznego.
Po drugie – profilaktyka
W tym, jak i każdym innym przypadku raka, profilaktyka jest bardzo ważna, dlatego obserwacja własnego ciała powinna stać się rutyną. Oczywiście wspomniany wyżej przykład zakłada najgorszy scenariusz, jaki może być wynikiem opalania. Obok tego jest jeszcze szereg innych konsekwencji, takich jak: powstawanie przebarwień, drobne oparzenia czy wysuszenie skóry. Aby zapobiegać oparzeniom zaleca się stosowanie kremów ochronnych
z wysokim filrem, unikanie ekspozycji na słońce w godzinach od 10 do 14 oraz noszenie kapeluszy bądź bawełnianych ubrań, które zakrywają ciało.
Po trzecie – nawilżenie
Kolejną negatywną konsekwencją, jaką niosą za sobą promienie słoneczne jest szybsze starzenie się skóry. Dochodzi wówczas do uszkodzeń włókien kolagenu i elastyny, które są odpowiedzialne za jej elastyczność. W wyniku tego procesu zmarszczki ulegają pogłębieniu, stają się bardziej widoczne. Dochodzi również do wysuszenia skóry, dlatego ważne jest jej nawilżanie. Zarówno podczas sezonu letniego, jak i po jego zakończeniu. Taka skóra wymaga regeneracji. Możemy zacząć od nawilżania za pomocą kremów, co jest podstawą. Natomiast w przypadku bardziej wymagających osób lub tych, które oczekują nawilżania od wewnątrz, dobrze sprawdzi się mezoterapia własnym osoczem bogatopłytkowym, które doskonale odżywia skórę. Co więcej, terapia osoczem może być już stosowana przez rozpoczęciem sezonu urlopowego, aby była ona przygotowana i mocniej nawilżona.
Pamiętajmy więc o tym, aby rozsądnie wystawiać skórę na działanie promieni słonecznych. W końcu sprawiają one również, że czujemy się lepiej, mają wpływ na wytwarzanie w organizmie witaminy D. Korzystajmy więc z niego, ale z umiarem i z zachowaniem elementarnych zasad bezpieczeństwa.
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.